Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matkaaaaa

czy to jego dziecko?

Polecane posty

Gość matkaaaaa

kilka tygodni temu zmarł mój syn (miał 35 lat). zostawił po sobie duży majątek, a ze nie mial dzieci ani żony (był po rozwodzie) wszystko dostałam ja. wiem, ze przed śmiercią przez pół roku spotykał się z młodą dziewczyną, poznałam ją jednak dopiero na pogrzebie. wczoraj odwiedziła mnie, powiedziała, że jest w ciąży, pokazała wyniki badań. dziewczyna wydaje się byc w porządku i jeśli to naprawdę moj wnuk to z chęcią oddałabym jej wszystkie pieniądze mego syna... ale przeciez jej nie znam, rownie dobrze moze byc zwykłą naciągaczką. czy ktoś może wie czy da się wykonac badania na ojcostwo gdy ojciec nie zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anua
hmmm trudna sprawa, idz do jakiegos prawnika i dowiedz sie, na pewno mozna jakos ustalic ojcostwo w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosietta
chyba grupa krwi pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anua
grupa krwi???przeciez grup krwi jest 4!!!a ludzi miliony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivea11
witam.Wyrazy wspolczuja w sprawie smierci syna.Wiem ze jest cos takiego ze mozna zrobic badania dna na ustalenie ojscostwa w momencie kiedy ojciec dziecka nie zyje.Pobiera sie materialy genetyczne od matki dziecka, dziecka i krewnych w lini prostej czyli matki lub ojca.Polega to na rekonstrukcji materialu genetycznego.Wten sposob dowie sie pani czy te dziecko jest faktycznie pani syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaaaa
no właśnie, a moze znajdzie się tu jakis prawnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costam wiem
da sie pobieraja material genetyczny z tego co - przepraszam za wyrażenie - zostało z Twojego syna ale to bedzie kosztowna procedura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihih................
Moje kondolencje to po pierwsze, a po drugie czy syn traktował ją poważnie czy nie, wspominał cos o niej kiedyś czy niebardzo, bo to w sumie wazne. Jak najbardzej powinnas z nia szczerze porozmawiac, czy to Twój wnuk czy nie, ale ksoro sie spotykali to jest duze prawdopodobienstwo. Zreszta po urodzeniu dziecka mysle ze po paru miesiacach mozna zobaczyc podobienstwo nie robiac zadnych badań. a z biegiem czasu bedziesz widziała czy to Twuj wnuk, ale mysle ze tak jak narazie mozesz sie o nia zatroszczyc i wesprzec to nic ni ekosztuje, moze sie do niej zblizyc i zobaczysz jej reakcje. Jak bedzie reagowala itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne jest prawnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaaaa
mam zamiar się nią zająć. ona jest z biednej rodziny, studiuje, ale poki co chyba nie moge byc do konca jej pewna. syn mowil o niej, wyjezdzali razem na wakacje, ale nigdy wczesniej jej nie poznalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaaaa
z góry dziękuję za wszelkie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak dlugo ona jest w ciazy??? nie ufaj jej tak do konca...a nawet jak bedziesz ufac to nie okazuj jej tak tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaaaa
podobno w 7 tygodniu, ona naprawdę wygląda na dobrą dziewczynę, boję się, ze jesli okaze jej brak zaufania, a to naprawdę będzie jego dziecko to ona moze moglaby sie na mnie obrazic... i starcilabym jedynego wnuka, moj syn byl jedynakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Należy jak najszybciej przejąć spadek na siebie. To jest obca kobieta z obcym dzieckiem, nie wiesz nawet czy coś łączyło syna z Nią - uczucie. Jeśli później będziesz chciała coś zapisać potencjalnemu wnukowi, podzielić się opieką, uczestniczyć w wychowaniu, czemu nie, potrzeba będzie czasu, poznania się z matką dziecka ale podstawą muszą być zrobione już później badania genetyczne. Nie miej złudzeń. Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że ta książkowa sytuacja oparta jest na prawdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaaaa
rozumiem, ale przypuszczam, ze te badania będę mogła wykonac dopiero po narodzinach dziecka, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
wyrazy współczucia... przejmij spadek bo przepadnie. badania trwają długo. zawsze możesz się dziewczyną i dzieckiem zaopiekować albo po prostu uczynić darowiznę na ich rzecz. badania zrób ze swojego materiału, da się, tylko moze potrwać jeszcze dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaaaa
dziękuję bardzo za wszystkie wypowiedzi, mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze, cieszę sie z wnuka i mam nadzieję, ze ta dziewczyna nie jest oszustką. zyczę wszystkiego dobrego. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że po dlatego teraz sytuacja jest bardzo delikatna. Trzeba, z jednej strony utrzymać serdeczność, z drugiej strony wymagany dystans i żadnych deklaracji. Nie wiem jakich rozwiązań oczekujesz/proponujesz? Ta osoba może np. chcieć mieć ojca dla dziecka później, może Ty być chciała mieć córkę? Nie wiadomo jak to wszystko miało by wyglądać więc najlepiej jak najmniej się wtrącać. Nie masz obowiązku brać odpowiedzialności za tę sytuację ale powinnaś się interesować z rozsądkiem. Co druga strona na to? Oczekuje czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może niech Pani zapyta
jakiegoś lekarza jak to wygląda. Co do dzidziusia - gratuluję, bo jeśli jest on Pani wnukiem (a raczej tak jest, bo spotykali się regularnie, wyjeżdżali razem) to tak, jakby BÓG dał Pani nadzieję na nowe życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×