Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obawa nr.1

STUDIA, KASA, RODZICE.......PROBLEM!!!

Polecane posty

Gość obawa nr.1

generalnie problem przedstawia się krótko i jak dla mnie strasznie smutno, bo...z powodu tego że nie chcę iść na studia tam gdzie moim rodzice by tego pragnęli, podejrzewam, że nie zaszczycą mnie pomocą finansową. I generalnie cholernie się obawiam, że się sama nie utrzymam. A stypendia itd. to mogę się starać tylko o naukowe i tylko po 1 roku.Czy da się studiować dziennie i się samemu utrzymywać? Strasznie się o to martwię....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liiiptonn
a do jakiego miasta chcesz Ty a do jakiego rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre...
napisz jakie to studia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawa nr.1
hm.... no rodzice do Krakowa, a ja do trochę mniejszego. Ale też na uczelnię państwową i w ogóle dobrą, ale nie na UJ. Nie zależy mi na tym splendorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawa nr.1
raczej prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dostalas sie w ogoel na ten
uj? bo jak tak to idz tam wcale nie jest tak trudno jak gadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złóż papiery i tu i tu, a potem powiedz, że do Krakowa się nie dostałaś :] Co mają zrobić? Przełkną jakoś tę "porażkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liiiptonn
ale kochana gdzie sie dostalas? Bo nie wiem czy wiesz ale na panstwowke trzeba sie najpierw dostac wiec to zadecyduje gdzie trafisz. Nie wiem jak jest z krakowem ale mysle ze tam na dzinnych nie jestes w stanie sama sie utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawa nr.1
tzn. tak nie chodzi o to, że się jakoś boje że się nie dostane na UJ...tylko po prostu nie chce do Krakowa:) NIe mam ochoty i kropka. Słuchajcie, sytuacja jest na prawdę poważna. Nie będę tutaj przyczyn i skutków pisała, ale to nie są jakieś moje insynuacje czy przewrażliwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawa nr.1
Liiiptonn!! Serioo? Rany, dzięki że mnie uświadomiłeś/aś!:) maturę jeszcze muszę zdać. Jakbym była na studiach to już bym raczej musiałą wybrać coś bo jest październik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre...
ale kierunek ten sam? przeciez miesto sie nie liczy...twoim rodzicom zalezy tak na tym krakowie? nie rozumiem....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawa nr.1
tak. Kierunek ten sam. Chodzi im w wielkim skrócie o to, że w mniejszym mieście nie będzie takiego poziomu i się nie wybije nigdzie, jak również o to, że w raz z moim pięknym chłopcem od razu wpadniemy i będę mu rodziła dużo dzieci. O to chodzi:) Więc podejrzewam że mi dadzą ultimatum: albo tam gdzie my chcemy z pełną opieką i pieniążkami, albo radźcie sobie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może najpierw maturę zdaj a dopiero będziesz się martwić studiami?... Na dobrą uczelnię wcale nie tak latwo się dostać jak Ci się wydaje takze Twój problem może być nieuzasadniony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre...
ahaaaa, wiec w gre wchodzi wczesne macierzynstwo :D juz rozumiem;) ale wiesz co powiem ci tak, nie planuj za wczesnie tego w jakim miescie, z kim itd. bo to wszytsko moze sie obrocic o 180 stopni- u mnie wlasnie tak bylo. moze bedzie tak,ze do tego krakowa sie nie dostaniesz i problemu nie bedzie, a moze rodzice zmienia zdanie, albo chlopak przeniesie sie tam gdzie ty bedziesz studiowac...jest tyle opcji, ze teraz naprawde nie warto o tym myslec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawa nr.1
ale ja się martwię:( bo to moje marzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre...
nie martw sie, wszytsko sie ulozy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×