porozmawiasz ze mną chociaż tutaj

tak?

o rynkowskim?

Nie...

bo spanie gnie

na zywo...

ale chyba nie ma we mnie tyle odwagi...

temat jakiś taki...wołający...nie wiadomo o co? O czym chcesz klikać?

wiem :( za dlugo ta cisza trwa

Za długo, zdecydowanie. Tylko jak zebrać się w sobie, bo niestety wiem, że wczesniej czy poźniej odwagi bedzie musiało mi wystarczyć na wszystko.

ale o czym ?

dlaczego jeszcze nie spicie? przecie jutro z rana na cmentarz trza isc

nie wiem ... :( sznsy z mojej strony bylo tak duzo...zadna przez Ciebie nie byla podjeta ps. Nie wiem kim jestes wiece Cie wkrecac nie bede ale widze, ze sytuacja podobna jak i u mnie :(

z rana ? ja idę na 12:00 to chyba wstanę :)

Od kilku lat cierpię na bezsenność :o wiec nie spię...

wiele jest takich historii jak nasze \"wole w 4 oczy\"...

Tutaj ? nie lepiej pogadać w cztery oczy ?

A o czym i z kim chcesz rozmawiać?

Nie mam tyle odwagi, żeby powiedziec tak wiele. I czasami tak mnie dopada, wiem, moze to dziecinne, ale czego czlowiek nie robi :o Moja wina :(

" tak wiele "...nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć ?

No to mamy podobną sytuację...tez bym chętnie z nim pogadała ale tego nie zrobię :( Też nie mam odwagi :(

Wyjaśnić, powiedzieć dlaczego,dlaczego wlaśnie tak a nie inaczej musiało byc. Ku**a jak mnie czasami to dobija :(

Wina?

Co chcesz mi powiedzieć???

Chce powiedzieć, że to nie tak mialo wyglądać, tylko tyle, wyjaśnić, dlaczego zachwiana zostala wiara w to. Chce powiedziec, że imo upływu czasu mam w sercu każda chwile dla Ciebie.

jaki fajny topik wszyscy sobie gadają nie wiadomo o czym :D:D:D

A jak miało/powinno wyglądać? Trzeba rozmawiać - nie ważne, w jaki sposób - mailowo, przez komunikator... Ale trzeba rozmawiać, nie można dusić w sobie tego, co siedzi w środku, w duszy.

no właśnie wygadaj sie tutaj będzie ci lżej :)

Mialo wyglądac tak, że każdego dnia budzimy sie obok siebie. A wygląda tak, że przynajmniej ja budze sie tylko z marzeniami. Kazde przypadkowe spotkanie, kazde spojrzenie, to po prostu katastrofa, serce na ramieniu, tysiące myśli i ani jednego sensownego zdania. Po tym wszystkim co razem przeszlismy? Jak nastolatki a dwoje dorosłych ludzi. Honor, duma, co to jest??

Często ją/jego widujesz?