Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwie sie bardzo

Czy on ma jakies prawa

Polecane posty

Gość martwie sie bardzo

Sprobuje strescic z szacunku dla tych, ktorzy zajrza by przeczytac: Bylismy para przez ok 3 lata, klepalismy obydwoje biede ale bylo dobrze, wspolne plany itp. Nagly przyplyw gotowki wszystko zrujnowal. Odszedl moze nie z dnia na dzien ale w ciagu tygodnia sie zwinal i tyle go widzialam :( Na cierpienie nawet nie mialam czasu, bo wynajmowalismy wspolnie kawalerke. Jak on sie wyprowadzil, to na mnie spadly wszystkie oplaty, bo w umowie mielismy 3 miesieczny okres wypowiedzenia. Bylo mi tak ciezko, ze przez te 3 miesiace prawie nic nie jadlam, schudlam (musialo mi starczyc na oplaty) i myslalam, ze to dlatego nie mam miesiaczki... Nic nie bylo widac, nie bylo zadnych objawow. Jak sie dowiedzialam to juz byl 5 miesiac. Minely 4 lata. W koncu teraz zaczelam wychodzic na prosta. Maly chodzi do przedszkola, ja pracuje. Wczoraj go spotkalam :( Trudno, zeby sie nie domyslil, ze to jego dziecko - jest widoczne podobienstwo. Czy on ma jakies prawa do mojego dziecka? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
pytanie brzmi czy on ma jakies prawa do swojego dziecka pewnie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie jest jego dziecko.
Nie wystarczy splodzic... Czy dziecko, ktore sie urodzi zgwalconej kobiecie "nalezy" do tego gwalciciela? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo do płacenia
alimentów i to wysokich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
Nigdy od niego nic nie chcialam. Urwal sam kontakt - wyjechal wtedy do swojego miasta pewnie, zreszta nawet nie wiem. Dalej nic od niego nie chce. Po prostu martwie sie, zeby mnie nie nachodzil. Mnie i mojego dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo do płacenia
myślisz, że on nie wiedziaał, że ma dziecko? nie sądzę, jestem pewna, że dobry ludzie mu donieśli albo sam cie obserwował :P Nie rezygnuj z należnych dziecku pieniędzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz prawo rzadac
alimentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
Nie chce alimentow, nie che pieniedzy. Przez nie wszystko sie rozsypalo. Chce tylko swietego spokoju. Pytam czy on moze chciec sie widywac z moim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli sobie radzisz te 4 lata bez kontaktów i alimentów to może jakoś sądownie ureguluj kwestię ojcostwa? ograniczenie? ( z powodu tego że się nie interesuje...?) alimenty odpuść- zaczniecie się ciągać po sądach o jakieś ochłapy wiecej nerwów niż pożytku z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
tzn... chciec to wiadomo ze moze. Ale czy ma prawo do dego. Albo czy ja mam prawo mu odmowic. Bo nie chce sie z nim widywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsas
MOże chcieć się widywać MOże chcieć stać się ojcem Może zażądać badań Może próbować namieszać Ci w życiu - sąd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsas
i niestety ma do tego prawo... a co podałaś przy porodzie w rubryce "ojciec"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
no ale jak ja wyskoczylabym z argumentem, ze sie nie interesuje, to on ma swietny kontrargument - ze nie wiedzial :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
w rubryce ma "ojciec nieznany". Nie podalam zadnych danych. Zreszta tak o nim myslalam - byl i rozplynal sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
a mam prawo nie zgodzic sie na badania? I bez tych badan nie ma zadnych praw, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim nie masz
pewnosci, ze bedzie chcial miec jakiekolwiek prawa do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsas
hmmm to trochę zmienia postać rzeczy :) Prawnie nie jest ojcem. Żeby udowodnić musiałby wystąpić do sądu....potem badnia itd. Ponieważ chwilowo nie jest tatą to nie musisz się zgadzać na wizyty, spotkania itd. Problem się zacznie jak facet zacznie się poczuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak wpisałaś n/n to nie masz o co sie martwić hmm nie byliście małżeństwem pisząc brzydko- ojcem mógłby każdy :) nie martw się o nic i wychowuj swoje dzieciątko :) pozdrawiam i życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy macie jaką obsesje na punkcie alimentów? Wyraźnie napisała że nie chce ich, tyle czasu sobie świetnie radziła bez nich . Jeśli facet nie interesował się dzieckiem 4 lata to nie bądźcie naiwniary nie zainteresuje się nim. Zeby płacić alimenty trzeba być ojcem- tzreba to udowodnić co wymaga duuuuuzo czasu zapewne i nerwów:o Faceta zmianiła kasa tak? Perspektywa płacenia zaległych alimentow tak go zmotywuje ze zmiesza dziewczyne z błotem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest przestepstwo...on jej niczego nie ukradl tylko zaszla w ciaze i ma ukochane dziecko...a kolesia nie chce juz znac...a zeby zdobyc alimenty musisz go widywac i to dosc czesto...ona woli zyc wlasnym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo do płacenia
a pomyślałaś co powiesz kiedyś dziecku jak zapyta dlaczego nie zna swojego ojca mało tego dlaczego nie zna nawet jego imienia i nazwiska? Unosisz się chorą ambicją, krzywdzisz dziecko i zatruwasz siebie! Facet powinien zostać ojcem choćby tylko na papierze i powinnaś walczyć o alimenty, a jak nie chcesz jego łaski, to odkładaj tę kasę na konto, bo te pieniądze dziecu się należą!!! Nie masz prawa pozbawiać dziecka nazwiska ojca i twoim obowiązkiem jest zapewnić mu jak najlepszy byt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jeśli nie chcesz alimentów to powiedz mu ,że to nie jego dziecko (pomimo podobieństwa) i wyślij go w diabły.Jeśli natomiast będzie się upierał to wówczas on będzie musiał wystąpić do sądu o ustalenie ojcostwa,a jeśli to zrobi wówczas alimentów nie uniknie.Nie są to sprawy tanie więc nie wiadomo czy się na coś takiego zdecyduje.Jeśli gościu będzie namolny to zawsze możesz zgłosić fakt nachodzenia i naruszania miru domowego w odpowiedniej instytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
przede wszystkim nie masz ---> Nie mam pewnosci. Pierwszy raz sie spotkalismy. Przebiegalo spotkanie w milej atmosferze, co nie znaczy ze mam ochote na jeszcze. dsadsas ---> czy on moze zarzadac badan? arogancka dama ---> Nie chce nic od neigo. Tamten przyplyw gotowki zrujnowal wszystko. To byla wygrana. Niby wspolna. Ale tak wyszlo - wiadomo. Nic dziwnego, ze urwal kontakt ;) cukierasekk---> dzieki, troche mnie uspokoilas 🌻 A dzieckiem nie interesowal sie, bo nie wiedzial o nim. Jak odszedl to byly poczatki ciazy. tak szczerze ---> Trudno, by sie nie domyslil. Maly - to skora zdjeta z jego ojca. My sie bardzo roznilismy. On mial ciemna karnacje, czaerne wlosy, cieme oczy. Ja wrecz przeciwnie. Maly jest jak on. Jak mnie zobaczyl, po krotkiej rozmowie napewno sam sie domyslil. Moze i by pytal ale troche go oschle potraktowalam (uprzejmie ale urwalam szybko) Tak - on po tym spotkaniu napewno wie, ze to jego dziecko. Chociaz nie zdazyl o nic konkretnie zapytac. Teraz siedze i cala dygocze ze stresu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
przede wszystkim nie masz ---> Moje nazwisko jest jakies gorsze? A moze ojciec znany? Nie znany! Bo nie znalam go z tej strony. Bo nie bylo go. Bo sie nie interesowal. Potrafie zapewnic byt mojemu dziecku i nic od nikogo nie potrzebuje. I mam prawo do tego. Po tylu latach mam prawo do spokojnego zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
xyzed ---> Jakby tak zapytal to bym dokladnie to odpowiedziala. I powiedzialabym prawde :) Bo to nie jest jego dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz prawo rzadac
a co wpisalas w akcie urodzenia? ojciec nieznany czy jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×