Dziewczyna chce ślubu ale nie zgadza się na intercyzę bo to brak zaufania

to ściemniacz , nie wierzę że można być biznesmenem i jednocześnie mieć tak blade pojęcie o istocie intercyzy, chyba tylko na podstawie Mody na sukces, czy innych.... to co koleś ma, czego dorobił sięprzed ślubem jest i będzie tylko jego czy ustanowi rozdzielność majątkową z przyszłą małżonką, czy nie. warto o tym wiedzieć zanim sie taki denny prowokacyjny temat założy....

Kwiatek - a to niby czemu - pukasz taka dopóki masz ochote, a potem porzucasz, jak wysmarkaną chusteczke :P

komiczne - no niby tak... a jak sie w takim pustaku zakochasz? :P i sie bedziesz wkurzac ze pogadac z nia nie masz o czym :P

no to prawdziwe nieszczęście zakochać się w pustaku :/

piekne dziewczyny sa stworozne dla vipow i do podziwiania

w pustakach nie da sie zakochać

mozna sie zakochac w wygladzie

no to zauroczyć, albo nie wiem co...niestety komiczne zdarza się tak jak inne nieszczęścia, wypadki wojny i ataki terrorystyczne :P

a co to takiego madra kobieta ? madra kobieta to taka co madrze ciagnie od nas kase

gwiazdki - mnie sie nie przytrafiaja takie wpadki :P tak czy siak, zawieranie umowy majatkowej malzenskiej oznacza brak zaufania do partnera :P:P:P

mądra to taka ,która ciągnie kasy ile wlezie,a ty cały zauroczony i zaćwierkany zastanawiasz się dlaczego tak mało? :D:D:D:D i cieszysz się,że taka oszczędna i nie tylko na twoją kasę leci :D:D:D

komiczne i tu się z Tobą nie zgodzę :D Uważam,że zawieranie umowy majątkowej to objaw rozsądku i dobrego myślenia ,i to z której strony byś nie patrzył.A że przy ewentualnym rozwodzie mniej kłopotów i oczywiście kasy dla adwokata ;) to już inna bajka:D:D:D:D:D:D:D:D

xyzed - komiś dba o własne interesy po prostu :D :P

_Kwiatek -> ja także :P a Ty tego nie robisz???? :P:D

komiczne toś farciarzem jesteś jak ci się nie trafiło :P albo z wychowaniem odebrałeś moc odpychania pustactwa :P dlaczego od razu do partnera? mój tż będzie prowadził własny biznes i ja się po prostu nie godzę, żeby moja emerytura była zagrożona komornikiem w razie porażki. dodatkowo nawet najlepszym ludziom czasem nie udaje się dobrze wychować dzieci i nie uważasz ze to lekka kicha jak partnerowi coś się stanie a dzieci wyciągną łapki po część oszczędności "na emeryturę" bo prawnie połowa była współmałżonka? i nagle trzeba z tej kasy wyszarpać 1/4? tragedia.

Autor to dla mnie idiota bez klasy:o Wzial sobie atrakcyjnego kociaka to musi wiedziec ze takiej wiecej sie od zycia nalezy, jest bardziej wymagajaca. Chcial zydzic mogl wziac sobie roztyta hipopotamice:o moze to go czegos nauczy:-P

"żeby moja emerytura była zagrożona komornikiem w razie porażki" nie słyszałem jeszcze o komorniku, który odważyłby sie prowadzic egzekucje z majątku prawdziwego Zabójcy Trolli :P

dobrze chłopak robi,ciało sie zmienia ha ha.Moze znajdzie mądrą i atrakcyjną,a nie pustą lalę bez zawodu czekającą na jego kasę.

Tzn moze tacy komornicy byli, ale słuch po nich zaginał, a ich kości bieleją w najgłębszych korytarzach krasnoludzkich kopalń ;)

Lasencja z klasom -> potwierdzasz tylko zasadę ,że takie to się tylko dupczy i wywala na zbity pysk :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D bo takie to klasem (umyślnie z błędem) majom :D:D:D:D:D:D:D:D:D

nie znasz mojej koleżanki windykator - magini ognia :P

być moze nie znam, ale wystarczy kilka dobrych runów i cała magia na nic sie zda :P

no tak kowal runów ma moc ;) wracając do tematu. komiczne serio myślisz, że intercyza to od razu brak zaufania do partnera? ja jakoś tak wewnętrznie nie mam ochoty mieć prawnie wspólnoty majątkowej...a ze skąpstwem czy brakiem zaufania wydaje mi się że nie ma to związku, bo gdyby tak było to bym tego swojego kowala nie utrzymywała, nie dawała mu kasy licząc że jak ja się będę przekwalifikowywać to będzie jego kolej na utrzymywania nas.

a u nas to ja wymagałam intercyzy. w koncu zrobilam sobie z tego test -jak tylko napomykalam to kolesie znikali. az w koncu ostał się ten porządny co sie zgodzil, mimo iz duzo biedniejszy ode mnie :) dla uściślenia - to co macie przed ślubem jak najbardziej wchodzi w skład majątku wspólnego! jedyny sposób to otrzymać coś (mieszkanie, firmę, samochód) w akcie darowizny imiennej PO SLUBIE!! bądź otrzymanie tego w spadku.

nie gwiazdki - tak nie mysle.... napisalem to specjalnie bo wiem ze Ty jestes zwolenniczka takiego rozwiazania :)

"dla uściślenia - to co macie przed ślubem jak najbardziej wchodzi w skład majątku wspólnego! jedyny sposób to otrzymać coś (mieszkanie, firmę, samochód) w akcie darowizny imiennej PO SLUBIE!! bądź otrzymanie tego w spadku." ludzie, po co wy piszecie takie głupoty???

"ludzie, po co wy piszecie takie głupoty" ona w to wierzy :D i dlatego tak nalegała na intercyzę bo myślała ze w połowie bedzie to JEGO majatek :D :P

albo wez sie za jakies ksiazki i nie pieprz bzdur

komiczne--> to uf bo na chwilę zwątpiłam w Twój zdrowy rozsądek :P to bardzo możliwe że ona w to wierzy. mnie zadziwia jak wiele osób wierzy, że to co osobne przed ślubem staje się wspólne po. i to wykształconych osób. ogólnie w społeczeństwie świadomość najprostszych praw jest na jakiś dennym poziomie. ja sama z nam tyle ile mi życiowo było potrzebne, ale zdarza mi się odczuwać braki. czemu nas tego do cholery nie uczą w szkole?

gwiazdki -> uczą ale nie w każdej:D