maz stracil prace i okazalo sie ze jestem w ciazy

Mimo takiej sytuacji jestem szczesliwa:)) Kiedy maz pracowal i nasza sytuacja byla wzglednie stabilna staralismy sie o dziecka przez kolo rok i nic z tego nie wychodzilo. Do tego dodatkowo zaczela miec kliopoty z regularnoscia cyklu (miesiaczka przychodzila nawet co 2-3 miesiace) i moj ginekolog zaczal to cienko widziec. No coz, przezylismy to ale stwierdzilismy, trudno glowa w gore co bedzie to bedzie. Kochamy sie bardzo i zaczelismy stawiac na nas samych. Ja miedzy czasie poszlam do znajomej homeopatki ktora zapisakla mi witamine B6 ktora super mi wyregulowala cykl i owullacje. Wszystko bylo ok ale niestety moj maz stracil prace (hotel gdzie pracowal zostal zamkniety). Ja studiuje, troszke dorabiam ale to sa grosze. Maz dostanie teraz zasilek od bezrobocia. Niedawno znow zaczal mi sie spozniac okres. Pomyslalam, ze to znow klopoty z okresem. Nic sobie z tego nie robilam, ale jako ze zblizala sie impreza u znajomych gdzie bylo sporo alkoholu maz namowil mnie na test ciazowy od tak by miec czyste sumienie. Sluchajcie wyszly dwie krechy a nastepnie testy z krwi i gin potwierdzil ciaze. Drugi miesiac obecnie:))) Bo je sie co bedzie ale i jestem tez szczesliwa.

super gratuluje upragnionwego dzidziusia:)Widzisz nie ma tego zlego co na dobre wyszlo:) a maz na pewno znjadzie jakas prace i dacie rade:)powodzenia zycze

gratuluje:):):):)super bedzie dobrze - ułoży się:)

będzie dobrze!!! ( a dzidziusia szczerze gratuluję - dziecko to największe szczęście) ,:)

do 9 miesiąca jeszcze czasu wiec na pewno znajdzie cos.teraz na pewno będzie stawał na głowie by jakaś robotę dorwać :)lepsze stracić teraz prace niz nie móc niemieć dzieci