Przytylam,a moj facet powiedzial mi ze dobrze bo

wczesniej mialam plaskodupie.Doslownie tak sie warazil:"plaskodupie"...A ja tyje jak swinia,on mnie chce chyba utuczyc jak swiniaka...:/W ciagu miesiaca przytylam 5 kilko,z 55 na 60 i tyje dalej...Codziennie dostaje taka porcje zarcia,ze ledwo sie zmuszam zeby to zjesc,ale nie mam serca mu odmawiac,bo on tak sie stara i chetnie gotuje...W dodatku,ciagle mi powtarza ze dopiero teraz wygladam jak kobiete,ze bla bla...Faceci chyba naprawde nie lubia szczuplych :O Dodam,ze cale zycie nie przekroczylam wagi 57 a tu teraz cos takiego...:////

w dodatku moja twarz jest jakby spuchnieta,widze juz celulitis i ryczec mi sie chce ;(

najpierw cie utuczy a potem zostawi dla jakiejs laski, nie nabieraj sie na jego podstepy

chwalisz się idiotko, czy żalisz?

a moze on jest feederem???!!!!

jaaasne. a co miał jej powiedzieć? "wyglądasz jak świniak". "Ledwo 150 cm nad ziemią to i teraz 150 wszerz? :P:P:P

jeju jak ja wspolczuje niektorym ludziom takie infantylizmu:) A ty się nie przejmuj takimi komentarzami:) Ja przytyłam przez ponad rok 12 kg, jak poznałam mojego faceta miala cudna figure, zmienilam tryb zycia, zaczelam wiecej jesc no i rpzytyłam. Mój facet sie cieszy bo mowi, ze wyglądam bardziej kobieco, a nie jak młoda siksa. Z tego co rozmawialam szczerze nawet z kumplami to faceci nie lubia chudych lasek, no chyba ze jedynie tlyko po to zeby sie pochwalic przed kumplami, wybzykać i zostawic.