Tylko dwoch facetow w zyciu! Normalne? A ten ostatni.......

to juz na cale zycie. Pisze z zapytaniem. Powinnam byc z siebie dumna, ale wcale nie jestem z jednej strony. Takze bylam w dlugoletnim zwiazku, byl to moj pierwszy chlopak jako partner i jako kochanek. Rozstalismy sie bo spotkalam innego, w ktorym jestem juz 4 lata i jest on moim drugim partnerem seksualnym. Za dwa tygodnie wychodze za niego za maz z ogromnej milosci. Ludzie uwazaja mnie za bardzo atrakcyjna. Mowia ze pewnie modelka jestem, ale nie o to chodzi. Chodzi o to ze ja ciagle mysle ze chcialabym sie jednek przespac z kim, tak wlasnie dla sportu.....bo kiedy bedzie lepsza okazja, jestem mloda, ladna. A z drugiej strony nie wyobrazam sobie zdrady, bo kocham go nad zycie i mamy cudowny sex. Czasem mysle ze to przed nim ukryje, a potem zaczynam myslec ze jak wyjdzie na jaw, to od odejdzie a mnie wowczas pozostaje tylko smierc, takze nawet nie probuje, bo chyba nie warto, ale jezeli mialabym okazje na takie seksualne uniesienie z gwarancja ze on sie nie dowie, to chyba bym z tego skorzystala. Choc raz przydarzyla mi sie taka okazja. Bylam w odwiedzinach u kolezanki na innym kontynencie, spotkalam cudownego chlopaka, nie tylko fajny, miedzy nami byla magia, zauroczylam sie, gdy sie z nim calowalam to myslalam ze odlece z popdniecenia. Pozniej moglam isc do niego, ale jednak nie poszlam. Balam sie, bo rzeczy nie zawsze takie sa na jakie wygladaja. Wkoncu znalam go tylko pare godzin. Wiedzialam ze jak pojde to skonczy sie na jednym. Oczyma wyobrazni widzialam mojego chlopaka i jednak nie moglam. Wiec dlaczego wciaz o tym mysle? Czy jednak powinnam zaryzykowac?

Jakby co to moge ci pomoc w tej zdradzie -mozesz na mnie liczyc ;)

jakbym chciala zdradzic w taki sposob to w 5 minut znalazlabym partnera.....to chodzi o magie. Fakt skok w bok ale z nie byle kim, z kims wyjatkowym, poznanym spontanicznie.

biedny ten twoj narzeczony:O

i ile masz lat teraz?

kazda ma takie fantazje tuz przed ograniczeniem wolnosci, czyli przed slubem.ale widocznie go nie kochasz, skoro myslisz na serio jak zadac mu bol-zdrada predzej czy pozniej wyjdzie.

mam 26 lat, z pierwszym bylam 5 lat........uwazasz ze moj nazyczony jest biedny.......pewnie masz racje. Nie powinnam nawet o tym myslec, przeciez tak bardzo go kocham a jednak. Co mam zrobic, bo on nigdy by mi czegos takiego nie zrobil.

taa, na pewno jesteś cudna śliczna i w ogóle zajebista :-o

tak, zadac bol zdrada.....masz racje. Tylko ze ja chcialabym sie nonstop kochac, tzn. min kilka razy w tygodniu, codziennie, a on nie ma sily, ale jak sie juz kochamy to jest cudownie.

to kup sobie wibrator, albo idz do pracy w koncu.jak bedziesz zmeczona po calym dniu tyrania to Ci sie odechce seksu kilka razy dziennie

napisalam o moim wygladzie zewnetrzym tylko i wylacznie dlatego, zeby powiedziec ze z tej strony ze znalezieniem partnera nie mialabym problemow. A dlaczego nie wierzysz, ze moge byc atrakcyjna.

mężowi :o

nie chce wibratora, chce kochanka ktory kochalby mnie dlugo, calowalby wszczedzie, bez jakis hard zblizen, ale to bardziej jak mazenia seksualne, bo tacy faceci nie istnieja i tak jestem szczesciara. A do pracy chodze, na pol etatu, bo wiecej nie musze, bo moj nazeczony swietnie zarabia, a chodze dla przyjemnosci. Ucze jezyka polskiego za granica.

Głupia koorewska szamta :( nie potrafisz zapanować na swoją cipą? I weź tu pokochaj kobietę :( rany...oddasz jej życie a ona pojdzie się dymać z jakimś pierwszym lepszym frajerem...No to powiem Ci słonko że każdy facet dyma tak samo a jeśli on się kleił do Ciebie to po to aby się Tobą zaspokoić i spuścić Ci się na ten pusty łeb. Polki to wzorcowe dajki i dziweksy aż strach pokochać kobietę bo każda się puści :(

To ja Ci moge wlozyc miedzy uda i poczujesz róznice..

"mazenia seksualne" Świetnie ich edukujesz :D

Ja zaluje ze az tyle ile co mialam, zaluje ze nie tylko jednego, bo teraz z nim bede cale zycie.

Grom----nie generalizuj :(

nie wierze ze zadna z was nie ma takich mysli czy chocby marzen..........myslalam ze to normalne. Musialabys byc swieta aby o takich rzeczach nie myslec. Przeciez napisalam ze jedak sie nie ugielam a sytuacja byla wrecz wymarzona, dlaczego wiec tak bardzo wspolczujecie mojemu nazyczonemu. Jestem dumna ze tak postapilam, bo wiem ze ty czy inna polecialaby od razu.

"dlaczego wiec tak bardzo wspolczujecie mojemu nazyczonemu." Kolejny kwiatek nie tylko gramatyczny ale i taki mówiący wiele o Tobie... :o

nigdy nie zdradzilam, wiec jak mozesz mnie nazywac typowa szpata i do tego, dziwka Polka. Po to sa pokusy aby z nimi walczyc, zle mnie zrozumieliscie. Od razu nadaliscie mi miano dziwki a ja nic nie zrobilam przez tyle lat i pewnie nie zrobie, tylko ze gnebia mnie te mysli i czuje sie nie wporzadku wobec niego. To wszystko. Wiem tylko ze kazdy facet jakbym chciala to przespalby sie ze mna, majac nawet ukochana dziewczyna, bo wiekszosc facetow taka jest, moj byly taki byl, wyznal ze mnie zdradzil....niewazne, moj obecny partner jest inny i dlatego mam ta wielkie poczucie winy

wg mnie, ty juz go zdradzilas...wiec nie wiem czemu jestes tak dumna ze swojego postepowania

Jaki jest sens wychodzic za faceta, skoro jeszcze nie zdazylas powiedziec "tak", a juz myslisz o zdradzie?

"Wiem tylko ze kazdy facet jakbym chciala to przespalby sie ze mna, majac nawet ukochana dziewczyna, bo wiekszosc facetow taka jest, moj byly taki byl, wyznal ze mnie zdradzil...." Wychodzi że Ty niewiele się od nich różnisz... Nie oceniam Ciebie ale wydaje mi się, że Twoje myślenie mówi wiele o Tobie. Tym bardziej że masz poczucie winy. Czyli to jak myślisz nie jest w porządku.

nie jestem swieta..........ponadto czytalam tu o ludziach ktorzy obrzydliwe rzeczy wyprawiaja swoim partnera a wy im jeszcze doradzacie. Zaloze sie ze jestescie gorsi niz ja ale uwielbiacie byc podli i ponizac, dolowac innych, dzieki temu uwazacie sie za lepszych.

Zaloze sie ze jestescie gorsi niz ja ale uwielbiacie byc podli i ponizac, dolowac innych, dzieki temu uwazacie sie za lepszych. :o :o :o Powodzenia w zakładach

nie wierze, ze ty lub ktos inny bedac w zwiazku nie ma marzen seksualnych, ktore chcialby wprowadzic w zycie. Oczywisce nie robe tego, nie zrobilam i nie zrobie bo wiem jakie sa konsekwencje. Nie warto a ponadto nie wolno. Bo milosc jest swieta. Chcialam tylko uslyszec, ze to normalne i tak bedzie i nie jestem z tym sama. Bo mysleniu bardzo daleko do rzeczywistosci.

powinnaś być z tego powodu dumna, naucz się panować nad myślami tak by nie wywoływały u Ciebie chęci zdrady a jeszcze bardziej Cię rozkochiwały w ni;) Jesli masz zajebisty seks, a Twój narzeczony jest tym jedynym ze snów to nie warto tego psuć dla chwili uniesienia. Chcesz pozbyć się nudy i monotonii to wiedz ze ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia. Zastanów się czego Ci brak w seksie, czego jeszcze nie spróbowałaś, wymyśl coś może nawet ostrzejszego i to zrób, jeśli On będzie się bronił to go zniewól:) napewno potem Ci podziękuje:) Myśli każdy z nas ma czasem chore, problem w tym gdy pozwolimy im się urzeczywistnić... Póki masz to tylko w głowie to miej to dla siebie i traktuj z dystansem jako fantazje:) Może spróbujesz pogadać ze swoim ukochanym byście odegrali kiedyś inne role, tak jak w filmie, np że on ma być kimś innym niż jest na jeden wieczór? To wprowadza niezwykłe nowości a przez takie coś poznajemy sami siebie. Gdy zdradzisz, będziesz miała jednego więcej w pamięci i będziesz bogatsza o nowe doświadczenie, ale czy naprawde tego potrzebujesz? Czy spojrzysz mu prosto w oczy za pare lat i powiesz z tym pełnym przekonaniem kocham i nigdy Cię nie zdradziłam??? Będziesz mieć do końca życia ten ślad, skaze na czystości.... a to będzie bardzo niszczące i bolesne. Pamiętaj ze to odróżnia nas od zwierząt że potrafimy panować nad swoimi instynktami. A owej magii unikaj w spojrzeniach innych i rób tak jak do tej pory, miej obraz ukochanego zawsze w sercu i przed oczyma:) Bo tylko to powstrzymało Cię do zranienia nie tylko jego ale i siebie:) Moc miłości ciągle podsycaj nowościami, spontanicznymi pomysłami, tak by nigdy nie wdarła się nuda i monotonia w życie:) Gdy przestaniesz zaskakiwać siebie i jego myśli o zdradzie powrócą... tak więc pamiętaj, wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, gdyż ta pierwsza jest nieograniczona...

Dlatego faceci wolą "szare mychy". te atrakcyjne są rozpuszczone swoim powodzeniem.

jakos te twoje slowa nie pasuja do siebie. najpierw piszesz: " Bylam w odwiedzinach u kolezanki na innym kontynencie, spotkalam cudownego chlopaka, nie tylko fajny, miedzy nami byla magia, zauroczylam sie, gdy sie z nim calowalam to myslalam ze odlece z popdniecenia." a pozniej: "Bo milosc jest swieta" :O