Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paszkudzia

czy to zalążek alkoholizmu czy niekoniecznie?

Polecane posty

Gość paszkudzia

Tydzień temu rozstalam się z chłopakiem. Od tej pory codziennie piję. Po prostu nie mogę znieść wieczorów - tego że wszyscy śpią a ja nie mogę, że jest cisza, nie mam z kim porozmawiać. Dziś kupiłam sobie 3 wina jednolitrowe - żeby mieć spokój na 3 kolejne wieczory. Kaca nie miewam własciwie nigdy wiec to nie jest tak, że piję by nie dopuścić do kaca (jak to przewaznie zaczynają alkoholicy). Nie daję sobie rady z tym, nie potrafię świadomie przez to przejść, nie chcę mieć świadomości, nie umiem "po trzeźwemu" stawić temu czoła. Normalnie nawet nie przepadam za alkoholem, piję rzadko, nie lubię. Ale zauwazylam gdy coś wali się w moim życiu - zawsze sięgam po alkohol. Z poprzednim chłopakiem mieszkalam razem i gdy nasz związek chylił się ku upadkowi - piłam 2 tygodnie bez przerwy. Ale to nie tak że od rana już jestem pijana. Zaczynam pić wieczorem, żeby nie myśleć i żeby jakoś zasnąć, bo w dzień są rózne sprawy, mam rózne zajęcia i nie myślę aż tak. Jak myslicie - to niepokojące, czy w ramach normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety bardzo niepokojace
sama z reszta wiesz najlepiej - napisalas tu nie bez powodu, martwi Cie to co sie dzieje i masz do tego podstawy. Mysle, ze jestes na tyle rozsadna, ze juz w tym momencie zdajesz sobie sprawe, ze zmierza to w niewlasciwym kierunku. Bardzo mi przykro, ze nie radzisz sobie z problemami i uciekasz do alkoholu :( alkoholizm to straszne uzaleznienie. Wszystkie Twoje symptomy i zachowania w tym wlsnie kierunku zmierzaja. Nie pozwol by posunelo sie to dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprzerwane sięganie po alkohol przez okres dłuższy niż kilka dni powinno być niepokojące. Poza tym alkohol nie jest lekarstwem na smutki, a bynajmniej lekarstwem o długotrwałym działaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkudzia
No ale nie wyobrazam sobie tak zwyczajnie siedziec przed kompem, na forach, albo oglądać filmy? Nie wytrzymalabym tego, oszalałabym. Musze się jakoś znieczulać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×