Chyba sie wsciekne! OBIAD!

dzis mial byc na obiad ryz z kawalkami kurczaka w sosie slodko kwasnym z wazywami - rozmrozilam piers z kurczaka a ona smierdzi!! Jak to mozliwe byla zamrozona na kosc, oplukalam ja ale tak smierdzi ze wyrzucilam na obiad bedzie chyba tylko ryz z sosem, maz sie wscieknie ale co zrobic? Mam w domu jeszcze ser, parowki, pieczarki moze macie jakis pomysl na obiad? Mam tylko godzine..

TO ZROB RYZ Z SOSEM CO ZA PROBLEM MAZ CHYBA ZROZUMIE

chyba nie mam wyboru.:-(

a nie możesz skoczyc do sklepu po jednego cycka?

mąż sie wścieknie hahahhaha, a co ty jestes kucharka jakaś??? u mnie nieraz jest jajecznica bo nie mam czasu alo ochoty gotowac, tylko by spróbował coś powiedzieć ....

opułcz dokładnie może ci się wydawać ,że śmierdzi :P

to mam nadzieję, ze szklankę mleka i mąki też znajdziesz :) Usmaż naleśniki, możesz przyprawić tak by były pikantne. Parówki wrzuć na patelnie i podsmaż bez tłuszczu. Pieczarki podduś, odlej wodę i odparuj. Bierzesz naleśnika, smarujesz sosem- może być keczup, koncentrat pomidorowy z przyprawami, majonez, co tam masz pod ręką- kładziesz na to plasterek sera, pieczarki, parówkę, jak masz to trochę cebulkę. Składasz wszystko w kopertę i odsmażasz bez tłuszczu tak naleśnik był chrupiący.Gotowe.

robilysmy kiedys z kumpela parowki z ryzem i sosem,a jak wrzucisz do tego pieczarki,to dla mnie full wypas.dobrze przyprawic (ja kocham ziola prowansalskie i oregano),wrzucic podsmazona cebulke i cacy obiadek :)

no wlasnie to jest problem bo nie mam samochod dzis a autobusem to w godziine nie da rady wiec zrobie sam ryz z sosem trudno myslalam ze moze dacie jakis pomysl na te pierczarki i parowki z ryzem. maz sie wscieknie ale oczywiscie zrozumie tylko mi tak głupio ostatnio rzadko gotuje bo ciagle zle sie czuje a wczoraj mu obiecalam te ryz hihih no trudno

mój mąż nieraz też nie ma obiadu bo pracuje od rana do wieczora po 13-14 godzin dziennie i dopiero jak mam wole to cos ugotuje....ale zdarza się ,że pracuje 5 dni z rzędu i w ten 5 już tego obiadu nie i nie narzeka :P z resztą rąsie ma to niech se zrobi:D:D:D:D:D:D ps. w lodówce zawsze ma zamrożone jakiś obiad albo w słoiku odłożone do odgrzania :P

dzieki za pomysly zrobie tak jak piszecie z tymi parowkami i zobacze co wyszlo hihi najwyzej zjem sama :-)

to nie o to chodzi, czy maz sie wscieknie czy nie, ale zeby obiad byl pozywny, wiec musi byc bialko, czyli albo mieso, albo ryba, albo chociaz te parowki :o chyba, ze chcecie sie zywic maka i cukrem, ale to jeszcze nikomu pozytku nie przynioslo :P