Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

nie mam dzieci, nie planuje miec ale strasznie mnie to ciekawi. mam kolezanke, ktora zawsze yla przy kosci, ja tez. ja schudlam a ona wlasnie urodzila dziecko i po ciazy wazy ... 98 kilo. kiedys jej pytalam czy nie moglaby robic w ciazy prostych cwiczyc, jakies hantelki, brzuszlki, stepper, basen - zeby nie tyle schudnac co byc w formie, wzmocnic miesnie. zastanawiam sie czy gdyby cwiczyc w ciazy brzuszki to jakos zaszkodzi to dziecku? moze glupia rade dalama ale z drugiej strony na basenie widze mnostwo babek w ciazy, nawet dosc zaawansowanej wiec chyba mozna. zawsze mi sie wydawalo, ze mocne miesnie brzucha to latwiejszy powrot do formy. aha, dla tych co beda rodzily - czytalam kiedys ze po porodzie trzeba przelezec minimum 5 dni na plasko zeby miesnie sie obkurczyly i brzuch wrocil do formy. jesli wstawac to od razu na proste nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMikołajka
cos dzisiaj duzo watków zakładasz:P, ćwiczenia w ciąży są wręcz wskazane która moze po porodzie lezec płasko przez 5 dni, dobre, uśmiałam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ciąża przebiega bez komplikacji to dlaczego nie zażywać sportu? :) oczywiście z umiarem (mięśni brzucha bym raczej nie ćwiczyła... mimo wszystko) co do leżenia po porodzie 5 dni na płasko to jak sobie to wyobrażasz z małym wrzeszczącym tobołkiem? :D po porodzie dobre są pasy ściągające pomagające obkurczać się macicy i powrócić mięśniom na swoje miejsce i do formy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak nudze sie wieczorem, forum o dietach mi sie znudzilo, o slubach jest nudne wiec pmomolestuje te. naprawde mnie to ciekawi bo czesto slysze, ze w ciazy nie mozna sie przemeczac, b moze zaszodzic dziecku?. i jesc za dwoje i spelniac zachcianki. z drugiej strony na szczescie teraz jest wieksza swiadomosc i kobiety jedza rozumniej i nie tyja 40 kilo w wiekszosci. chociaz moja znajoma utyla i teraz mowi, ze nie ma sily. i doskonale widze jak ciezko wyjsc z dzieckiem na dluzszy spacer. a co do lezenia, to podobno tyle lekarka zalecila mojej mamie. trudno uwierzyc ale moja mama w wieku 50 lat po urodzeniu trojki dzieci, w tym najmlodsze w wieku 35 lat - wiec skora nie taka jedrna - ma calkiem plaski brzuch. dodajmy ze nidgy w zyciu nie cwiczyla. a poza tym pierwsze dni spedza sie chyba w szpitalu co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie je się za dwoje lecz dla dwojga (chociaż niektóre kobiety tego nie rozumieją ;) ) a ty myślisz, że w szpitalu ktoś zajmuje się twoim dzieckiem? ty się masz nim zająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad ja mam wiedziec jak nie rodzilam. i z ciekawosci - czemu nie cwiczylabys miesni brzucha? mi sie wydaje, ze to nawet wskazane w pierwszych miesiacach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo napinanie mięśni brzucha może spowodować przedwczesną czynność skurczową macicy i w efekcie doprowadzić do przedwczesnego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starachmura
wskazane, ale jesli chcesz poronic mam pytanie nie chcesz miec dzieci, po co ci to? ile masz lat? to ostateczna decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sport jest wskazany, pozwala utrzymac ciało w normie, ułatwia poród. Niestety nie zawsze mozna w ciązy ćwiczyć, są ciąże przebiegające z komplikacjami. Nigdy nie słyszałam o metodzie leżącej po porodzie. Jak dla mnie to chyba kolejny mit, zresztą niewykonalna sprawa przy małym dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuz
dziewczyno basen, aquaaerobik, pilates,czesto cwiczenia z duzymi pilkami - wszystko na tak ale brzuszki odpadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko z głową
Jestem w 15 tyg i dzisiaj byłam na tenisie. Aż mi się lżej zrobiło :) Ale udziału w maratonie bym nie wzięła, brzuszków z brzuszkiem też sobie nie wyobrażam. Obserwując siebie dochodzę do wniosku, że nasze ciało samo decyduje na co możemy sobie pozwolić i w jakich ilościach. Ja się nie przemęczam, nawet jakbym chciała, to nie mam na to siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×