Nie radze sobie z tym totalnie.

Hmmm wiem że ją kocham. Jeszcze jej tego nie powiedziałem ale to wiem. Ona... hmmm powtarza że uwielbia gdy ją dotykam. Że uwielbia przy mnie zasypiać. Dzisiaj jest na imprezie-jest tam jej były chłopak. A mnie totalnie zzera zazdrosc. Oczywiscie mógłbym pojsc z nia ale obawiam sie ze wygladałoby to na to ze staram sie jej pilnowac czy kontrolowac i nie mam do niej zaufania-a ja nie chce by tak myslała. Wiec powiedziałem ze wychodze, życzyłem jej dobrej nocy a teraz siedze przed kompem i... zżera mnie dziwny stres. Kurwa nie moge sobie z tym poradzic. Nie potrafię.

nic nikt nie powie ?

za dlugie zeby czytac wiec powiem wprost - tak jestes w ciąży rob test jak najszybciej

fajnie

To dobrze, że jestes zazdrosny , znaczy ze Ci zalezy... Ale pamietaj ze to musi byc zdrowa zazdosc, jesli Cie kocha nie zrobi nic czego by zalowala... Poprostu daj jej troche luzu... i nie mysl o tym ze moze sie cos wydarzyc, zaufaj jej

no własnie-problem z tym ze sobie z tym nie radze. Szczegolnei ze mieszkamy w jednym akadmiku-i siedzi w jakims pokoju z kilkoma kolegami i kolezankami. Kurde chciałbym sie z nia zobaczyc chociaz po imprezie, po tym jak wroci ale wiem ze to wygladało by na to ze bym ja sprawdzał wiec nie moge tego zrobic. Cholera po prostu nie radze sobie z tym dziwnym uczcuciem. No po prostu cos mnie gryzie i tyle.

wypij piwko, ogladnij jakis ciekawy film, idz spac.... za pare godz ona wroci i przejdzie Ci, skoro jej ufasz :) to czym sie przejmujesz, pewnie ona tam siedzi i mysli o tobie

Oj stary, jestes zakochany po prostu. I to wsio. Normalka. Musisz to przetrwać jak mężczyzna.

no własnie-piwko wypilem i nie pomogło. Na filmie sie skupic nie moge-nosi mnie jak cholera. Totalnie. Łaże z kąta w kąt, pusciłem sobie głosna muzyke i tez nie daje rady :/

napisałem jej smsa- odpisała-krótkie dobranoc. Kurde-przeicez mogłaby soie ze mna zobaczyc po powrocie z imprezy-twierdziła ze idzie na godzine. Niestety wyglada na to że zostanie tam dłuzej. A mnie to po prostu wykancza.

napisz jej, ze bardzo tesknisz...i smutno ci, i czy moglaby ci eprzytuli cna dobranoc...akie teksty zawsze dzialaja na laski

przynajmniej ja bym zrobila wszsytko zeby w tej sytuacji zobaczyc sie z moim chlopakiem, a w ogole to na pewno nigdy bym nie poszla sama bez niego

cóz-na razie nie wytrzymałem i przeszedłem sie na jej pietro-drzwi jej pokoju sa zamkniete, na smsa nie odpowiada wiec wmawiam sobie ze zrobiła tak jak mowila-godzinka na imprezie i poszła spac. Oczywiscie mogła zostac do konca...

Hehe zazdrość to dobry sygnał.. zależy Ci na Niej ;) Miej zaufanie po prostu, nie kontroluj jej, spytaj się jak było itp.. Uważaj tylko żeby zazdrość nie przerodziła się w obsesję czy chorobliwą zazdrość..

wiadomo, ze zazdrosc to dobry sygnal....dla tej dziewczyny, ale nie dla ciebie :O straciles kontrole, teraz ona tu rzadzi ;) spoko, jeszcze sie wszystko da odkrecic. pamietaj, ze jesli bedzie chciala cie zdradzic, to cie zdradzi, chocbys stawal na rzesach. myslisz, ze jest do tego zdolna? nie lepiej dac jej kredyt zaufania i pozwolic sprawom toczyc sie po swojemu? nie masz na nic wplywu, chocbys bardzo chcial. latwiej uwierzyc, ze ona to ten typ czlowieka, ktory nie idzie w tango przy pierwszej lepszej okazji. a jesli idzie, to jej wybor - nie ma co zalowac takiej znajomosci ;)

heh-wiem ze jestem zazdrosny-walcze z tym. Staram sie jak cholera bo wg niej zazdrośc jest symbolem braku zaufania. Zreszta wiadomo jak moze to zniszczyc zwiazek. Nigdy nie robie awantur. Nic z tych rzeczy-mecze sie sam starajac sie by niczego nie zauważyła. Ale i tak pewnie sie domysla. Co zabwane-o nic nie jestem zazdrosny. O nikogo poza tym własnie jej byłym u którego była dzisiaj. Tylko on mi przeszkadza i ona o tym wie. Twierdzi ze nie mam powodów, pozatym byli razem bardzo krótko-praktycznie to było kilka spotkan (miesiac jakis) i teraz sa tylko przyjaciółmi i ja naprawde nie powienienem sie martwic. Coż. Ja nad tym nie panuje.

Ale Ty jesteś naiwny :o Ona sie tam w najlepsze bawi ze swoim ex, a Ty naiwnie wierzysz ze juz spi... I jeszcze tym sms-em Cię spławiła...

widac ze chlopak jeszcze naiwny... kolezanka pewnie baluje do rana..

"Staram sie jak cholera bo wg niej zazdrośc jest symbolem braku zaufania." popieram przedmowcow... jak ty o tym gadasz to ona laske komus robi jak kobicie zalezy to nawet nie wyjdzie na impreze bez ciebie... a co do tego textu o zaufaniu to sorry ale chodzilem z jedna miejscowa k ktora rzucila taki text przez tel do swojego chlopaka jak z nia siedzialem na laweczce i rece mialem gdzie nei powinnienem :-D