co myslicie o slubie w piatek????nie w sobote

szukam wlasnie sali na przyszly rok. i ta naprawde w fajnych miejscach pozostawaly piatki. ja nie mam nic przeciwko temu ale moj narzeczony mowi ze w piatek krzyzowano pana jezusa i ze nie powinno sie robic. podejrzeewam ze jego rodzice uwazaja tak samo. i zaczyna sie duzy problem przez to.

myślę, że jak masz rodzinę i znajomych niedaleko, to moze być, no chyba że wybierzesz jakieś święto wypadające w piatek, to całkiem ok

ja biore w piatek, 15 maja. no ale my bierzemy cywilny wiec nas krzyzowanie nie interesuje......

tez mnie zdziwilo jego podejscie do tego :(

do dupy. wszyscy będą musieli urlopy brać.

a w listopadzie czy lutym też już nie ma sal? przecież nie musi być latem. a nawet lepiej jak chłodniej na dworze, bo makijaż nie spływa.

no, ale to też tak jest, że jak dla kogoś cos jest wazne, to powinno się to szanować Religia to jest delikatna sprawa. Jeden podchodzi do tego pragmatycznie i nie trzyma siekurczowo jakichś tam reguł, ale jak i on, i wczesniej jego rodzice byli wychowani tak, że w piatek to żałoba ma być, to nie powinnaś go zmuszac, zeby złamał swoje reguły. Np. jedna z moich kolezanek jak miała w piatek ochote na mieso, to czekała do północy i dopiero wtedy jadła. Tak to miała mocno wtłoczone do łba. Co innego jakbyście obydwoje byli zdania, ze moze być - ale jak on uważa, że nie powinien, to poszukajcie lepiej innego dnia. Moze niedziela byłaby dobra

na zachodzie jest to bardzo popularne i moim zdaniem wygodne, w koncu slub nie musi byc o 14, a moze byc np o 17. zabawa do rana i dwa dni na wybyczenie sie po niej. ja niemialabym nic przeciwko :) pomyslcie, ze w kulturze jugoslowianskiej wesela sa wniedziele :P jak narzyczony taki wierzacy to seksu tez przed slubem nie uprawia? :O

jak dla mnie ślub i wesele w piątek to tragedia, nie myśl tylko o sobie ale o twoich gościach którzy będą musieli brać urlopy i takie tam...poza tym nawet jeśli ty nie zgadzasz się z tym, że piątek powinien być dniem bez zabaw bo wtedy było ukrzyżowanie ( ja też się z tym nie zgadzam i nie miałoby to dla mnie większego znaczenia) to jednak wśród waszych gości na pewno byłyby osoby, którym mogłoby to przeszkadzać i byłby niesmak, może nawet oburzenie. Wesele robi się dla gości przecież:)

Rzeczywiscie normalnie wesel w piątek nie powinno się wyprawiać, ale czasy są takie że jest to praktykowane. Musisz mieć jednak od księdza dyspensę, a był tu wątek, ze ksiadz odmówił udzielenia ślubu w piatek. fakt, ze często wtedy sale i zespoły mają tańszą ofertę. A co do ślubu w listopadzie to - sory, ale ja dziękuję. Zamarzłabym na śmierć, a sesja w plenerze to byłaby prawie samobójstwem. Piątek ma jednak ten minus, ze goście muszą brać urlopy.

ale ja go nie namawiam. zdalam mu tylko relacje z mojego dzwonienia i zapytalam. nie ede go naciskac bo nie o to chodzi zeby przymuszac. chcialam poppsru poznac opinie innych ludzi w tym temacie. a termin inny no niebadzo. moze dla makijazu nie bedzie to super ale w chlodne miesiace jakos tak niebardzo:)

jak ktos jest z drugiego konca Polski to i tak musi brac urlop, a slub wcale nie musi byc w samo poludnie :O ksiedzem najmniej bys sie przejmowala, grubosc koperty zalatwia kazdy problem. tym bardziej, ze terez juz normalnie je sie mieso w piatek i tanczy w adwncie.

a nie nie az taki wierzacy to on nie jest aby seksu przed slubem nie uprawiac bo i ja bym na to nie poszla:) ale macie racje. ze uszanowac pewne poglady trzeba tak samo jak to ze wsrod gosci moze byc ktos kto piatek nie bylby sklonny przyjsc no i jeszcze to branie urlopow.

Nie musi brać urlopu? Czyli będąc gosciem na weselu siedzisz w pracy do 15-16, potem lecisz do domu - fryzura, makijaż, przebranie - nie jesteś w stanie wyrobić się nawet na 18. Wiadomo, ze przed weselem to nie zwykłe pociągnięcie rzęs tuszem i związanie włosów w kitkę.

ja jak robiłam śłub to też dostosowywąłm się do gości. A i tak ci co mieli olać to i tak znaleźli powody zeby odmówić. Ustalaj ślub pod was, bo z myślą o jednej czy 2 osobach nie warto. A tak apropo u praowsłąwnych często śłuby są w piątek. Co do śłubów w piątek, to lLudzie zazwyczaj pracują do 16,no i mogą sie urwać ciutke i na 18 na ślub do koscioła napewno zdążą.

JUa biorę w środę, przed Bożym Ciałem.

no mówicie tak jakbyście nigdy na żadnym ślubie i weselu nie były...jasne prosto po pracy na uroczystości, nawet jak się trochę człowiek urwie z pracy to i tak trzeba się przebrać, iść do fryzjera, zrobić makijaż, kupić kwiaty...no chyba że wy tego nie robicie i idziecie na ślub tak jak stoicie...

Moja bliska koleżanka z nieznanego mi powodu wzięła slub w czwartek. Nie pojechałam. Musiałabym wziąć 2 dni wolnego

wszystko zalezy jaka masz rodzine. Jezeli jest katolicka to moze byc problem. W piatek neiktorzy nie jedza miesa to po pierwsze, po drugie niektorzy w piatek nie tancza. PO trzecie urlopy, niektorzy pracuja tez w sobote to musieliby brac 2 dni wolnego. Jezeli myslałąs o slubie w przyszłym roku to trzeba bylo sie decydowac wczesniej.

ale zareczylismy sie w te wakacje a niebylo wiadomo czy na 100% chcemy slub po roku od zareczyn tak wiec wyszlo jak wyszlo zezdecydowalismy sie teraz.dla mnie to chore n p rezerwowac 2 lata wczesniej bo tyle sie moze wydarzyc. moja znajoma zarezerwowala 2 lata naprzod i w tym czasie zmarla jej babcia , mama a ojciec po smiersci zonny sie rozchorowal i na ogol spedza czas w szpitalu. i z ich wczesnej rezzerwacji nic nie wyszlo. a kasa przepadla z zaliczki

a jakie miesiace sprawdzałaś ? niektórzy mają jakiegos jebla, że miesiac ma miec r w nazwie, wiec moze rozglądnij sie za salami w lipcu, moze będzie łatwiej niż czerwiec i sierpien

Piątek... To koniec tygodnia, czyli cos sie konczy... Dziecko urodzone w piatek ma pod gorke, ma pecha...w kazdym badz razie wszystko przychodzi mu ciężej... CZy jestem przesadna? Jednak cos w tym jest.... Ja bym odradzala piatek.

jeżeli chcesz brać ślub w piątek w kościele to niestety może być to bardzo utrudnione - piątek jest dniem żałoby/ukrzyżowania. Konieczna będzie dyspensa a załatwienie takiej bez podania sensownych przyczyn niemal niemożliwe (Przyczyna - bo tak mi się podoba, bo chciałabym nie jest przyczyną). Jeżeli nie chcesz ślubu kosćielnego - to nic nie stoi na przeszkodzie. Jedyne co to goście - niektórzy będą musieli brać urlop już w czwartek żeby do Ciebie dojechać....

rozgladam sie tez za lipcem.nie jestem az tak przesadna. wlasnie znalalzam sale na lipiec jutro jade zobaczyc. moze wyjdzie. niestety nie jest klmatyzowana ale podobno jest w murach wiec tam zwykle jest chlodno

sobota to jeszcze bardziej koniec tygodnia ;) Takie tam przesądy, ze r w nazwie, ze w maju ślub to szybki grób są nieco śmieszne.

Jesli chodzi o miesiace to znam wiele szczesliwych malzenstw, ktore zawarly slub w miesacu bez tej magicznej literki "r":) Jednak odradzam kwiecien...Wszystkie malzenstwa jakie znam maja ciezko w malzenstwie, ktore pobraly sie w tym miesiacu, czyzby przypadek?

moze w maju poszukaj, maj chyba tez ma jakis przesąd na karku, wiec chyba nie cieszy sie dużąpopularnoscią, moze cos bedzie wolne

moi rodzice pobrali sie w kweetniu i sa razem juz 25 lat, moze to i troche dziwne ze ludzie zaamwiaja na tak długi czas wszystko, ale niezmienisz tego i musiszsie dostosowac. A skad wiesz czy miesiac przed slubem sie nic nie trafi? Mojej mamy znajomi wracali z wesela, tydzien pozniej miał byc slub ich corki, w kazdym badz razie ojciec przyszłej mlodej zginal tydzien przed jej weselem.

na chwilke tylko Piątek... To koniec tygodnia, czyli cos sie konczy... Dziecko urodzone w piatek ma pod gorke, ma pecha...w kazdym badz razie wszystko przychodzi mu ciężej... CZy jestem przesadna? Jednak cos w tym jest.... Ja bym odradzala piatek. Dziecko ma pecha i przychodzi mu ciężej? Masz na to jakieś dowody, przeprowadzone badania?

Mozi rodzice takze pobrali sie w kwietniu. Przezyli dlugo ze soba, moznaby rzec, że zgodnie, bez zdrad, w milosci itp. Jednak mieli ciezko w zyciu, wszystko przychodzilo z trudem (chodzi mi o dobra materialne) Krzyz byl... Jednak kazde malzenstwo nosi krzyz, tu nie ma wyjatku.