Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOJ MYSZOSKOCZEK BIEDACZEK

BłAGAM POWIEDZCIE CZY Z MYSZOSKOCZKIEM MOZNA Iść DO WETERYNARZA CZY NIE BARDZO ?

Polecane posty

Gość MOJ MYSZOSKOCZEK BIEDACZEK

czy wet przyjmie mnie z myszoskoczkiem czy wysmieje.. mam problem bo mój kochany myszoskoczek jakischory jest .. keidys przechodził grzybice skóry i mial takie ropnie na skórze i mu wychodzila siersc ale wtedy znajomy wet z rodziny mi pomógl i odciagnął tą rope i dawal antybiotyk memu małemu :( teraz przeprowadzile msie do krakowa i nie wiem jak tam z wetami .. mój maly nie chodzi na jednej nózce niestety i nie wiem co z nim ..:( MUSZE MU POMóC.. JAK MYSLICIE ..WET ZAJMUJE SIE TAKIMI GRYZONIAMI? BO ZNAJOMI MNIE WYSMIEWAJą ZE NIE..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto niby
ginekolog? ortopeda? przecież to zwierze a weterynarz leczy zwierzęta. dziwnych masz znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z każdym zwierzakiem można a nawet TRZEBA iść do weta ja chodziłam z... myszką co tydzien na zastrzyki - nikt mnie nie wysmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJ MYSZOSKOCZEK BIEDACZEK
on ma 2,5 roczku już ..a ponoć myszoskoki zyją tylko 3 latka przecietnie..buuuu nie chce by mu coś bylo..niech ktoś odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że się zajmie
to żywe stworzonko, idź nie zwlekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one żyją krótko
więc i tak umrze.. po co masz tracuić kase na leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że się zajmie
ja kiedyś z kurą byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ostsnio widzialam faceta który przyniósł swego gołebia - jakiegos championa i nikogo to nie ździwilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszoskoki zyją 2 lata maks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rryuikuryjthd
a myszy jeszcze krocej a moja mysz zyla niecale 3 lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi bardzo 42
ale Twój myszoskoczek kończy żywot i tak długo żył moje dzieciaki miały różne gryzonie i takie problemy z sierścią zapowiadają koniec a do weterynarza zawsze można iść, kasę weźmie, nie wyśmieje... ale nie pomoże, zwierzak twój ma \"swoje lata\" pamiętam jak kiedyś popędziłam do weterynarza z takim małym żółwikiem i on dostał zastrzyk igłą większą od niego... i tak nic nie pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgergtet
Widuję u weterynarza małe zwierzątka. nuie widzę w tym nic dziwnego. Ostatnio siostra zakonna w habicie była z czymś malutkim chowającym się w rękawicy. A z kolei gdy mój znajomy (chyba zaciemnienie miał) rzucił do koleżanki - lekarki weterynarii - tekstem że nie warto leczyć małych zwierzątek bo i tak krótko żyją, to ona się obraziła. I to bardzo dobrze świadczyło o jej postawie etycznej. Idź śmiało. Zwierzątku się to należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez byłam z żólwiem stepowym i tez nie pomógl ale przynajmniej synek widział ze zółwikowi nie da sie juz pomóc i nie płakał bardzo ( mały był wtedy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgergtet
Taaa... do tych którzy piszą o schyłku życia myszoskoczka ---> Chcielibyście mając na przykład 80 lat i cierpiąc na jakieś nieznane dolegliwości usłyszeć, że już i tak powoli umieracie więc nie warto się wami interesować i poprawiać jakość waszego życia? Z myszoskoczkiem jest tak samo. Owszem, starzeje się. Jednak może można poprawić jego samopoczucie więc takie starania warto przedsięwziąć, zwłaszcza że on sam o siebie nie zadba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszoskoki zyją 2 lata maks
A KTO WIE ILE ZYJą MYSZOSKOCZKI PRZECIETNIE|?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie idz
moj szczurek mial nawet opercje pod narkoza, usuwanie guza, potem dlugo jeszcze zyl. Stworzenie czy male czy duze - tez cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omaoma
Z każdym stworzonkiem należy iść do weterynarza.Ba,powinno się iść,kiedy zauważamy,że coś mu dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =0-
a czemu nie? kumpel chodzil i z legwanem i z pajakiem[ptasznik czerwonocostam]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz..... mojej kocicy tez się boją weterynarze :D:D przyzwyczaiłam się już do tego i ona też, bezwzględnie to wykorzystuje podczas wizyt :P Ciekawe jak orzychodzą ludzie z dużym agresywnym psem :O a mój kot co prawda wygląda jak tygrys ale przeciez nim nie jest :P haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rottka jest bardzo spokojna i zachowuje sie wzorowo u weta ale bardzo się boi, pewnie dlatego ze ze schronu ją wzięlam i źle jej sie takie miejsca kojarza a pazury obcielam w koncu sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×