Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xmadziuskax

Ile i jakie skonczyliscie kierunki?

Polecane posty

W dzisiejszych czasach po 1 kierunku wiadomo - w tesco mozna pracowac. Wiec jakie wy wybraliscie kierunki czy powiazane za soba czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skończyłam filologie angielska, i teraz w pracy nawet mi się przydaje, ale taki kierunek to za mało i za rok od października trzeba coś innego zaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvc
wyższą szkołe obciąu z połykiem - WSZOZP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ryrtyr
inż. lądową (mgr) oraz zarządzanie (mgr), poki co korzystam tylko z pierwszego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak kończysz
informatykę albo finanse to wystarczy Ci 1 kierunek :) Zauważ, że Ci którzy robią 2gie studia to przeważnie wybierają informę bądź finanse...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Echadorka
Ja studiuję fililogię germanską, a od przyszłego roku zaczynam kosmetologię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemętyna
kierunek zdobienia paznokcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgfh
Ja skonczylam filologie angielska i dorabiam niezle na korkach. Bardzo dobry kierunek a chetnych na korepetycje przybywa z kazdym rokiem:P 30 zl godzinka w malym miescie-tygodniowo 300 zl miesiecznie 1200 plus penja 1400 2600 dla samotnej osoby w malym miescie to porzadna sumka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to studiować hmmmm
2600 za tyranie w pracy i po pracy w czasie prywatnym? to ledwo na życie wystarczy a gdzie jakieś przyjemności życia? gdzie kiedyś czas dla rodziny? jakie perspektywy rozwoju? 2000 brutto i dodatkowa praca za grosze? człowiek powinien móc zarabiać w pracy przynajmniej tyle, żeby mógł sobie pozwolić na samodzielne utrzymanie się a za 1400 to, niestety, ale trzeba bogatego męża szukać...:P niestety, sama zarabiam niewiele więcej i też po pracy mam jeszcze dorywczą robotę, żeby jakoś związać koniec z końcem, ale mnie to tak nie satysfakcjonuje i nikomu nie polecam takiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacekdd
to pożyj jak niektórzy za 800zł i wyżyw 5 osobową rodzine :O u mnie dochod na osobe w rodzinie to 250zł i sie żyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to studiować hmmmm
nie bardzo pojmuję Twój tok rozumowania. przecież chodzi o to by poprawiać swoje warunki życiowe, by przeć do przodu i realizować swoje ambicje a nie, żeby równać do dołu. to, że na świecie są bezdomni i umierający z głodu nie oznacza, że powinnam poprzestać w swoich dążeniach na kromce chleba z margaryną z Biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgfh
No ja nie rozumiem cie kompletnie. 2600 to dla ciebie malo? Splacam male mieszkanie, duzo nie jem,stac mnie na fryzjera i inne drobne przyjemnosci. Nie wiem tez o jakim tyraniu mowisz. Wziac 2 lekcje po poludniu to zadna meczarnia a i kilka miec w sobote z rana. wcale nie tyram ciezko. Najlepiej to siasc na tylku i narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kochanek,tfu przyjaciel Pat kończył budownictwo:)Miewa się dobrze,świetnie zarabia i spełnia się zawodowo;),teraz pewnie jest w swoim nowym jeszcze nie ogrzewanym domku z rodziną i czeka z utęsknieniem na 6rano,by móc się obudzić i znów wyjść jak co dzień do pracy,włączyć o 7,30 kompa i zagadac do mnie na gg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej jeden porzadny
niż 15 gównianych anglistyk, pedagogik, zarządzania i administracji... jakoś nie słyszałam, żeby ludzie z warszawskich JSIMów czy innych elitarnych informatyczno-matematycznych międzywydziałówek mieli problem ze znalezieniem pracy po studiach... a jak ktoś jest 'ekonomistą' po wyższej szkole lansu i baunsu to nie dostanie w tesco podwyżki za to, ze dorobił sobie kurs manikiuru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorry ale ekonomista
po wyższej szkole szybciej znajdzie pracę niż 90% ludzi po uniwerku, bo jest zapotrzebowanie na ludzi z takim wykształceniem - popatrz ile biur i banków funkcjonuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie jestem w kropce
dokładnie. lepiej skończyć jeden, ale za to porządny kierunek, zainwestować w coś lepszego niz zacząc 3 gówniane kierunki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to studiować hmmmm
otóż ja nie siedzę na tyłku i nie narzekam. wręcz przeciwnie robię wiele by przynajmniej awansować. po prostu nie popadam w euforię i nie wciskam nikomu, że wybrałam rewelacyjny kierunek studiów i jemu też polecam. pytasz czy to tyranie? owszem, 40 godzin tygodniowo na etacie w pracy plus 10 godzin tygodniowo dorywczej pracy to zajęte popołudnia i brak czasu na np. dodatkowe zajęcia, fitness, naukę, rodzinę, rozrywkę. a poza tym dodatkowe 40 godzin miesięcznie to chyba w rzeczywistości więcej niż samo 40 godzin lekcyjnych? pewnie musisz się przygotować, pojechać do ucznia, wrócić... a czy 2600 to dużo? wizyta u fryzjera to nie jest żaden luksus. kiedy ostatnio byłaś na ciekawej wycieczce zagranicznej? kiedy remontowałaś mieszkanie lub kupowałaś meble czy AGD? a to przecież też nie luksusy! normalne życie. i wiecie co jeszcze powiem, jak się zarabia 800 zł, to w odpowiednim momencie trzeba zainwestować w prezerwatywy i zacząć szukać lepszej pracy a nie narobić dzieci a potem biadolić, że nie ma na prezenty pod choinkę i krzywym okiem patrzeć na tych, którym 800 zł to na płaszcz za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczę ludzie w jakim my kraju
żyjemy, że strzyżenie czy czesanie jest uważane za luksus....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę ludzie w jakim my kraju żyjemy, że strzyżenie czy czesanie jest uważane za luksus.... heh... dobre :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgfh
Uczniowie wszyscy dojezdzaja do mnie. W szkole mam 20 godzin. Przygotowanie wywiadowki plus sprawdzanie -licze okolo 30. Dla mnie fryzjer plus ciuch to jest jakis luksus. Na wakacje co roku jezdze w Polske lub w Europe. chyba ze mowisz o Meksyku i meblach za 30 tys zlotych....to wcale sie nie dziwie ze jestes sfustrowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgfh
A i mam wolne soboty i popoludnia i moge pojsc na fitness lub na rower. Ja sie ciesze ze zyje tak jak zyje .Moi znajomi za 2600 musza wyzywic 3 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to studiować hmmmm
niedawno pisałaś, że jednak pracujesz w soboty. tak, chciałabym pojechać do Meksyku. chciałabym mieć czas dla dzieci kiedy będę je miała. chciałbym nie bać się, że nie wystarczy mi na ratę kredytu za dom. za remont kuchni zapłaciłam 20 tys. zł i wcale nie mam zlewozmywaka ze złota. obiadu w restauracji nie uważam za szczyt marzeń a wizyta u fryzjera to konieczność a nie luksus. różnica widzenia świata i różnica oczekiwań. to nie frustracja. to ambicje by osiągnąć więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po tusytyce lic. koncze lic pedagogiki i pracuje w przedszkolu.. jednakze pieniadze to nie wszystko... wiadomoz e sa wazne ale trzeba tez miec jakas satysfakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to studiować hmmmm
najlepsza praca to taka, która daje radość z jej wykonywania i dużo kasy. i to jest możliwe. tylko trzeba już o tym myśleć jako nastolatek, kiedy decyduje się na drogę edukacji. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam taką, co skończyła... 3, dodatkowo PERFEKT język angielski i francuski. W okresie wakacyjnym jeździ, jako przewodnik, ale generalnie jej zajęcie to .... promocje w hipermarketach. Czyż to nie jest żałosne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to studiować hmmmm
można być osobą inteligentną, wykształconą... i niezaradną życiowo jednocześnie... żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
pewnie się porównuje do sąsiadów, którzy pracują za najniższą i nie ma ambicji szukać lepszej roboty, bo skoro wszyscy we wsi tak żyją, to i ona musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgfh
Kilka godzin z rana korepetycji w sobote to nie praca jakas wielka...od 13 mam wolne Jestem szczesliwa i nie psiocze na swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×