Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca9999

błagam pomóżcie z fizyka, mamy powaloną nauczycielkę...

Polecane posty

Gość Pytająca9999

nie wiem czemu ona jeszcze tu uczy... nic ale to kompletnie nic nie tłumaczy... :( znam tylko regułki ktorych każde się uczyc na pamięc... teraz mamy napięcie elektryczne i natężenie prądu(3gim.). w skrócie: 1. ''napięciem elektrycznym nazywamy iloraz pracy wykonanej przy przemieszczaniu ładunku q przez siły elektryczne działające na ten ładunek i wartości tego ładunku...'' eh.... szkoda gada nic nie rozumiem... próbuję sobie to tłumaczyc ''z Polskiego na nasz'' i tak myslę, że napięcie to jest prądu. im większe tym groźniejsze. Dlaczego im większe tym groźniejsze?? bo im większy ładunek może na nas popłynąć tym może silniej na nas oddziaływać. wiem tyle.. jeszcze nie wiem czy to jest dobry tok myślenia. bo ja żeby to zrozumieć wyobrażam sobie to na przykładach. czy dobrych??? nie wiem.. 2. ''natężeniem prądu elektrycznego nazwya się wielkość której miarą jest iloraz ładunku elektrycznego przepływającego przez poprzeczny przekrój przewodnika i czas tego przepływu'' - to tłumaczę sobie na przykładzie płynącej wody i jej przekroju. płynie jakaś tam ilość wody w określonym czasie. jeśli popłynie tej wody więcej a czas pozostanie ten sam to natężenie się zwiększy bo tej wody płynie więcej. ak to rozumiem. Ale na przykładach prądu jest mi ciężej coś zrozumieć. Znaczy się z natężeniem prądu to jeszcze coś kapuję ale z napięciem to już niewiele... a może to napięcie jest większe wtedy kiedy jakby w takiej samej objętości jakby cząsteczek prądu jest więcej??? jest bardziej zagęszczony??? znowu biorąc przykład z wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca9999
TAK WIęC PODSUMOWUJąC JEśLI JEST TU JESZCZE KTOś KTO DOCZYTAł TO DO KOńCA I ZECHCIAłBY MI POMóC TO MóGłBY MI TO WYTłUMACZYć PO SWOJEMU??? CZY WOGóLE ROZUMIECIE O CO MI CHODZI??? Bo jeśli nie to już mówię: ja mam swój tok rozumowania. nie wiem czy jest dobry czy błędny. jeśli dobry to proszę mi jeszcze spróbować coś wtłoczyć do głowy nie tylko na przykładach wody, ale prądu, a jeśli całkiem zły to wskazać moje błędy w rozumowaniu i wytłumaczyć w miarę możliwości... bardzo proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby ktos
potraktowal cie pradem o duzym natezeniu to tak jakby wylal na ciebie 100l wody a gdyby byl to prad o duzym napieciu to tak jakby wylal np. 2l wody o temp. 100 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca9999
czyli chyba dobrze myśliałam :) ale jednak czy któś mógłby mi wytłumaczyć trochę dokładniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca9999
proszę... za innych to robicie całę zadania a mi dwóch pojęć wytłumaczyć nie możecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca9999
do góry!!! temat up!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca9999
upuję no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×