Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ECh a ja wciąż Cię kocham

Facet odchodiz jak nie ma juz uczucia w nim, czy nie koniecznie

Polecane posty

Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
ale on sam nie chciał żebym mu się narzucałą, gdy poszlam do neigo po 2 tygodniach, kiedy bez kłótni poporstu zamilkł.. on powiedzial że nie tak miałobyć miałam czekać na telefon.. Że mu się narzucam.. bolało, boli do dziś.. Pracuje w miejscu publicznym, przez przypadek zostałam tam, a on tez nie bylismy pokłóceni... ale były jakieś nei wyjaśnione sytuacje między nami, (ja mu wtedy napsiaąlm na tydzien wcześniej że jesli chce to dla niego odejdę.. on nic z tym nie zrobil), a gdy przypadkiem zostalam w tej pracy u niego, przy wsyztskich klijentach, współpracownikach udawał że mnei nie ma, że mnei nie zna.. gdy prosiąlm o rozmowę twierdzil że jest w pracy i jest zajęty, a za chwilę wyszedl gadać z kolegą, który przyjechał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no jak każdą teorię można przyrównać do statystycznego faceta, statystycznej kobiety, etc. Tylko, że my nie jesteśmy statystykami, tylko konkretnymi egzemplarzami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam On
Zachowanie typu właśnie "wezmę na przetrzymanie, może się opamięta??" Lub "Będę oschła to może zrozumie". Takie coś raczej mnie bawi niż skłania do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skierowane do SAM ON
Czesc! Zauwazylam , ze bardzo madrze a jednoczesnie prosto opowiadasz o swiecie widzianym oczami faceta. Mam problem i nie wiem jak go rozwiazac, chcialam prosic zebys wspomogl jakas rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że my nie jesteśmy statystykami, tylko konkretnymi egzemplarzami To prawda ;) Niemniej jednak w tym ogólnym zarysie statystyk jakaś prawda jest... Zachowanie typu właśnie "wezmę na przetrzymanie, może się opamięta??" Lub "Będę oschła to może zrozumie". Ale takie zachowanie sugeruje większość przewodników z kategorii "Jak postępować z mężczyznami" Czasami to działa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skierowane do SAM ON
Otoz nasz zwiazek trwa dwa lata.Na pocztaku on musial duzo o mnie walczyc.Pozniej gdy mnie zdobyl naprawde bylo miedzy nami super.Nagle po 2 latach on mowi ze przestaje mu zalezec, ja staram sie wsyztsko zmieniac byc dobra a on....oschly obojetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
Jego tez bawiło.. Ale ja bylam zagubiona nie wiedizalam co robić, on mial dni że było dobrze, kiedy ja bylam lekka, ale miałam żla głeboko w sercu.. i wystarczyło slowo że dzisja nie przyjdzie bo cos tam, małe spóznienie i wybuchało.. nie potrzebnie.. bo mowiłam mu wiele przykrych rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam On
Postaram się, ale nie obiecuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, czasami to działa, tak samo jak działa czasami toto lotek i ktoś wygrywa 13 mln, ale mimo wszystko w lotto nie gram. Lepiej normalnie pogadać a nie jakieś tam "przetrzymywanie", to jest dobre dla dzieci a nie dla dorosłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skierowane do SAM ON
w koncu mowie ja tak dluzej nie moge. Badz taki jak kiedys.On mowi zrobmy sobie przerwe.Po czym ja odchodze i nie odzywam sie kilka dni.On odezwal sie pierwszy zaczal plakac przepraszac.Powiedzialam ze teraz to mozemy byc narazie przyjaciolmi ze to on musi sie teraz starac.Ja musze mu uwierzyc na nowo ze mu zalezy.Narazie stara ja jestem obojetna. Powiedz mi jak sie mam zachowac i co myslec w takiej syt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
Takie zachowanie z ta oschłością dawalo na efekty, gdy nie odzywałam się cały dzień.,. on dzownił pytal co się dzieje, czemu milcze, czy coś się stało.. ale nie potrzebnie mu wyklepalam że robie to specjalnie że w ten sposob go chce przetrzymać.. i skończyło sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam On
Maciek_pn...dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skierowane do SAM ON
dodam ze nie mielismy jakis problemow, nie klocilismy sie .Po prostu z jego strony powstala jakas obojetnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej normalnie pogadać a nie jakieś tam "przetrzymywanie", to jest dobre dla dzieci a nie dla dorosłych ludzi. Ale nie zawsze się to udaje. Autorka tego topiku właśnie chyba próbuje porozmawiać a on jej unika... Czy to niedojrzałość? Czy to już nienawiść do tej osoby? Czy to ta jaskinia z której wyjść nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam On
Skierowane do Sam On...Wiesz, ciężko tak określić, co mu teraz chodzi po głowie i jak masz się zachować, bo to wszystko zależy od konkretnej sytuacji i zażyłości Waszego związku. Wydaje mi się, że dobrze postępujesz z tym, że nie pozwalasz mu tak z miejsca wrócić do siebie, że każesz mu walczyć o to, co Was łączyło, docenić to, co stracił, ale musisz równocześnie znać umiar, aby nie przedobrzyć. Nie ma lekarstwa to musisz sama czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
Nienawiść?? Ja mu się nie nrzucam, odpuściłam 3 miesiące.. i tylko dwa esy.. nic więcej rzadnych innych prob kontaktu..Ale nie umiem tak, bo wiem że Go kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy nienawiść? Z tego co napisałaś może tak być :( Choć to tylko moje przypuszczenie. Ja nie wyobrażam sobie sytuacji by udawać że kogoś, z kim spędziłam 5 lat w związku udawać, że jej/ jego nie widzę gdy siedzi na przeciwko mnie. Co musi czuć taka osoba by tak postępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było bardzo dobre na ten czas kiedy można było coś uratować, teraz dziewczyna przeszła o jeden most za daleko. Moim skromnym zdaniem, nie ma do czego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
On taki jest.. uparty i zawzięty.. więc pocieszam się że to nie to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem iść spać więc ostatni post. Ja kiedyś bardzo byłem zakochany i kochałem kogoś. Rozstanie, grzeczne kulturalne, bez wyrzutów etc. Rok u psychologa, 2 lata zbierania się samemu, kiedy ją widzę głowa w drugą stronę, ani me ani be ani... Nie mam żalu, ale nie chcę też wracać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
Czyli nie ma szans.. ale sprobuje, nawet jeśli ma zaboleć.. nawet jesli to oleje.. nawet jesli.. wysmieje.. cokolwiek.. chce probowac.. przeciez chyba miłośc nie mija tak szybko.. przeciez coś może jeszcze w nim drzemać, chodz resztka uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to już ostatni post ;) chyba dziewczyno zapomniałaś, że od miłości do nienawiści jeden krok. Sama wiesz jak z tym krokiem było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Maciek 🖐️ W Twoje syt. to troszkę zrozumiałe - rozstaliście się "klarownie ", bez niedomówień. Ale chyba jakaś zadra siedzi skoro tak reagujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ECh a ja wciąż Cię kocham
Dzięki Maciek.. ale chyba ja powinnam prędzej go znienawidzic... po tym co mi zrobił.. Będę probować.. z calych sił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skierowane do SAM ON
dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam On
Nie ma za co :) i nie sugeruj się proszę moimi radami tylko swoim Serduszkiem :) Będzie łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×