BDSM/BONDAGE

tak jak w temacie... orientujecie się, lubicie? a może budzi w Was to lęk i obrzydzenie? porozmawiajmy. (:

oj cos malym zainteresowaniem się topic cieszy :D a szkoda

Jest tu na Kafeterii kilka kobiet zainteresowanych tematem. Przejżyj isniejące już tematy.

kiedy nie interesuje mnie czytanie starych postów... liczy się rozmowa. :)

Ja jestem zainteresowana tematem :) Ale nigdy nie próbowałam bdsm... a chciałabym bardzo...

Przecież tam też się możesz włączyć do rozmowy:)

wg mnie temat jest bardzo interesujący. Kiedys uważałam to za cos okropnego, ale kiedy spotkalam na swej drodze odpowiedniego partnera wszystko sie zmienilo :) grzeczna sunia - po pseudonimie wnosze, że wolałabys byc stroną uległą?

ale ja wolę tak od początku... :D

tak, chciałabym być stroną uległą... chciałabym by rozdarł na mnie haleczkę i owinął mi strzępy wokół szyi...

wiec czemu nie wprowadzisz tego w zycie? :D

nie mogę znaleźć odpowiedniego mężczyzny

Uwielbiam takie zabawy. Bierzemy panienkę do lasu (oczywiście przy bardziej sprzyjającej pogodzie), wybieramy odpowiednie miejsce i każemy się rozebrać (tu należy wykazać odpowiednie zdecydowanie), ubranko zamykamy w bagażniku, a rączki zapinamy kajdankami na pleckach, żeby jej jakieś głupie pomysły z zasłanianiem się nie przyszły do głowy. Obroża ze smyczą lub w wersji hardkorowej smycz do klamerek na sutkach I ruszamy na spacerek informując, że na zwrot ciuszków będzie musiała zasłużyć. Podczas spaceru (oczywiście im dłużej wytrzymasz zanim zaczniesz z nią seks, tym lepiej) dowolnie dysponujemy ciałem suczki obmacując (niby od niechcenia), wydając polecania, jakie podpowie wyobraźnia. Zwykle im bardziej wyuzdane, tym mocniej na nią działają. Może mam wyjątkowy fart, ale nie spotkałem żadnej, która po kwadransie takiego spacerku nie wariowałaby z podniecenia i nie była gotowa na wszystko. A seks na zakończenie przechodzi wszelkie wyobrażania i a laska częśto strzela orgazmami jak pepesza. Co ja wam będę gadał, spróbujcie sami. Byle z głową.

Ja osobiście lubię w pewnych granicach. Czyli czarna skóra, szpilki, pejczyk...... Ale wobec siebie nie pozwoliłabym na żadną formę przemocy - bo nie mam do nikogo aż takiego zaufania, a poza tym nie rajcuje mnie, gdy jestem stroną bierną. CZasem chciałabym bardziej - mieć faceta-psa, ale jak znam siebie - to szybko by mi się znudziło, no i pewnie nie wytrzymałabym ze śmiechu, a tu trzeba powagi! :-D

http://skocz.pl/Wstydliwa

http://skocz.pl/Wstydliwa