Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manifesto1

powiedzialem jej ze sie wyprowadze a ona zabrala dziecko

Polecane posty

Gość manifesto1
nie nie odezwala sie idebrala tylko komrke nic niepowiedziala iw wyalczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
ja jej caly czas powtarzale przed slubem zeby dala sobie spokoj a ona na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o czym ona ma z Toba rozmawiac? powiedziales ze jej nie kochasz po tylu latach!!!! ze chcesz sie wyprowadzic!!!! wiec wszystko jest jasne...normalnie jestes pies ogrodnika co sam nie wezmie a drugiemu nie da!!!!!!!!!! Daj jej spokoj i pozwol zeby sobie to poukladała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
a teraz ma pretensje ze je nie przegadalem wtedy-probowalem ale nie chcial sluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bo Cie pobila i na sile do oltarza zaciagnela!!!!!!!!! no zastanów sie facet jestes czy miekki wacek co da sie wsadzic pod pantofel i jak kobieta powie tak bedzie? nie uwierze ze Cie do slubu zmusila jak ktos nie chce to sie nie żeni i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
sprobuj sie przespac i tyle, nic innego nie zdzialasz i nie zrzucaj obsesyjnie winy na nia bo tak jak mowilam Ty tez za wiele odpowiadasz, poza tym pamietaj ze nami rzadza hormony wiec jestesmy nieobliczalne - z hormonami tez sie zeniles ;) wiedziec to powinienes I nie martw sie o nia, skoro dala rade i pociagnac studia i wychowac dziecko w tym samym czasie (a uwierz to jest sztuka ktorej wiekszosc facetow w ogole nie docenia) to ta jedna samotna noc przezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no to jest u rodzicow - teraz bedzie miała dodatkowo prace, rozwód i obrone dyplomu (bo wywnioskowałam ze na ostatnim roku jest). Jestem przekonana ze bym sobie nie poradziła psychicznie, ja mam prace i ztudia zaoczne i wysiadam czasami a co dopiro z resztą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
studia juz raz chciala rzucic nic mi nie mowic o tym, dowiedzialem sie przypadkiem i ja zmobilizowalem zeby tego nie robila, jej sie po prostu nie chcialo i tyle aha i absolutnie nie chce zwalac winy na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest przystojna chyba
powiedz:masz kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traskamaj
Ciskasz się że nie chce ci powiedzieć gdzie jest? A jaki to ma sens? I co, ona ci powie dajmy na to, a ty pojedziesz i jeszcze raz jej powiesz że kończysz ten beznadziejny związek?? Nie szanujesz jej, nie kochasz, daj jej spokój. Składaj wniosek o rozwód, opisz jak to żonki nie kochałeś a ona cię tak ukrzywdziła z ożenkiem, no i w sądzie sobie ustalisz w jaki sposób będzie wyglądac twoja dalsza opieka nad dzieckiem. Napewno się domyślasz gdzie jest, w końcu znacie się i swoich znajomych kawał czasu. A to ci numer wycięła wychodząc z domu, a ty jej nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIESZ TO JEST TRUDNE
6 lat temu byłam w podobnej sytuacji , nie układało nam sie lae miałam nadzieje że w koncu jakos wszystko sie poukłada, nie udało sie, usłyszałam po 4 latach bycia razem że nigdy mnie nie kochał a ślub był bo byłam w ciaży , szkoda wielka bo gdybym znała prawdę to nigdy bym za niego nie wyszła, byłabym szczęśliwsza a tak przeżyłam szok, wyprowadziłam sie z dzieckiem i układałam życie od nowa. Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z samego sposobu w jaki zaproponowałeś swojej żonie. To zabija zaufanie , wiarę że można komus jeszcze zaufać. Nir rozumiem mężczyzn ktorzy nie maja odwagi powiedzieć prawdy tylko brna w zwiazek na siłę krzywdząc swoja nieuczciwościa i żonę i w końcu dziecko a na końcu czekających na pełnię zrozumienia dla swojego poświecneia. Kobiety nie chcą poświęceń , nikt ich nie chce, a na koncu jeszcze sie dowiesz że twoja winą jest że nie jestes tym kim on by chciał abys była :( masakra. Nie wiem jak twoja żona , ale dla mnie mój ex mąż utracił całe swoje człowiczeństwo świadomie mnie okłamujac w kwestii swoich uczuc przed ślubem i pozwalajac mi przez kilka lat doszukiwać sie w sobie i tylko samej sobie winy za to że nma sie nie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
tak to jest jak ludzie bzykaja sie bez milosci......cale zycie przerabane i wiele uczuc zranionych. Ale niestety jak sie chcialo to trzeba poniesc konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyśmiewczyni
zabierz dziecko zabawki i zmykaj do piaskownicy bo życie jest jednak bardziej skoplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehh
ej koleś. skoro ślub był ze względu na dziecko i tak naprawdę nic do niej nie czułeś to sam jesteś sobie winien. bardzo niedojrzałą decyzje podjęliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
no jasne z ejest skomplikowane, jak sie jest nie odpowiedzialnym czlowiekiem to i komplikacje wystepuja. Ja jakos potrfaie ulozyc sobie zycie bez komplikacj. No ale nie kazdy jest tak bystry jak ja. no ja to rozumiem oczywiscie i nie potepiam. Zdaje sobie sprawe z tego ze jest wielu nieudacznikow co zmajstruja dzieciaka a pozniej niszcza zycie sobie, kobiecie i dziecku. Oczywiscie ze to rozumiem. Bo jesli nie wiesz jak mas zsie bzykac to sie nie bzykaj. A jesli zaliczasz wpadke to ponies konsekwencje a bedzie wszystkim zylo sie lzej. Ale co najlepiej zwalic na "skomplikowane zycie" Pewnie zwalajmy na wszystko i wszytkich i dalej robmy co chcemy. Nasze zycie prawda. Ale pamietajmy jak sobie poscielesz tak sie wyspisz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *********Monika**************
manifesto1 bardzo dobrze ze masz odwage odejść, a nie męczyć sie i zmarnowac sobie zycie. Błędem było branie slubu z powodu dziecka, a twoja żona zachowuje sie jak gówniara, w koncu i tak bedzie musiała porozmawiac, nie miała prawa zniknąć z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×