Przestaje mi sie podobac seks z moim mezem

To wyglada zawsze tak samo:gdy czujemy powoli napiecie,to on zawsze schodzi na dol.A ja nie lubie tak z marszu jak on sie dobiera do cipki.Czasami to wrecz boli.Nie lubie tez jak mnie caluje w taki sposob ze mnie to po prostu laskocze,do tego nieprzyjemnie laskocze.Nie lubie tego! Nie lubie tez jak od razu rzuca sie do ssania moich stop.Ja nie lubie takich rzeczy z marszu.Potrzebuje przytulenia,calowania po szyi,po twarzy,glaskania,ale nie laskotania.Denerwuje mnie to.Denerwuje mnie ze on mysli ze wie lepiej czego ja chce.W ogole mi sie odechciewa seksu z nim.Jak facetowi przytlumaczyc zeby zrozumial,skoro rozmowy nie pomagaja? A potem sie dziwicie ze koiety nie chce sie z wami kochac.No bo zle to robicie!