koszmary senne - jak sobie z tym radzic..?

witam...moj problem moze sie wydac niektorym smieszny ale zapewniam ze dla mnei on taki nie jest..ja juz zastanawiam sie czy nie powinnam sie zglosic do jakiegos psychiatry zanim sie nie wykoncze...jestem osoba ktora bardzo duzo sni...chociaz wydaje mi sie ze slyszalam ze wszyscy ludzie snia ale nie wszyscy o tym pamietaja..no to ja naleze do tych co bardzo duzo pamietaja..czasem w nocy pamietam 4-5 snow..ardzo zadko zdarza mi sie, zebym nie snila i zebym miala spokojna noc..a sny sa bardzo meczace..nie wiem skad to sie wszystko bierze w mojej glowie..snie o ludziach gtorturujacych innych ludzi w najdziwniejsze sposoby, jakies gwalty, tortury, jeki, zazynane konie i inne zwierzeta, ludzie ktorych znam we krwi, itp...itp..w skrocie - obrazy sa czasem naprawde przerazajace i okropne..rano budze sie cala niespokojna, z bijacym sercem, czuje sie czesto bardziej zmeczona niz gdy klade sie spac. czasem w dzien mam takie "migawki", przypominaja mi sie rozne obrazy ze snu ktory mialam poprzedniej nocy, to znowu wprawia mnie w niepokoj, wiec ciagle chodze taka przerazona i niespokojna..skad to sie bierze? czy ktos z Was ma moze taki problem? jak sobie z tym radzic? czy powinnam udac sie do jakiegos lekazrza? prosze o rady. pozdrawiam

złotko, sama sobie nie dasz rady. wykończysz się. idź do jakiegoś dobrego psychologa.

widocznie cos cie niepokoii, cos co ma nadejsc albo co kiedys bylo. chyba, ze ogladasz za duzo horrorow

no wlasnie..zastanawiam sie czy nie bede musiala..dodam ze czasem, gdy kzdarzy sie komus spac ze mna przez pare dni w pokoju, to kazdy mowi ze duzo mowie przezsen, duzo jecze, i krzycze. czasem sama sie budze przez moj krzyk...zasypiam i zaczyan sie od nowa, jakis inny glupi sen. moze ktos ma podobnie?

a w snie wiesz, ze snisz i mozesz tym sterowac?

nie, prawie nigdy mi sie nie zdarza ze wmiem ze snie. praktycznie nigdy..czesto za to przybieram jakby postac czlowieka ogladajacego film..tzn..jestem w srodku akcji, wszystko dzieje sie wokolo mnie, ale ja nic nie moge zrobic..tak jakbym nie istniala, jakbym byla jakims duchem..czasami chcialabym cos zrobic, pomoc , i czuje sie b bezsilna bo nikt mnie nie slyszy, nie slucha, nie widzi, nic nie moge zrobic..bezsilnosc.:(

w wiekszosci snow przyjmujesz rore jakby narratora, albo widziasz jakbys byla ty ale nie do konca mozesz soba sterowac. te sny z pewnoscia spowodowane sa problemami z podswiadomoscia. pomysl czego boisz sie. czego balas, albo nie chcesz aby wrocilo.

po pierwsze przed snem wywietrz dokładni epokój Po drugie nie słuchaj ciężkiej muzyki, nie czytaj trudnych książek, ani horrorów. nie oglądaj telewizji. Zrelaksuj się.

dziekuje wszystkim za rady..bede sie starac jakos nad tym panowac...tak jak ktos radzi..zrelaksowac sie..moze bedzie lepiej. dziekuje

poza tym chyba rzrczywiscie torche przeszlosc tez ma na to wplyw. mialam kiedys taka sytuacje z ktorej ciezko jest mi sie podniesc i zapomniec . zdarzenie ktore moglo bardzo na mnie wplynac, ktore bardzo przezylam. pozdrawiam jeszcze raz

dokładnie - staraj się osiągnąć równowagę i spokój na jawie, a wtedy sny również staną się spokojne :) w snach zazwyczaj odreagowujemy stresy z życia, często dajemy upust jakimś tłumionym emocjom. musisz dojść do sedna, co jest źródłem tych koszmarów i poradzić sobie z tym. a tak poza tym - dbaj o zdrowie, bo złe sny mogą też być nieraz efektem jakichś zmian chorobowych, niezdrowego trybu życia.