Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manifesto1

powiedzialem jej ze sie wyprowadze a ona zabrala dziecko

Polecane posty

Gość mała Miiiiiiiiiiiiiii
Na poczatku wszystko bedzie dla niej trudne porozmawiaj z nia ze ma w Tobie oparcie ze moze na Ciebie liczyc. Pokaz ze koniec miłosci nie oznacza nienawiesc! A czas sam pokaze co bedzie dalej jeslli Wasze stosunki beda dobre kto wie moze rozbudzii sie w Was na nowo milosc. Tylko poczekaj pewnie jest w szoku daj kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialllllllllllalalalallalalall
Moze poszla do rodzicow albo do przyjaciolki najblizszej nie mozesz zadzonic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
no problem w tym ze raczej ona nie ma takiej przyjaciolki do ktorej moglaby isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
zadzwon do tesciowej i tyle... tesciowa powie ze jej nie ma - postrasz ze w takim razie zglaszasz na policje porwanie dziecka... zona sie szybciutko znajdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
ni e. bo do rodzico to ma bardzo daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
toco ze daleko, pociagi jezdza ;) sprobuj, co Ci szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
a w ogole to sprawdz (o ile pamietasz co dziecko ma) ile rzeczy spakowala - to oszacujesz na ile sie wyniosla - czy to zaplanowala porzadnie czy to byl przeswit glupotyi sie teraz gdzies paleta po ulicach i motelach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
no wlasnie zabrala tylko szczoteczki do zebow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chopie co sie martwisz , na sprawie o alimenty ustali sie kiedy i jak i ile bedziesz sie z dzieckiem widywal!!!!! TY JESTES FACET DO ZAROBIENIA NA DZIECKO I NA ZONE; ZONA JEST OD WYCHOWYWANIA DZIECI;A JAK CI SIE TO NIE PODOBA; TO JUZ TWOJ PROBLEM;-)ale musiales sobie przechlapac ze zona ma cie juz dosc, tez bym tak zrobila na jej miejscu,ona wie co bylo nie tak pomiedzy wami, moze sexu mial malo, albo tylko milosci jej brakowalo, i sobie wszla biedna kobieta na poniewierke z domu, smutna sprawa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
no trudno zebym na sile mowil jej ze ja kocham jak jej nie kocham,wkurza mnie tylko to ze nie napisala po rpostu gdzie jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
czyliopcje sa dwie: -zaklada ze to bedzie 1 noc a potem bedziesz panikowal i jak przyjdzie nad ranem do domu to bedziesz jej stopu calowal i rzucal platki roz -2 pojechala tam gdzie ma troche swoich i dziecka ciuchow czyli np do rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
nie nie bede jej stop calowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAK JEJ nie kochasz to daj jej spokoj, niech sobie kobieta poradzi samej, ;-) MOZE TY JEJ PRZESZKADZALES W ZYCIU:::DAJ JEJ POLE DO POPISU MOZE PRZYJDZIE NA KOLANACH,;-)))) JA BYM TAK NIE ZROBILA:::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
to ze jej stop calowac nie bedziesz to ja wiem... ale ona chyba nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A mi sie wydaje ze dziewczyna jest w szoku. Poza tym praca, studia, opieka nad dzieckim, a może nawet rowód przed nią. Najsilniejsi psychicznie nie dali by sobie z tym rady. Nie wiem jak dokładnie było między wami ale jeśli Cie kocha to jeszce musi sobie poradzić z tym uczuciem. Nie bedzie jej łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
Ale tak w ogole to mozesz sie do niej dodzwonic tylko po prostu nie mowi gdzie jest i kiedy wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Dlaczego piszecie że zachowała się jak małolata ... Uważam że to dla niej szok i tyle Pewnie kocha i ciężko jej si ę z tym pogodzić ... a uciekła bo on miał to zrobić po przyjściu z pracy ... więc nie chciała pewnie tego przeżywać i zrobiła to pierwsza LUDZIE normalne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,to jest u rodzicow zadzwon do tesciowej i tyle... tesciowa powie ze jej nie ma - postrasz ze w takim razie zglaszasz na policje porwanie dziecka... zona sie szybciutko znajdzie,,, noo dobre zglosic porwanie dziecka, od kiedy matka moze porwac dziecko, jak by to policja uslyszala powie a to jest bezpieczne dziecko, i tak go policja wysmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Pewnie jedyną jej winą jest to że kocha ... no cóż przykre :( współczuje kobiecie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
tak, nie chce powiedziec gdzie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
A Ty facet jak poznasz jakąś LALE i obudzisz się kiedyś z ręką w nocniku to docenisz co straciłeś ... Przyznaj się masz już kogoś na oku ? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Daj jej troche czasu, jak sobie to poukłada w głowie to sie odezwie. Ja życze zeby wszystko wam sie dobrze ułożylo szczęśliwie, zarówno Tobie jak i jej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
taaaak a kto pamieta z miesiac temu jaka byla afera jak ojciez "uprowadzil" syna do Belgii :P Zreszta nie mowilam oprawdziwym dzwonieniu tylko straszeniu zadzwonieniem Autorze - jak odpowiada na telefon to sie nie przejmuj, jest ok, dziecko jest bezpieczne, sprobuj juz nie dzwonic do jutra - moze jest z tego typu co lubia emocjonalnyszantaz a jak sie je oleje do przyczlapia wreszcie Przykro mi ze masz taka sytuacje, ale sam jestes sobie winien- zamiast od poczatku kryzysu probowac jakos reagowac to nie, wygodniej usiasc na kanapie i udawac ze jest ok. I nagle sobie po jakims czasie wyskoczyc ze stwierdzeniem ze sie juz nie kocha. I jeszcze oczekujesz normalnych zachowan? Pomysl czy sam zachowales sie dojrzale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
ale ja juz od dawna dawalem je do zrozumienia ze nic niej est ok, ona ciagle bagatelizowala, niechcial arozmawiac, no i nie wytrzymalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
wiec ona tez nie wytrzymala - daj jej czas w koncu to duzy szok, niech pozbiera mysli itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
no ale zeby nawet nie napisala ze wszystko jest ok z nia i dzieckiem-chociaz te 2 slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Troche współczyje dziewczynie. Mam nadzieje że mi sie coś takiego nie przydaży. Bądź dla niej delikatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jest u rodzicow
ale przeciez przed chwila napisales ze sie odezwala tylko nie chciala powiedziec bdzie jest a co do tego ze jest ok... pomysl - osoba ktora (prawdpodobnie) kochasz nagle oswiadcza Ci ze ma dosc i sie wyprowadza, po czym zbywa Cie jak dziecko mowiac pogadamy po pracy - to chyba jasne ze nic nie jest ok, a Ty jeszcze oczekujesz ze wysle Ci sms nie martw sie kochanie jestem tu i tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifesto1
ale to ona wieczorem nie chciala rozmawiac udawala ze wszystko jest ok, a rano taki numer wyciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziele dziecko ma 4 lata ciaza trwa 9 miesiecy (czyli mamy juz prawie 5 lat) plus liczmy rok zanim zmajstrowaliscie dziecko wychodzi mniej wiecej 6 lat....przez te 6 lat nie wiedziales ze jej nie kochasz? 6 lat potrzebowalaes zeby sie zastanawiac? tak jasne na pewno..nie trzeba bylo do wyra isc z kims kogo nie kochasz...głupi jestes i tyle i na dodatek sie dziwisz ze zabrala dziecko i odeszla...a sam chciales ja zostawic ŻENADA!!! jestes nienormalny chociaz mam nadzieje ze to prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×