blagam,pomozcie!

mam taka sytuacje,ze moja kuzynka pisze mi esy z pogrozkami i grozbami,ze mi dokopie etc ,jest co prawda z innego miasta,ale co 2 tyg w nim bywa,czy powinnam isc z tym na policje?wiem,ze moze przesadzam,ale ona jest niestabilna emocjonalnie i naprawde widzialam ja w akcjach,kiedy kogos bila,kopala etc kto mi moze pomoc w takiej sprawie?czy ktos byl w podobnej sytuacji? boje sie,ze mnie w koncu dorwie ... :(

skoro nie chcesz isc na policje to najlepiej zmienic nr tel. pozdr

jeśli masz podstawy żeby się bać idź na policję i pokaż smsy

skoro to twoja kuzynka, powiedz o tym komus z rodziny...

wlasnie ja chce,ale czy to nie bedzie przesada,na podstawie esow tylko?a zmiana numeru nic nie da,bo ona sie dowie gdzie mieszkam w tym drugim miescie badz juz wie...

no ale i tak wie gdzie mieszka hihihi wiec zmiana nr nic nie da, predzej zmiana miejsca zamiedzkania :D

powiedz mamie

No daj spokój iść na policje prać brudy rodzinne. Nie możesz powiedzieć o tym jej matce?

mowilam juz,ale to jest tak,ze ona ma za soba swoja czesc rodziny,tzn matke,siostre etc ktore nie stana po mojej stronie rzecz jasna,a moja matka nie wierzy,ze ona moze mi cos zrobic,bo nie widziala,do czego jest zdolna :( boje sie,bo mieszkam sama...

ona ma juz 28 lat,a jej matka stoi po jej stronie...

a groźby są karalne! jak ci się coś stanie to będą one podstawą do skazania jej. jak chcesz to możesz iść na policję, wtedy będzie sprawa, może zakaz zbliżania się do ciebie będzie? to jest podstawa do prowadzenia śledztwa, bo to są groźby!

moze udawaj zamknieta w sobie wtedy mama napewno ci uwierzy ja tak nieraz robilam i sie sprawdzilo

oddaj jej wreszcie dług.

możesz powiedzieć na policji o wszystkim, powiedzieć kto był wtedy czyli świadkowie, ale wiarygodni. możesz porozmawiać z tą dziewczyną, której nakopała i ona może być świadkiem. rodzina jej pewnie będzie kłamać. ale przede wszystkim zachować esy musisz, no i ona musi mieć kartę tą u siebie w fonie żeby policja wiedziała, że to jej, a najlepiej jak będzie na umowie jakiejś.

chodzi o to,ze ja odmowilam jej pomocy w bardzo lekkiej sprawie,tzn przenocowania,bo wynajmuje kawalerke z obca dziewczyna(jeden pokoj) i dla niej nie byloby za bardzo tam miejsca(chciala jeszcze wziac z soba psa),a ona najpierw zaczela wydzwaniac z pretensjami,a pozniej pisac esy z pogrozkami,ze jeszcze sie spotkamy w 4 oczy,ze zna moje miasto,ze mi sie dostanie i tym podobne,nawet mojej matce zaczela grozic,jak napisalam,zeby trzymaal sie od niej z daleka.a noa juz raz miala sprawe w sadzei o pobicie swojej rodzonej siostry,kilka lat temu

ja bym poszła w takim przypadku na policje. Bo zaczyna się od głupich żartów itp. A kończy na najgorszym nieraz nawet na śmierci. Mnie taka dziewczyna zastraszała swoją starszą siostrą bo jej cześć nie odpowiedziałam;/ Ale do tej pory nic mi nie zrobiła:)

hmmm podobno tylko na podstawie esow mozna wniesc sprawe do sadu,przed chwila wyczytalam...wiec jutro jednak pojde,nie chce zyc w niepewnosci ...