Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina Z.N.

Własnie zakończył się mój związek, bo jestem zimna

Polecane posty

Gość Karolina Z.N.

Jest mi strasznie źle, czuje że to tylko moja wina, i nie wiem co zrobić, żeby to zmienić. Nieczuła, obojętna..-taka dla Niego byłam, chyba dlatego sie skończyło..:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooo nie kolejna
ja mialam zas tak ze ja olewalam i zerwalam bo okazal sie strasznie nadopiekunczy,co najlepsze nadal o mnie walczy,,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faankaanka
moze zdobadz sie natroche czulosci :) jesli go kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catrine
skoro jest ci szkoda z tego powodu i on o ciebie walczy to mysle ze jest szansa by to naprawic jesli ty tego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Nie walczy,zgodził sie na rozstanie, nic wiecej nie powiedział. Chyba jednak nie kochał tak jak zapewniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem dokladnie o czym mowisz. Ja tez jestem strasznie zimna. Zdaje sobie z tego sprawe. Kiedys taka nie bylam. Wierzylam w milosc i dawalam z siebie wszystko. Problem pojawil sie po moim ostatnim zwiazku. Bardzo kochalam. Staralam sie. On tez zapewnial ze kocha. Starczylo mu tego uczucia tylko na 4 lata. Pozniej poszedl w \"tango\" z nasza wspolna dobra znajoma. Organizowalismy rozne spotkania dla naszych znajomych i w czasie kiedy ja zajmowalam sie goscmi oni zabawiali po katach. Planowalismy slubi i wspolne zycie ale to byly najwyrazniej tylko moje marzenia. Wszystko sie skonczylo. Od tego czasu minely 4 lata a ja nadal nie moge dojsc do siebie. O nim juz nie mysle bo nie jest tego wart. Ale to wlasnie wtedy wypalilo sie uczucie milosci. Nie potrafie nikogo pokochac. Jestem teraz z kims innym. To bardzo dobry i oddany mi mezczyzna. Wiem ze mnie kocha. Mimo to nie potrafie mu dac tego beztroskiego oddania calego siebie.A chcialabym bo mi na nim zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on zimny ona goraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Acia 146- ale dla tamtego taka nie byłas?bo go kochałas, a ja nie wiem czy kocham, zależało mi, ale nie było to jakieś wielkie uczucie z mojej strony, i zastanawiam się czy już zawsze taka bede, czy tylko dla Niego bo go tak naprawde nie kochałam tak jak bym tego chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina Z.N To samo uczucie mam teraz co Ty. Czasami mysle ze moze to nie ten. Ale moj obecny partner jest wlasnie taki jaki byc powinien. Takiego mezczyzne zawsze szukalam. Podoba mi sie wizualnie i do tego jest dobry i opiekunczy. Mimo tego nie potrafie byc dla niego czula. Sam juz kilkakrotnie zwracal mi uwage ze moglaby byc troche bardziej wylewna jezeli o uczucia chodzi. Wiem gdzie lezy moj problem. To wlasnie poprzedni zwiazek ,w ktorym bylam oszukana i wykorzystana przez 2 osoby ktore darzylam zaufaniem. Nie wiem jaki Ty masz powod bycia oschla. Moze tez stalo sie cos co spowodowalo ze nie potrafisz sie otworzyc. A moze to w Twoim przypadku poprostu nie ten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Wiem, że zawsze to raźniej jak ktoś jest w podobnej sytuacji. Ile masz lat?jak to wygląda u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Acia 146- nie umiem być czuła, jeśli tego nie czuje. Na początku byłam bardziej wylewna, ale to było kilka pierwszych tygodni-być może takie pierwsze zauroczenie, ale to zauroczenie nie przerodziło soe w nic głębszego, chyba nawet odwrotnie. Chciałam go pokochać, On tego chciał, ale czy można zakochac się na zawołanie? Tak samo wyznanie uczuć- nie przejdzie mi przez gardło, jeśli tego nie czuje, albo- czego najbardziej się boje - nie wiem że czuje. Nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trying.
Chyba nie za bardzo cie kochal, skoro tak latwo pogodzil sie z waszym rozstaniem. Ja tez bylam zimna i oziebla, w pewnym momencie powiedzialam mu, ze lepiej, aby znalazl sobie kogos innego, bo ja nie potrafie okazywac uczuc, a on na to, ze sobie z tym poradzimy i faktycznie powolutku sprawil, ze sie zmienilam. Nadal nie jestem zbyt wylewna, ale potrafie juz np. go przytulic bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Widzisz, miałaś dobrze. A Mój najbardziej lubił się o to obrażac, nie odzywać całymi dniami, wielokrotnie się o to kłóciliśmy (średnio 2 razy w mieiącu).Cały czas czułam sie osaczona- jeśli sie nie zmienie, nie wyznam mu miłości, nie bede czuła- to sie znów obrazi i pokłóci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trying.
W takim razie nie ma nawet czego zalowac, bo facet byl niepowazny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Mimo tego żałuje, bo choć to robił, to był dla mnie dobry, wiem, że by mnie nie skrzywdził, aczkolwiek z drugiej strony myśle, że chciał ze mną być bo mial dość samotności, bo chciał mieć kogoś, mówił że kocha, bo chyba myślał, że tak trzeba i że ja tego oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz B
I dobrze ze rozstaliście się . A co byłoby gdybyście wzieli ślub a jedno z was naprawde zakochało się ? Np. On chciałby odejść ... a Ty obrończyni świetej rodziny żaliłabyś się na forum że odszedł do innej baby bo Ona napewno zrobiła jemu laskę. On teraz dla Ciebie nic nie znaczy ... ale pózniej wyłabyś tutaj jak porzucone zdradzone żony. taki jest finał wyjścia za mąż tylko aby mieć kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
Ludzie się zdradzają również wtedy gdy wzięli ślub z miłości- tu nie ma reguły. Może być ekstra początek super sie zapowiadać i nic z tego nie wyjdzie, a może sie cięzko zacząć a potem sie rozwinąć. Masz troche racji ale nie całkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz B
tak, ale wieksze jest prawdopodobieństwo nieudanego związku, gdy jest on zawierany tylko dla zapełnienia chwilowej pustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Z.N.
W każdym razie nie przekonam sie o tym. On mnie zapewnial ze ja to ta jedyna, na cale życie, planował w przyszlości ślub, dzieci. Ale to tylko słowa, wiele można powiedzieć a tak naprawde nic nie robić. Być moze taki mój los, że mam życ w samotności bo widac z drugim człowiekiem nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×