Co zrobić ze strychem?

Odziedziczyłam stary dom po prababci, nie jest duży, ale do najmniejszych też nie należy. Dom stary. Ma swoją przeszłość, klimat i nie mam zamiaru nic w nim przerabiać, chcemy tylko trochę odświeżyć. Rzecz dotyczy strychu/poddasza (jak kto woli), a więc ów strych ma również swoją historię i klimat, normalnie bym go nie ruszała, masa kurzu, stare albumy, jakieś kufry i pełno słoików, ale córka mi dorasta i chce mieć własny pokój. Na piętrze mamy tylko dwa pokoje w tym z jednego zrobiliśmy biblioteczkę, bo mamy masę książek i jeszcze te, które zostały po babci, a nie odważyłabym się wyrzucić ich. Mam dwie córki i tak ze swojej perspektywy wiem, że oddzielne pokoje, swój kąt, azyl, to niesamowita sprawa. Nie wiem czy ruszać ten strych, czy po prostu ogarnąć trochę i przenieść biblioteczkę na strych a z drugiego pokoju zrobić kąt dla córki, czy oporządzić całkiem strych i zrobić jej tam pokój?

hop-hop

Ja bym na twoim miejscu wyremontowała strych ,jak pisszesz ,ze masz dwie córy to tym bardziej .Co ci przyjdzie z tego ,ze zrobisz jakiś kąt dziewczynkom ,od razu zrób im swoje miejsca i swiety spokój na przyszłość.Możesz śmiało wyremontować strych ,ale pozostawiając w nim swój charakterystyczny klimat .Na twoim miejscu pomalowała bym ściany na biało ,uwydatniła belki stropowe ,stare rzeczy takie jak kufry ,ramy,ozdobne bibeloty możesz śmiało wykorzystać w wystroju tych wnętrz .Kufer może pełnić funkcje pojemnika na pościel i stać przy łóżku,stare ramy możesz również świetnie wykorzystać oprawiając nimi lustra ,bibeloty ustawiłabym na parapecie w oknie ,nawet stare żelazko z dusza jest samą w sobie piękną ozdobą .Poszukaj jakiś inspiracji na necie,na pewno jest wiele ciekawych pomysłów które możesz podkraść. Ps.zazdroszczę ci cholernie ,to musi być piękny dom z duszą i nie zmieniaj tego za bardzo:)

ryjekkk, dzięki za podpowiedź. Nie mam zamiaru robić gruntownych remontów, szkoda domu, bo jest naprawdę cudowny :) chcemy tylko ściany odnowić, nawet podłóg nie ruszamy. Odziedziczyłam jeszcze niewielkich rozmiarów ogródek, pełno w nim drzew wiśni, więc wiosną będzie cudownie. Dobrze, że ogrodu nie muszę wypełniać, bo jest po brzegi wypełniony.

Och ! To tylko pozazdrościć :)Podłogi zostaw ,jeśli są w dobrym stanie to tylko wyhebluj i polakieruj ,pokoiki będą jak ta lala .Wyobraź sobie córcie jak siedzi na parapecie i czyta książkę spoglądając co chwilkę na piękny ogród ,czy też niebo .Bosko po prostu ,bosko:)