Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Morela12, podaje Ci link, miej cierpliwosc i przeczytaj caly http://dokumenty.ifps.org.pl/bartnik.pdf Ja potrzebuje ciszy otoczenia , ale widac jestem wyjatkiem, bo inni by zagluszyc wlasne szumy potrzebuja dziekow z zewnatrz. Marek_a, czy nadal nie slyszysz szumow jak uzywasz tych analogowych aparatow sluchowych? Pozdr. dla szumisiow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość experiment
piwo u mnie wzmacnia szum, nawet jedno:( sprawdziłem wielokrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złotajesień nie jesteś wyjątkiem bo mam podobnie. Szumy mi po chwili cichna jak jest cicho. A zgiełk w czasie dnia je wzmacnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morela, co obiecujesz sobie po takiej wizycie/pobycie w klinice szumow usznych ? Pytam z czystej ciekawosci bo ja tez odstawilem taki maraton konsultacyjny by sie wreszcie przekonac, ze .... nie mam co oczekiwac jakiejkolwiek pomocy, cos takiego nie istnieje. Wczoraj mialem znowu audiometrie i okazuje sie, ze tinnitus sie poglosnil. Chyba dlatego nie moge spac mimo ciezkich prochow a w koncu jestem w podobno jednej z najlepszych klinik europejskich/swiatowych. Nie wiedza juz co ze mna robic ... NIe chce prawic banalow ale pomoc mozna tylko sobie samemu ( ja tez nie wiem jak ...). Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota_jesien, jeszcze nie slyszaloem by komus na szumy uszne pomagala cisza. W kazdej ksiazce, poradzie lekarskiej itd itp posza/mowia by unikac ciszy jak ognia. Z tego co piszezsz jestes niesamowitym wyjatkiem. Mnie cisza doprowadza do szalu a najgorzej wieczorem jak leze w lozku i nie moge zasnac. Tylko pozazdroscic ! Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex sama nie wiem, ciągle szukam pomocy już sama nie wiem co robic gdzie uderzyć dlatego, że te piski bardzo mi dokuczają może licze na cud? Czekam też na ten nowy lek nad którymi robią badania coś nazwa na N. Niech już są sobie te szumo-piski tylko, żeby byly troche cichsze!!, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morela tak tez myslalem, to jest niestety bardzo kontraproduktywne. Kazde rozczarowanie poglebia depresje a ta pogarsza szumy a szumy depresje i kolko sie zamyka. Swietnie Cie rozumiem bo sam wciaz popelniam ten sam blad. W cuda by sie spelnily trzeba wierzyc a mnie tu niestety wiary brakuje. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zlota_jesien
Moje analogowe (Oticon) pomagaja najlepiej tam gdzie jest cisza np. w lesie, ale nawet szelest lisci wzmacnia Tinnitus. Czasami mnie piski zanikaja. Mam aparaty computerowe WIDEX. I inne 2 ktore prubowalem na mnie dzialajo tak; Tinnitus sie nie zmniejsza (odrobinke), szelest lisci to tak jagby liscie byly zamienione w dzwonki, a wiatr to jakby traktor/czolg jezdzil naokolo. Inne chalasy slysze lepiej; jak szelest papieru. Te komputerowe do dupy !! Probowalem rozmawiac z firma OTICON (te analogowe) i prosic o informacje ich dzialaniu, ale skurwysyny nie chca mi tego dac bo nie jestem audiologiem.! Marek-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek, to nie jest pelny audiogram, brakuje jeszcze tzw. wykresu przewodzenia kostnego no i kreseczek przedstawiajacych tinnitusa. Czy wiesz moze na jakiej czestotliwosci tinni nadaje ? Wykres mocno obnizony tj ubytek sluch jest dosc znaczny wiec podejrzewam i szumy glosne. Z grubsza na oko taki sluch maja ludzie powyzej 50 lat. U mnie spadek 30-40 db ale na szczescie powyzek 4 Khz czyli powyzej czestotliwosci mowy ludzkiej. Co dokladnie chcesz wiedziec o tych aparatach sluchowych ? pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex, wejdz na poczte. Morela12, szumy calkiem nie znikna ,ale musza sie sciszyc. Z tamtego tekstu, ktory tu wczoraj wkleilam wyglada na to ,ze szummiacy nie powinni przebywac w ciszy a u mnie akurat odwrotnie. Ale wyjatki potwierdzaja regule. Czytam, ze jeszcze nikomu nie ucichlo, ale ja staram sie je zminimalizowac a jak sie uda zmniejszyc do zera. Dzis pogoda bez wilgotnosci, wiec mi szumi tak jakbym ucho przylozyla do morskiej muszli. Ja upieram sie, ze dieta musi pomoc. Rano platki zytnie z rodzynkami i mlekiem sojowym, ok.17-tej obiad mieso (bez soli) + warzywa. Cherbata do woli i owoce rowniez w ciagu dnia. Nie jestem glodna. Sprobujcie , mnie to pomaga. Wczoraj w lewym uchu prawie wcale nie slyszalam szumu, ale na razie nie zapeszam i dalej bede jadla tak monotonnie. Nie licze na cud z zewnatrz, ale na samonaprawcza moc organizmu. Jesli wierzyc nauce, to nasz mozg "pomaga" nam generowac te szumy a wiec trzeba mu wmowic, ze nie bedziemy na nie reagowac, ze ich nie ma. Wiem, ze to trudne, ale moze automedytacja? Wiem jedno, trzeba nauczyc mozg ignorowac szumy (wewnetrzne) i nie reagowac na nie. Tylko niewielu poki co sie to udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota_Jesien, oczywiscie, ze na Twoj email odpisalem nieomal natychmiast po dostaniu Twojego. Odpowiedzialem z mojego oficjalnego adresu emailowego i nic nie wrocilo spowrotem. Sprawdz jeszcze raz ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artur_poz
Czy na forum jest ktoś kto już zhabituował piski? Ja już osobiście poznałem i rozmawiałem z 4 osobami, którym piski już nie przeszkadają a męczyli się około roku czasu. Ja mam teraz etap ataków paniki. U was też były te wredne ataki paniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur ja już mam piski 2 lata a habituacji brak ataki paniki u mnie były ale cierpienie przede wszystkim psychiczne do teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur_poz, tak ,ja mialam ataki paniki i nadal je mam jak tylko mam gdzies oficjalnie wyjsc, ale teraz je obchodze zazywajac tranxene lub tylko majac ja w kieszeni. Swiadomosc, ze zawsze moge ja zazyc uspakaja. Nie masz co sie denerwowac na darmo, tranxene nie oglupia i mozna myslec. zazywalam ja , gdy mialam wazne egzaminy i spotkania w zupelnie obcym gronie, oficjalne. Wiec mowie to jako weteranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PETERKA74
WITAM DAWNO MNIE TU NIE BYLO , POZDRAWIAM MORELA NIE MA SENSU JECHAC DO KATOWIC SZKODA KASY U MNIE SZUMI I TO BARDZO 2 LATA I TEZ NIC CZEKAM NA TEN LEK ALE PODOBNO NIE ZA BARDZO SKUTKUJE MOZE KTOS MA JAKIES INFORMACJE CO DO TEGO LEKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PETERKA74
CO DO TRT MOJ PISK JEST TAK DUZY ZE GENERATORY NIE POTRAFIA GO ZA BARDZO ZMIKSOWAC , NIE PRZYNOSZA ZADNEJ ULGI SWIADOMOSC SZUMOW 100 PROCENT TAK ZE HABITUACJA RACZEJ NIEMOZLIWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur, mi się udaje je jako tako ignorować. Szumy w zasadzie mózg generuje. A podobno nie można w siedzieć w ciszy bo mózg się uczy i mamy wrażenie jakby szumy się ciągle podgłaśniały. Mi się wydaje że ci głównie nie powinni siedzieć w ciszy, którzy denerwują się szumami. Jak ktoś zniesie nerwową reakcję na szum to wtedy chyba występuje efekt słabnięcia w ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WITAJ PETERKAPOZDRAWIAMY
I WITAMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peterka74
DZIEKUJE ZA POWITANIE CHOCIAZ NIE WIEM KTO MNIE WITA DOBRA RADA DO TREJSERA JEZELI SLYSZYSZ TE SZUMY TYLKO W CISZY Z CALYM POWAZANIEM TO PRZESTAN O NICH MYSLEC I NIE ANALIZUJ ICH TAK JA TAKIE MIALEM CICHE KIEDYS I PO DWOCH LATACH MI PRZESZLO ALE NARAZILEM SIE NA DUZY HALAS I TERAZ MAM KOSMOS MARTYNIE JUZ CHYBA PRZESZLO TAK OD SIEBIE BARDZO ALE TO BARDZO MNIE DENERWUJA LUDZIE ROBIACY SOBIE JAJA Z SZUMIAKOW NIE MAJAC ZIELONEGO POJECIA JAK TO JEST KIEDY CZLOWIEK NIE WYSYPIA SIE NA MAKSA PRZEZ DWA LATA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artur_poz
Peterka74, a nie pomaga Ci radio w nocy z jakimś szumem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witaj Peterka co bys zrobił
JAKBY CI SZUMIAŁO JUŻ KILKANAŚCIE TAK LAT????? TREJSER TO SYMULANT ,ALBO ROZPIESZCZONY BACHOR I TYLE,A MARTYNA MA TYLE PROBLEMÓW ,ŻE SZUMY PRZY TYM TO MAŁY PIKUŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież pisze że mi już zbytnio nie przeszkadzają więc nie zwracam uwagi. A co to za ataki paniki? O czym piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peterka Witaj miło, że napisałeś. Ja chce jednak uderzyć do tych Katowic a może pomogą? Ty masz szumy prawie tyle samo czasu jak ja. Ja w nocy śpię choć bardzo często się budzę. Tez czekam na ten nowy lek nowa nadzieja, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artur_poz
Tresjer, te ataki paniki to takie uczucie leku bardzo nieprzyjemne. Maiłem to kilka razy przez te moje piski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wszyscy z Peterka na czele :) Szumi nadal ale odcielam sie od wlasnego biadolenia. bede zagladac. trzymajcie sie cieplo. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lęku? Ataki lęku? Może to coś z psychiką? Nie chce obrazić nikogo ale pora wybrać się do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gembara
nie wierze jak czytam niektore wpisy. Jakie uczenie sie mozgu, co za brednie, zdrowy czlowiek odczuwa spokoj i potrafi sie zaglebic w cisze, jest to pochodne do umiejetnosci docierania do siebie, czyli kompletnego wyciszenia sie. Kto tego nie ma ten nie odpoczywa. Szumy i piski moga miec rozne zrodlo ale generalnie oznacza to ze jest nierownowaga w organizmie, zle pracuja narzady. Zalezy jak na to wszytko spojrzec od ktorej strony, ja w trakcie swoich doswiadczen doszedlem do wniosku ze w uswiadomieniu sobie problemuy pomaga medycyna chinska, ale odpowiedzia co robic czyli jak sie wyleczyc jest ogolne tradycyjne podejscie do zdrowia. PRzede wszytkim swieze powietrze, slonce, woda, no i odpowiednie odzywianie. Jak organizm jest sprawnym, silny, zdrowy to wszsystko wraca do normy. Jestem na etapie leczenia wiec jeszce czasmi mi cos zaswiszczy albo tez na chwile pojawi sie szum, lub tez towarzyszy mi prawie nieslyszalne szum dluzej - to wtedy kiedy sie czuje gorzej. A tak to juz nie mam szumow, chociaz moj stan jeszce nie jest dealny bo nie odczuwam błogostanu. Kiedy człowiek ma zdolność do odczuwania takich stanó∑ relaksu to znaczy że jest z nim OK. Proste a jakże skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gembara, podejscie med.chin. do czlowieka jest takie, ze lepiej zapobiegac jak leczyc. Placic lekarzowi jak sie jest zdrowym etc. my akurat robimy odwrotnie .Idziemy do lek. jak jestesmy chorzy i wyglada na to, ze placimy za to ,ze chorujemy. Powiedz, jesli mozesz w jaki sposob sie leczysz. To bedzie dla nas bardziej przydatne. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×