Gość bajabongo123456 Napisano Październik 31, 2008 zainspirowana różnymi tematami na kafe, i rzucanymi przez Was stawkami wynagrodzeń, mam pytanie : w jaki sposób uzyskac podwyżkę w pracy? Pracuję umysłowo, u tzw. " prywaciarza" , mała firma , gałęź finansowa. Pracuję od 2 lat. Początkowo zarabiałam 700 zł ( miało byc przez 3 miesiące, było przez 4 ), potem dostałam 1160 ( oczywiście mowa o kwotach neto) z obietnica, że po roku moja pensja wzrośnie do 1500 . Mój szef to jednak skąpiradło straszne, i tak pracuję 2 lata i na rękę od stycznia mam 1240 ! czyli 100 zł brutto podwyżki po roku. Na pracę generalnie nie narzekam, mimo, iż wykonuję obowiązki swoje, a także współpracownicy, która ma pensję 2 razy wyższą ode mnie, a 80% jej pracy wykonuję ja, bo mi ją spycha. Na dodatek, jej daniem : "szef kazał jej obarczać mnie jej obowiązkami w sytuacji, kiedy ona nie da sobie rady." Więc dyskusja z szefem na temat tego, co za nią rbię , chyba nie ma sensu. W czasie ostatnich wakacji doszło do tego, iż zastępowałam ją na urlopie, zrobiłam swoje, jej pracę i wyrobiłam się z tymi obowiązkami ( bez jednej nadgodziny ) , a gdy miesiąc później ja poszłam na urlop, to zanim poszłam musiałam zrobić swoją pracę ( bo nikt tego za mnie nie zrobi ) a po powrocie musiałam nadganiać "zaległości" w wykonywaniu prac koleżanki w/w , która sobie " poradzić nei umiała". Nie mam już siły. Najgorsze jest to, iż od pół roku szef obiecuje podwyżki z miesiąca na miesiąc, z których nie ma nic, ale swoje odsłuchać co miesiąc muszę, czego to na nast. miesiąc nie dostanę. I rzezywiście , raz dostałam 100 zł ( pod stołem) , i od tego czasu cisza. Mam ochotę odejść stamtąd, tylko , w moim regionie raczej na pracę powyżej 1000 zł na rękę nie mam co liczyć. Poza tym studiuję, a w mojej rodzinie się nie przelewa, więc nie będe zieniać pracy na mniejsze pieniądze, bo każdy grosz sie liczy :( Kurcze chciałabym tę obiecana podwyżkę i te 1500 , ale nie mam odwagi iść do niego i mu o tym powiedzieć itp. ( pomijając, że zdarzyły się już sytuacje, iż coś komus obiecał, a potem, gdy sie ktoś upomniał stwierdzał, że nic takiego nie mówil, i potem zostaje tylko zawstydzenie .... ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach