Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KROCHMAL POŚCIELI

NAGMINNE kończenie zdaŃ słowem TAK?

Polecane posty

Gość KROCHMAL POŚCIELI

Zauważayłam, że ludzie nagminnie kończą zdania pytaniem "tak?". Czy to pan polityk, czy pani prezenterka z TV, czy pani na targu, czy postać z serialu - wszyscy riobią to samo - stawiają to durne retoryczne zapytanie na końcu "TAK" np. przy narracji jakiejś sytuacji "Poszłam dziś do lekarza, tak.... powiedział że powinnam brać witamin, bo mam słabą odporność, tak... Więc ja mu na to - ale ja birę, tak.... " i tak wkółko. TAK STRASZNIE MNIE TO IRYTUJE A JEST TO PLAGA DZISIEJSZEGO JEZYKA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KROCHMAL POŚCIELI
przez to przestałam wychodzić z domu zakupy robia mi harcerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszywaczzzzzzzz
koszt alternatywny to koszt utraconych możliwości , prawda ? Unia lubelska była w 1269 roku , prawda ? Wtedy Wałęsda został prezydentem Polskli , prawda ? Wykładowcy , nauczyciele mówią "prawda" , nie "tak" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kraszan
Wszyscy podatni na modę i chwilowe podjarki tak mówią, wykładowcy też!!!, szczególnie dotyczy to Warszafki i mazowieckiego... dla mnie mówienie tego świadczy o posiadaniu bardzo głupiej cechy charakteru, która ma jakąś fachową nazwę, ale obecnie jej nie pamiętam. Może ktoś przypomni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajfiśnięta
mnie też to wkurwia moja szefowa tak gada : Pojedziemy do klienta ,tak? ale rozumiesz, tak? Ja nie mam czasu, sprawę załatwiamy szybko, tak? myślałam że jej bejsbolem strzelę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj profesor tak mowi
:D Znaczy byly profesor, bo juz skonczylam studia ;) Raz liczylismy na wykladzie - wyszlo prawie 200 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi Babi
TVN turbo - uwaga pirat - "proszę prawo jazdy, dowód osobisty i ubezpieczenie pojazdu i zapraszam do obejrzenia materiału, tak.." KURWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak mowia nie w całej polsce,tylko z reguły tereny północne .Duzo jezdze słuzbowo i tylko tam zauwazyłam to TAK na koncu zdania.Ja mieszkam na południu i tu tak sie nie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvdsg
no mowi sie tak w jezyku potocznym dla potwierdzenia ze wszystko zostało zrozumiane, jakas nerwice natręctw masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvdsg
niektorzy konczą słowem "nie" ktore rozumiene jest jako "tak" zamiast mowić "co nie?" skracaja to do "nie" a ty nie masz poważniejszych problemów?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdfsfsd
gdy słysze osoby rozpoczynające zdanie od "A" to mam wrażenie że osoba jest debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj rozumiesz proszę ciebi
KUCHNIA!!! Jak ktoś tego gówna broni to albo nie spotkał się z tym na dobre albo sam tak mówi - ludzie - nie chodzi o zwykłe sobie "TAK", tylko o "taak" raz albo dwa na każde zdanie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monitor samsung
przecież tam jest KUCHNIA a nie K***RWA. ja jestem tolerancyjna, ale jeśli doświadczony , stary radiowiec w swojej audycja, co trzecie zdanie kończy pytaniem \"TAAAK\"? to żygać się chce na taka audycję radiową, no jesczerozumiem ludzi na ulicy - no ale ci co żyją z tego, że się ich słucha????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze nic.... mój teść każde zdanie kończy słowem \"rozumisz?\" :o to dopiero jest wkurwiające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co w tym takiego
irytującego? ? Jedni mówią qrva a inni tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj rozumiesz proszę ciebi
Jak można być takim deklem i mówić "lubie gdy ludzie wysławiają się ładnie i poprawnie" jako argument w obronie mówiących "taak?" po każdym zdaniu twierdzącym. Tolerancja tak, ale nie dla GŁUPOTY !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj rozumiesz proszę ciebi
Nie chodzi tu o tolerancje itp, tylko o idiotyczną skłonność szarej masy do nieświadomego naśladowania różnych "trendów" świetnych... Dlaczego ludzie muszą papugować dla samego papugowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj w języku mówionym
nie ma tak, że każdy myśli o poprawności stylistycznej. Nie wierzę że Ty se nie używasz absolutnie żadnych kolokwializmów. To już jest smaczek świadomego językoznawstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj rozumiesz proszę ciebi
Co ma piernik do wiatraka człowieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwa9yes
właśnie wpisałam w wyszukiwarkę "kończenie zdania słowem tak" i znalazłam ten wątek....też mnie to wkurza.michał szpak tak mówi.chciałabym wiedzieć co siedzi w głowach tych ludzi bo na pewno łączy ich jakiś wspólny wzorzec myślenia czy coś w tym stylu.na mnie robi to takie wrażenie że ta osoba ma się za niewiadomo kogo i chce podkreślić swoją wartość..niewiem.. trzeba spytać jakiegoś psychologa albo speca od komunikacji werbalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie żadna moda tylko
po prostu nawyk językowy. Każdy z nas mówi trochę "po swojemu". Jedni mówią "tak" na końcu zdań, inni wszystko zdrabniają, inni hiperbolizują, inni mówią co chwilę "kurwa", a inni zaczynają zdania od "yyyyyy". Nie wiem dlaczego zakazywać tego ludziom, skoro nie ma to wpływu na komunikację, nie jest wbrew regułom języka. Czy wszyscy muszą być retorami? Założę się, że autor topiku też ma swoje językowe nawyki, które mógłby przy odrobinie dobrej woli zmienić, ale po co, skoro nikomu nie szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam to już dość dawno temu ;) Z obserwacji wydaje mi się, że mówią to w większości ludzie mało zdecydowani, żeby podkreślić że mają rację. Też mnie to wkurza. Teraz pojawia się jeszcze "aaa o.k" w sensie "aha" z lekką kpiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z moich wynika, że mówią to osoby, które mają spore mniemanie o sobie, choć może faktycznie to jest pewna maska i muszą w ten sposób się dowartościować :P mnie w każdym razie solidnie to "tak" wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yash
Tu myślę nie chodzi o jakieś mniemanie o sobie a raczej o obawę, że wypowiadając się w sytuacji stresującej na jakiś temat osoba która to mówi boi się, że zostanie podważona przez osobę przepytującą ją. Zaraz wyjaśnię. Ludzie którzy kończą (często) zdanie na "tak?" (widać albo słychać to w audycjach radiowych albo telewizyjnych) są to np. osoby brane z ulicy przepytywane przez dziennikarzy u których jeśli wypowiadają się więcej niż jedno zdanie myślę, że wtrącą to słowo na końcu nałogowo z obawy, że ktoś ma zamiar z nimi dyskutować i zaprzeczać to co mówią. Myślę, że wynika to z kilku czynników. Jednym z ważniejszych jest to, że osoba która wypowiada się przed mikrofonem albo/i przed kamerą jak mówi więcej niż to jest od niej oczekiwane i nie jest doświadczona w ilości wywiadów czyli taki przeciętny Kowalski, z obawy wtrąca to słowo na końcu bo oczekuję reakcji od osoby zadającej mu pytanie jakby miała zaprzeczyć temu co on mówi. Ale to tylko złudzenie. Wpada natomiast w pętle która nakręca ją myśląc i oczekując, że zaraz dziennikarz/redaktor mu przerwie i kolejną myśl, zdanie, która odważy się przekazać kończy w ten sposób. Proszę zauważyć, że politycy, publicyści czy inne osoby które często mają do czynienia z rozmawianiem przed kamerami nie robią tego. Dlaczego? Bo są przyzwyczajone w rozmowie do przerywania, kwestionowania tego co mówią i tak dalej. Osobiście mnie to denerwuję jak zapraszany jest jakiś specjalista do radia (oczywiście wypowiada się publicznie pierwszy raz) i mówi o czymś przez 5 minut i w ciągu tego czasu mówi co drugie trzecie zdanie "tak?". Aż rzuca mi się na usta nerwicowa chęć wcielenia się w reportera który siedzi obok niej i powiedzenia. "NIE!? To przecież pan/pani jest specjalistą w tym o czym pan/pani opowiada więc proszę się przestać bać mówić swobodnie". Zgodzę się z tym, że taki "styl" rozmowy zostaję "wchłaniany" przez ludzi słuchających jak inni często tak mówią i potem powielany jako sposób rozmowy właściwy wg. wypowiadających się podświadomie. Podobne zjawisko zauważyłem czerpania słuchowo jako poprawne wypowiadanie słowa "wziąść", które niestety jak zauważyłem często powtarzają nawet ludzie od których oczekiwałoby się autorytarne wypowiadanie słów a są to np. profesorowie. Potem w ciągu kilku lat usłyszy się za dziecka 1000 razy i wchodzi w słownictwo samo z siebie zakodowane jako poprawne :D Myślę, że podobnie właśnie stało się ostatnimi czasu tak ze słowem "Tak?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×