Jestem załamana... jestem lekomanką...

Witajcie. Całe moje życie legło w gruzach. Uzależniłam się od kodeiny, pochodnej morfiny, dostępnej w tabletkach bez recepty. Byłam już na odwyku, ale wróciłam już do domu po udanej kuracji no i niestety wróciłam też do narkotyku - kodeiny. :( Jestem załamana, bez lekarstw nie umiem być szczęśliwa, ale z nimi też taka do końca szczęśliwa nie jestem... wiem, że się truję, niszczę sobie zdrowie (mam już wyczerpujące codzienne biegunki...), ale nic nie przemawia mi do rozumu. Może ktoś wstrząśnie mną i powie coś, co mnie przekona, by tego dalej nie robić??!! Proszę...

wiesz,skoro na odwyku ci nikt nie pomogł to tutaj pomoze?

pierwszy raz slysze o kodeinie... a co to sie niby po ni m robi?

kocham tabletki. jak je widze to oczka mi sie swieca. uzalezniona od ibuprofenu.

Ja znam 2 przypadki nalogow wieloletnich rzuconych z dnia na dzien i oba z powodu obawy przed chorobą. Niszczyc zdrowie niepostrzezenie, to nie jest to samo co stracic je bezpowrotnie z dnia na dzien, to czesto czlowieka dopero rusza. Czy jesli nie wezmiesz lekow dzieje sie z Toba cos tak niewyobrazalnie niedobrego, ze nie mozesz tego pzezyc? no bo jesli nie, to walnij piescia w stół, wyj z głodu ale nie daj sie. kazdego dnia bedziesz czystsza i bedziesz uwalniala sie od nalogu.

Nie warto brać za dużo tabletek bo to nie dobrze lepiej leczyć się naturalnie na przykład zioła są zdrowe czosnek cebula pokrzywqa ale ta ktura nie rośnie przy szosie , lipa , dziurawiec itak dalej i tak dalej . Powodzenia dasz rade tylko musisz zauważyć problem nie można zapominać wkońcu wszystko z kąś się bieże i nie można się kryć z tym wszystkim i nie wychodzić na przeciw zycie jest jak cierń tyljko lilia niew ma koldców mam nadzieje że wszystko będzie wpożądku i dasz sobie rade i zaczniesz wszystko jeszcze lepiej planowć

Kodeina to to samo co morfina, pochodna opium. Daje uczucie szczęścia i euforii. Żadnych halucynacji ani nic takiego. Po prostu uczucie szczęścia. To prawda, że na odwyku nikt mi nie pomógł, ale ja się przeraziłam dopiero gdy wróciłam do tego nałogu. To co lamia mi napisała, przemawia do mnie. Wezmę kilka dni pod rząd po jednej tabletce (normalnie biorę kilka opakowań naraz) a potem nic i będę czekać aż wydobrzeję. Dziękuję. Wbrew pozorom pomogliście mi. Anamrija Ty serio z tym ibupromem? Przecież on nie powoduje żadnej euforii...

Jak możesz mieć uporczywe biegunki od kodeiny, skoro ona ma właściwości przeciwbiegunkowe ?

boze ale łeb.... myslisz ze jak sie zje opakowanie leku przeciwbiegunkowego to nie bedzie sie mialo biegunki? po takiej ilosci po kazdym leku bedzie biegunka;/ 3maj sie:*

Nie było łatwo mi to przyznać, ale byłam uzależniona od leków. Sama nie wiem jak to się zaczęło i potoczyło, ale skończyło się wyłącznie dzięki terapii odwykowej. Mój stan był już tak zaawansowany, że nie miałam innego wyboru. Cieszę się, że tak się to potoczyło. Jeśli ktoś ma podobny problem polecam to miejsce http://osrodekwiosenna.pl

Nie łam się od wielu lat łykam to świństwo i stopniowo schodzę z tych koszmarnych dawek kiedy na pół przytomny człowiek siedzi i się zastanawia jak się nazywa. W kodeinie jest ten stan tego lekkiego uśpienia i o uzależnienie nie trudno, skutki społeczne też nie są jakieś straszne skoro człowiek wyluzowany na maxa siedzi i nawet nie myśli. Miałem przerwy dłuższe i krótsze głównie chodzi o kase wydaję na to ogromne pieniądze i to mnie motywuje do zaprzestania nie całkowitego ale tego które dobrze znasz, że a czemu nie kolejną porcje sobie zapodać wtedy przypominam sobie ile to kosztuje. To jest troche jak z fajkami specjalnego nic a jednak. Z dawek 500-600 mg kody zszedłem do 80 mg a bywaja dni że 0. Po dłuższych ciągach jak robisz przerwe to bedziesz mieć ostre biegunki to organizm "prosi" o swoją porcję

To był dla mnie koszmarny czas. O mały włos nie znalazłam się na tamtym świecie przez mój nałóg. Ciężko było z niego wyjść, to było też prawdziwe piekło. Jednak to była dla mnie jedyna droga. Walka o życie. Postawiłam na Ściejowice koło Krakowa i tamtejszy ośrodek. Leczą z lekomanii. Kilka tygodni tam spędziłam, ale było warto.

Masz racje to jest trudny czas, ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Są przecież Ośrodki Odwykowe. Ja byłam w www.osrodekwiosenna.pl

Dasz radę, nie załamuj się. Z każdego uzależnienia jesteśmy w stanie się wyleczyć. Wiosenna w Ściejowicach jest dobrym wyborem, moja matka tam była. Po śmierci ojca nie umiała się pozbierać zaczęła brać środki uspokajające i nasenne. Ja jej znalazłam ten Ośrodek Terapii .

Z lekomanią nie ma żartów. Ranking Ośrodków Terapii (osrodkiterapii.pl) to strona, dzięki której możecie zapoznać się z aktualną ofertą ośrodków leczenia uzależnień z całej Polski. Ponadto znajdują się tu również opinie pacjentów na ich temat. To ułatwia dokonanie wyboru odpowiedniego ośrodka dla siebie lub swoich bliskich.