ALKOHOL DZIAŁA CUDA W SYPIALNI

chyba nikt nie zaprzeczy ze gdy jestesmy wstawieni na maksa, w łózku potrafimy stac sie prawdziwymi diabłami^^ alkohol dziala cudaaaaaaa:D uwielbiam sie kochac ze swoim partnerem kiedy jestesmy wstawienie. jakie sa wasze opinie???

a potem będzieci miel dzieci z zespłem dawna i zyli długo i szczęsliwie napierdzieleni jak po zniwach :D

mam ochote podyskutowac z ludzmi na poziomie a nie z bencwałami

twój poziom jest na wysokości półek w Rosmanie

a Twój poziom można określić na podstawie Twoich durnych wypowiedzi.

nie muszą się upijać przed seksem, aczkolwiek zgadzam się, że po lampce wina rośnie chuć :)

to żałosne, że tylko po alkoholu potraficie się dobrze zabawić :o

o przepraszam, niektóre półki w Rossmanie są dość wysoko!

jednak na wysokości półek w Biedronce Rosman tpo za wysokie loty dla pijanych peezd bez szkoły

a czy ja powiedzialam ze tylko po alkoholu dobrzee sie z nim bawie?? zalosne,, kafe schodzi na psy przez takie osoby jak Wy!!1

nic nie czuje i nawet dojść nie mogę :-p Nawet jak wypije 2-3 lampki wina to już moge sobie zapomnieć o orgazmie :-D

rozaaaaaa slniaca jest problem bo prawiem wszytskim pala opada po alkoholu.. :D

powariowac:) ale z orgazmu raczej nici:)

a ja wam wytłumaczę o co kaman - roza jest tak brzydka, że na trzeźwego nawet psy ją omijają szerokim łukiem

albo opada albo dojsc nie mogą albo caly sex ogranicza sie do 3 ruchow higienicznych... wiec kobiecie moze roznicy nie robi ale meskie zdolnosci zabija

u mnie różnie w małych ilościach (100-200 ml 40%) to jak najbardziej się zgadzam ale powyżej tego to ... nie mogę skończyć, nie opada, twardy na 100% ale kłopot z finałem oczywiście wtedy partnerki zadowolone na maksa, a ja ...

ja też nie mogę dojśc :/... no chyba że rzeczywiście lampka wina to ok. ale jesli ktoś musi wypic żeby miec ogień w sypialni to współczuję...

to porazka ja jak nawet jestem zalany to nie ma problemu :D

może to kwestia wieku ? faktycznie wcześniej (10 lat) chyba tak nie miałem

Musze podpisac sie pod postem autorki. :) Nie bede pisac o szczegolach,pozostawiam pole do wyobrazni. Ale masz racje, autorko.

Sadownik43 raczej nie :D

Czasami po alkoholu rzeczywiście jest ciekawie. Stajemy się jak gdyby odważniejsi, nie mamy tylu zahamowań, ale z tą erekcją to różnie wtedy bywa.

ja z erekcją po alko nie mam problemów, ale nie mogę być wstawiony na maxa, bo wtedy to mnie mdli i nie mam ochoty, ale taka akcja typu po 4 piwach to jak najbardziej :P faktycznie jest jakoś tak inaczej

po 4 piwach to mi się co najwyżejszczać chce :O

a mnie spać

czemu spac :D ok. ale po bzykaniu :D

Pijana laska? O nie! Kobiecie po prostu nie przystoi, robi się obleśna i taka ... rozmazana, puszcza fason. Może kieliszek wina lub dwa, jedno piwo na rozluźnienie. Moja dziewczyna np. NIE POTRAFI BEZ ALKOHOLU - to jest tragedia ! Ona jest wtedy do dupy! Jej cipeczka robi się taka luźna i nieczuła. Jak uda mi się ją namówić na seksik na trzeźwo jest na prawdę całkiem innaczej - jest super! Kilka lat temu było jedno piwko, dwa i było OK. A teraz osiem, dziesięć, dwanaście i jest tragedia - najpierw końskie zaloty a potem ma być sex - bo ona teraz chce! Na myśl o posuwaniu tej cholernej pijanej śmierdzącej beki aż mi się chce rzygać. Od ośmiu lat przytyła 25 kilo od tego "piwka" jakieś 300 dni w roku. Ostatnio nawet w kasie, w hipermarkecie nas przepuścili w kolejce bo myśleli że ona jest w ciąży!!! . A jak straciła na wyglądzie - ręce i łydki ma jeszcze szczupłe, a reszta to wielkie wiszące podgardle, ogromny bebech, jakby połknęła butlę z gazem, no i ohydna kwadratowa bezkształtna dupa. Wiecie jakie to ohydztwo taka pijana gruba i śmierdząca baba ? istny OBLECH ! Więc drogie pijane laski, może wam jest fajnie, nam facetom na początku może też, ale jak wam to wejdzie w rutynę - to niech bóg ma nas w swojej opiece.

seks po tzw drinku,zawsze jest lepszy to tak jak z tańcem,nawiązywaniem znajomośći ,np na bankietach,weselach itp

puszczaja hamulce-realizjesz wtedy skryte fantazje-;)