Jestem dziewica. Chlopak mnie rzucil bo niby go oklamalam ze jestem.

Z mojim poprzednik kochalam sie ale TYLKO analnie- nie chce sie oddac byle komu :-( No i jak ten sie teraz dowiedzial to zerwal ze mna bo powiedial ze go oszukalam :-(

I ma chłopak racje... dziewicą jesteś tylko ginekologicznie. Żeby się walić w dupę i jeszcze mówić że jest się dziewicą... Toż to o mentalność chodzi, o emocje chodzi a nie o fałd błony w cipie!

fajna moda nastała, by w celu zachowania dziewictwa, dawać się walić w kiszkę :D gratuluję!

toż to hipokryzja do kwadratu uprawiać seks analny i nazywać się dziewicą :/

Durna jestes - zerwal z toba, bo ci zwieracz nie trzyma :/

hehe kolejny topik pod prawiczka

a robiłaś mu orala po analu?

@prawiczek za dużo pornoli oglądasz, na pewno nie robiła :P

Robiłam, ale nigdy do moiei dziurki, ani przed ani po :] Chce być dziwica do ślubu

Ty Tylko stałaś koło dziewicy ....:) Chłop miał racje......

Jesteś jak muj chłopak :p Chce dziewicy, ale juz by wsadził i przeszkadza mu że dbając o niego chroniłam szparkę.

Ale muzgu nikt Ci nie ochronił......koszmarny jest Twój tok myślenia..........

Jak zawsze dziewczyna pyta o radę a wypowiada sie tabun zakoplesionych prostaków Juz wiedze jak chetnie wy dalibyscie sobie cos wsadzic a ja nie chce zeby mi wsadzal w intymność facet z którym jestm kilka dni i ktory nie przysiongł mi wiernosci

Kobito.. Jak Ty sobie dajesz wsadzić po kilku dniach i mówisz że jesteś dziewicą...Ja Cię prosze.. Dziewictwo jest bardziej psychicznie a niżeli fizycznie. Bo tak to może Ciebie ginekolog rozdziewiczyć nawet nie będziesz o Tym wiedziała..............

przepraszma ze tujtaj ale...prosze powiedźcie mi co mam zrobic... nigdy w zyciu nie byłam tak zakochana i szczesliwa a zarazem zraniona. bylismy razem ponad rok wszytko bylo cudowne, choć on o naszym pierwszym razie opowiedzia odrazu szwojemu kumplowi blagał na kolanach zebym od niego nie odeszła jak sie o tym dowiedzialam. Ja wiedziałam ze on cos do mnie czuje po tym jak si epatrzy nie raz plakalismy razem ze szczescia. Ale pewnej nocy w walentynki on zmusił mnie od zrobienia loda.... bylo wszytko super swiece kolacja. byl taki miły i czuły jak zawsze, doprowadził mnie od takieg stanu ze juz byłam zaspokojona, wyczerpana no i si ecałowalismy dalej i wtedy on zmusil mnie siła zabeym zrobiła mu loda. oczywiscie wyrwałam sie ale miałam go w ustach.... zerwałam po tym z nim ale wróciłm po jakims czasie... poprostu go kocham... to byy tegoroczne walentynki jestem z nim do tej pory ale nadal nie moge o tym zapomniec.... prosze pomócie mi ... czy jesli teraz tak robi w przyszłosci moze mnie zmuszac do czegos innego?? i czy byc z nim nadal?

Miałam racje ze faceci to świnie. Trza im tylko analnie pozwolic, bo jak moga to wszedzie wsadzą

ni epreferuje seksu analnego.... mam 18 lat... to jest mój pierwszy chłopak. ogólnie choalam czekac do slubu no ale stało sie. pwoiedziałam ze ok jesli chce bedzie ale bez zadnych uromaicen ze nie uznaje tego. i było oka ale do czasu..... co mam zrobic??

Jak nie bedzie urozmaiceń to cię żuci Facet nie koń nie będzie żarł owsa cały czas. Błonę można naprawić i nie dawaj mu wiecej. Tylko w pupę czasem do buzi dla urozmaicenia.

Dobre, dziewica która daje się w tyłek dmuchać..., a skąd wiesz, że Ci śledziony nie przerwał?

ni euwazasz ze jesli kocha to zrozumie?? zrezta ja pwoiedziałam ze wszytko po slubie... zostałam tak wychowana...

tzn, że dopiero po ślubie zdecyduje czy spać z inną czy nie.

do katasis: moze ty masz sledzione w dupie Ja nie :p do innej18: a co niby ma zrozumiec? Najpierw wpycha a potem udaje że nie on?

Wychowanie wychowaniem.. Jak kocha to poczeka.. A on Tylko dymać chce....Zrozum......

nie... kazdy msui sie soibie nauczyc co mu sprawia przyjemnosc a co nie, małzenstwo nie jest oparte tylko na seksie. żerszta on nie zarzekał wiedziałz e dopiero bedzi cos po slubie wiec dlaczego nic nie mówił??? zreszta myslałam ze ktos mi tu pomoze...

ale tak to jak wytłumaczysz ten fakte ze uprawiamy seks srednio raz na miesiac??? i to on nie chce czesciej.

Niewiem.. Wogóle nie czaje tego co piszesz.... Może on ma kogoś na boku... Bo jak raz dostanie to chce cząściej...Coś jest nie takkkkkkkkkk

wiem ze coś jest nie tak.... ale on nie ma czasu na inna... chodiz do skzoły trenuje... cały wolny czas poświeca mi...

Teoretycznie........ A praktycznie trening..:)

to że przelecę jakąś laskę to nie oznacza że chcę z nią iść do ołtarza. To że ktoś ma fajne ciało to nie oznacza że w życiu prywatnym da się z nim żyć itp,itp,itp..., jak dla mnie zbyt wiele czynników jest by chodziło tylko o dupę.

ale ja wiem ze on naparwde trenuje... czesto u niego jestem z rodizcami jego rozmawiam... on czseto ma kontuzje teraz ma np. już 2 miesiace... tylko co ja mam zrobic, jelsli nie ptrafie mu tego zapomniec ale nadal go kocham... czy on w przyszlosci nie posunie sie do czegos innego??