Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marrakuja

Ile jesteś w stanie zaakceptować?

Polecane posty

Gość marrakuja

Pytanie do mężczyzn. Mówi się, że kocha się "mimo czegoś", a nie "za coś". Co Wy na to? Mimo czego potrafilibyście pokochać kobietę? Jakie błędy z przeszłości moglibyście jej wybaczyć? Kradzież cukierka? Narkotyki? Zabójstwo? Musiałaby za to żałować, żeby otrzymać od Was "rozgrzeszenie"? "Spowiadacie się" swoim kobietom? Żądacie takiej spowiedzi od nich? Kiedy? Przed wejściem w związek? Przed ślubem?... Czy może liczycie, że jeśli kobieta będzie miała coś poważniejszego na sumieniu to sama Wam powie? Co to znaczy "poważniejszego"? Gdzie jest granica? A może wolicie nie wiedzieć? Nie ma to znaczenia, bo przecież to tylko przeszłość, a dla Was liczy się jedynie czas od kiedy jesteście parą?... Pytam serio. Ja za każdym razem, gdy podrywa mnie jakiś facet, zastanawiam się, czy też by był mną zainteresowany, gdyby wiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dias
Byłem swego czasu zaakceptować wg mnie wiele tj.: - 2-wie poważne jej choroby, które są na całe życie i które wpływały na Nas - równie chorą siostrę od mojej dziewczyny, którą zawsze trzeba będzie się opiekować, która pewnie będzie sama - psychicznie chorą matkę mojej dziewczyny, która nienawidziła swojej córki - rozbitą jej całą rodzinę (brata który trzymał z matką i nie kontaktował się z siostrami od rok, dwa, trzy) - codzienne skoki nastroju od płaczu po radość (przeważnie ciągła depresja) - wożenie się po mnie i traktowanie mnie i swojej siostry jak swoich sługów - nawet to że mnie zdradziła - i ja jeszcze ją za to przepraszałem - to że miała nikłą wiedzę Co mnie rozłożyło? heh to że byłem dla niej 3-cim, a ona dla mnie pierwszą. Tego przeboleć nie mogłem. Teraz z nią nie jestem, czuję się lepiej, moja samoocena powędrowała w górę i w życiu, powtórzę w życiu już się tak nie wpakuję i tak nie skompromituję!!! Jak coś mi nie pasi to niech spada dziewczyna na drzewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dias
Tak, miałem dziewczynę z małymi, średnimi i naprawdę dużymi. U tej z dużymi to było fajnie z nimi tylko w sexie, a do całej reszty to absolutnie. Najlepiej mieć małe ze względu na np sporty - bieganie itp. W czasie ciąży i tak się powiększą. A małe dłużej zostaną jędrne, nie obwisną. Tak wole małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ciąży będzie odstawać
a nawet zwisać :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> czy potrafilibyscie zaakceptowac dziewczyne z NAPRAWDE malymi piersiami? Musisz pokazać, tak z opisu to trudno wyobrazić sobie o czym mówisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie zaakceptował
złotego zęba.........normalnie każdy inny kolor tak: zielony, niebieski, czarny (po zlym leczeniu kanałowym) ale nigdy złotego:( złoty ząb to jak u cyganki co to cygani i prawdy nie mówi, złoty ząb widać z daleka i od razu widać ciebie z kim idziesz że to idziesz z cyganką, srebrny jeszcze ujdzie w tłumie, ale złoty i to jeszcze żeby się chwaliła ze ma złotego zęba i że niby bogatsza ode mnie bo ja nie mam, a taki ząb to sprzedać można - o nie - never

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli panowie zniosą wszystko poza odwiecznym kompleksem "bycia pierwszymi" :) poza tym laska może wszystko, moze pomiatac, gardzic, traktowac jak smiecia, oszukiwac, klamac, krasc, zabijac, usuwac ciążę, podpalić kościół itd - ale ON MA BYĆ JEJ PIERWSZYM FACETEM!! eeeeeeeeeeeeech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Małe piersi są śliczne Nie bądź śmieszna :D Małe piersi są śliczne u dwunastolatek :classic_cool: Kobieta ma mieć normalne cycki, duże i jędrne, żadne tłuszczowe zwisy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty od złotego zęba
halunków sie najadłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenada jak dla mnie, nawet nie czytałem wątku. Tylko post autorki. Następna menda rzuca temat i więcej się nie pojawi. \"A wy się produkujcie ćwoki\". Echhh :\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty od złotego zęba
Małe piersi są śliczne u dwunastolatek - pedofilem jesteś............i dziwić się że póxniej dziewczyny mówią że nie ma fajnych facetów...........sam pewnie swojego wacka przed wysikaniem pod mikroskop wsadzasz, żeby się przez pomyłkę za biodra nie zlapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> dziwić się że póxniej dziewczyny mówią że nie ma fajnych facetów........... Dla takich z małymi cyckami fajnych facetów NIE MA :classic_cool: >> dziwić się że póxniej dziewczyny mówią że nie ma fajnych facetów...........sam pewnie swojego wacka przed wysikaniem pod mikroskop wsadzasz, żeby się przez pomyłkę za biodra nie zlapać Być może, ale nie mam na tym tle kompleksów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrakuja
Menda... No tak :) Co do stawianych mi zarzutów, to cały czas śledzę wątek. Naprawdę, ciekawią mnie Wasze odpowiedzi... I nawet jestem pozytywnie zaskoczona, bo są one nawet związane z tematem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrakuja
Kiedy więc należy zgłosić mężczyźnie, że nie jest on "tym pierwszym"? Gdy po raz pierwszy zaprosisz ją na kawę, żebyś nie zdążył się zaangażować? Gdy się już dobrze poznacie, żeby nie zmuszać dziewczyny do wyznań przed każdym zainteresowanym? Dopiero gdy związek przechodzi w coś poważnego, zaczynacie planować ślub, dzieci... itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co Ty, bedziesz sie kazdemu spowiadac? mow potem, jak sama stwierdzisz ze moze cos z tego bedzie. byle nie za duzo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×