Zazdroszczę ludziom że widzą sens życia

którego nie ma, bo niby jaki? Nic mnie nie kręci, nic mnie nie cieszy. Tylko się zamartwiam o bliskich i umieram ze strachu że ich stracę, to jest nie do wytrzymania i ta wizja swojej smierci, która ciągle mi towarzyszy, na każdym kroku, człowiek nie może się cieszyć bo takie schizy ma

A poczucie szczęścia ?

życie jest sensem samo w sobie

Kiedys mialam tak ze wstanie z lozka moze sie skonczyc smiercią - bo przeciez mozna sie wywrocic ale przestalam o tym myslec bo taki bylby moj los! :D

moze masz jakas depreche

Wszystko co mam, co robie, wydaje mi sie bez sensu, bo wiem ze to sie skonczy, nie potrafie tracic, boje sie panicznie Stracilam rodzicow i od tej pory nie potrafie cieszyc sie zyciem, mimo ze sa powody do radosci, no nie potrafie, ciagle smierc i schizy, nie da sie zyc w spokoju Po co mi zycie w ciaglym strachu ;(

Nie martw się, ten strach nie będzie trwał wiecznie. W końcu umrzesz i sie od niego uwolnisz.

czlowiek zyje po to,zeby umrzec,wiec jaki jest sens ? skoro ma pragnienie zycia dlaczego umiera? dlaczego jest obdarzony takim rozumem ? czy nie lepiej jest nierozumnym zwierzatom,odchodza i nie sa tego swiadome Gdzies jest odpowiedz

no :O

jest widzieć sens ludziom niewierzącym,bo wierzący wierzą,że nawet jeśli życie jest gówniane to trzeba żyć po to,żeby wypracować sobie szczęście gdzieś tam.Ale ja jestem wierząca a sensu tez nijak nie widzę.Bo co nim jest?Co moze dać szczęscie?Mi nic