Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Też tak miałem. Potem zawsze przychodzi polepszenie. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trejser ale u mnie trwa juz za długo prawie dwa lata sie meczę i nic te cholerne piski sie nie uciszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o niczym nie świadczy. Mogą przejść w każdej chwili. Tylko trzeba zmienić nastawienie. I zdrowo żyć. Rzuć palenie :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Trejserem:P Ciezko rzucic ale szansa na slabsze szumy to chyba fajna motywacja;> Ja palilem w liceum i przez pierwsze 2 lata studiow.Rzucilem przed wystapieniem szumow.Czasem zdarzy mi sie zapalic fajke i przyznam szczerze ze piszczy mi wtedy bardziej wiec ja widze tu zwiazek po sobie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex, ja mialam robiona akupunkture. 2 lub 3 razy w tygodniu , nie dluzej jak miesiac. B.pomaga na wyspokojnienie. Pomaga tez na rzucenie palenia. Znajdz tylko jakis sprawdzony gabinet. Mnie to robila lekarka. Oddechy wyciszaja, ale trzeba skupic sie tylko na oddychaniu, nie myslec o 100 innych rzeczach. Wyczytalam, ze biale szumy wplywaja na pogorszenie sluchu. Tu wrecz przestrzegaja, by nie sluchac radia na okraglo. wylaczyc wentylator itp. Mnie szum z autostrady denerwuje, to samo jest z klimatyzatorem, ja kocham cisze. Po wylaczeniu pochlaniacza naprawde czuje ulge w uszach. Ale kazdy odbiera inaczej. Latwiejsza do wykonania jest akupresura, jednak skuteczniejsza jest akupunktura. Jak wyciag ze skorpiona, czy juz jestes "jadowity"? w mysl zasady jesmy tym co jemy. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Złota_jesień Z tego co mi wiadomo to cisza pogłebia wrażenie szumu. Lepszy jest szum deszczu lub grające cicho radio lub inne łagodne ciche dzwięki. (cisza zła – ciche spokojne dzwięki dobre) Mi to pomaga. Trejser Widze że oprócz problemów z szumami to jeszcze masz problemy z czatowaniem hehe. Nie przejmuj się, każdy ma jakieś hobby. pozdrawiam morela12 Nie martw się. Ja mam szumy od półtorej roku i od tego momentu zaglądam tu. Można powiedzieć że jakoś zaakceptowałem te szumy ale zdarza się że nadal wkurzają. Jeździłem po instytutach do wawy i nic – lekarze sami przyznają że nie ma na to leku. Jak już kiedyś napisałem trzeba zaakceptować a nie walczyć z tym gó...m. POZDRO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konrado to był niechlubny i głupi epizod parę lat temu. Ot socjalnie niepewny wyrostek dostał nagle nowy komputer i niedługo potem nielimitowany internet to i szajba uderzyła do głowy. Dziwi mnie że jeszcze ktoś to pamięta :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morela2
Konrado dzięki za słowa pocieszenia ja już tymi piskami nie walczę olewam na wszystkie strony ale mi to nie wychodzi, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konrado i nie wszyscy lekarze mają o tym pojęcie. Mi paru laryngologów powiedziało że to na pewno przejdzie choć nieprędko i trzeba się odpowiednio "nastawić" (?) do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlota_jesien, jadowity sie nie stalem choc lykam dzielnie dalej. Specjlnie nic nie odczuwam ani w jedna ani w druga strone. Sprawy przybraly nieoczekiwanie inny obrot. Mialem isc do kliniki psychosomatycznej w pazdzierniku. Zadzwonili do mnie, ze sie miejsce zwolnilo i , ze jak jestem w stanie dojechac w ciagu 24h to moge wskoczyc na to wolne miejsce. Tak wie jestem juz w klinice w Alpach z widokiem na jezioro i zaglowki. Czy akupunktura jest w programie jeszcze nie wiem.W kazdym razie klinika ma renome jednej z najlepszych w NIemczech/Europie. To juz chyba ostatnia rzecz, poza akupunktura i hipnoza,ktorej jeszcze nie probowalem. Podobno wielu ludziom pomoglo zarowno na depresje jak i szumy uszne. Ano zobaczymy .... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex, milego pobytu i spelnienia oczekiwan. Czasem zastanawiam sie co bardziej mi dokucza szumy czy nawrot smutnych dni, bo takiej totalnej depresji nie mam. Ale wiem jedno, ze depresja wraca ,czasami z wieksza ,czasami z mniesza sila. Nie wierze, ze ktos wyleczyl sie z niej calkowicie. Napisz na czym polega leczenie w tej klinice i jak dlugo ono trwa. Ciekawi mnie co nowego dowiesz sie jak pokonac szumy, chociaz jesli chodzi o mnie , to mysle, ze mozna je tylko ignorowac, oswoic sie z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota_Jesien, na razie nie ma jeszcze o czym pisac. Pierwsze dni jak mi wspolpacjenci opowiadaja sa luzne i prawie nie ma zadnych zajec. Jak sie zorientowalem szumowicze sa pomieszani z pacjetami czysto depresyjnymi. Przypadki takie, ze sie zalamac mozna ( albo wyzdrowiec jak sie porowna z wlasnymi niegroznymi dolegliwosciami....). Wszystkim na poczatku daja do podpisania taki kontrakt, ze sie nie popelni w klinice samobojstwa i ze jak takie mysli przyjda to sie natychmiast pobiegnie do terapeuty. Z tego co sie zorientowalem wszystkie pobyty co na poczatku maja trwac 3-4 tygodnie sa przedluzane do 6 tygodni, wyjatkowo do kilku miesiecy a najdluzszy z jakim sie do tej pory spotkalem to 6 miesiecy. Szumowicze z ktorymi rozmawiaja cierpia jak jasna cholera (przypadki z kilkoma roznymi tonami ), po nocach nie spia etc etc. Co jest zaskakujace NIKT nie narzeka i nie biadoli a przypadki skierowane na stacjonarne leczenie w klinice sa wyjatkowo ciezkie. Co do terapii to nie mam jeszcze szczeg. planu wiec nie moge nic dokladniej powiedziec ale jak tylko sie wyklaruje to chetnie sie podziele info. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex, milego pobytu! A swoja droga jak ktos w depresji moze dac gwarancje, ze nie popelni samobojstwa. I co mu zrobia, jakie konsekwencje wyciagna wobez trupa? Dla mnie takie oswiadczenie to niedorzecznosc, ale widac wszedzie sa glupawe przepisy. To personel jest od tego, by czuwac nad zdzrowiem psychcznym pacjentow, dobry wywiad , grupy wsparcia . Jak juz sie oswoisz z otoczeniem napisz jakie sa koszty pobytu. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota_Jesien, ten kontrakt "o zachowaniu zycia i nieokaleczeniu sie " nie mam moim zdaniem zadnych podtaw prawnych, chodzi o czysta terapie. Inni maja podobne kontrakty, ze nie beda pili alkoholu lub sie chorobliwie obzerali. Raz w tygodniu kazdy ma zdac przed grupa sprawe czy dotrzymal swojego kontraktu no i jak tak .... to grupa klaszcze .....?! Najciesze przypadki musza sie meldowac 2x dziennie, rano i wieczorem u psychoterapeuty. Jesli chodzi o koszta to gdzies miedzy EURO 1.5 - 4.0 tys za tydzien. Wszystko zalezy od ubezpieczenia i zamowionego serwisu. W Niemczech prawie nikt nie placi takich rzeczy z wlasnej kieszeni. Nie mniej jednak czeka sie na miejsce kilka miesiecy a nawet do roku /tez zalezy od ubezpieczenia/. Oswoic sie jeszcze nie oswoilem ale po tym co tu zobaczylem mialem juz mementy zalamania i sie zastanawialem czy jednak nie lepiej zjechac do domu. Bylaby to jednak totalna porazka . Jak cos chcesz jeszcze wiedziec to poprostu pytaj, odpowiem w miare mozliwoscie i ..... kontraktu "o przestrzeganiu tajemnicy terapii" :-/ Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za poniałam dodać , że te szumo-piski mają charakter ciągły na sekundy nie mam ciszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex, wiesz , od tylu lat mieszkam poza Polska , ze zapamnialam juz o takich postepowaniach typu "o przestrzeganiu tajemnicy terapii" . Rozumiem przestrzeganie terapii, ale tajemnicy? Teraz pomysl, co sie stanie jesli trafisz w rece szarlatana i nie bedziesz mial mozliwosci skonsultowania sie z innymi a Twoja wiedza medyczna bedzie ograniczona? Moim zdaniem takie "boskie" podejscie do pacjenta nie miesci sie w slowie wolnosc i wybor. Pisze to z usmiechem, bo nie przypuszczalam, ze takie pedejscie moze miec miejsce w cywilizowanym kraju. Wiec , jak juz bedziesz zwolniony z tajemnicy to powiedz czego warto sprobowac. I nie jest tanio moim zdaniem. Ale ,skoro ubezp.pokrywa warto przetrwac. Nie musisz sie zgadzac na wszystkie terapie proponowane przez personel (mam nadzieje, ze masz chociaz taki wybor). Podaj jakis adres mailowy. I nie rezygnuj, bo to bylaby porazka w checi do wyzrowienia. Pozdr. Morela12, mam caly czas szum podobny do wiatru w lesie lub syku wypuszczanego powietrza z weza. Na ten link, ktory podalas nie mozna wejsc. Jak z rzucaniem palenia i pieciem kawy? Odstaw nalogi a zobaczysz co bedzie sie dzialo. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam szumo-piski non stop bez chwili przerwy:P Jak jestem w glonsmy miejscu,jak jestem pijany,zmeczony,po wysilku fizycznym sa to faktycznie mocne piski:P Jak robie cos i sie nie skupiam jest to bardziej szum:P W moim przeczuciu przez te 7 miesiecy nie zmniejszylo mi sie to jakos bardzo.Po prostu rzadziej to zauwazac w sytuacjach w ktorych pare miesiecy temu byly slyszalne.Ale mam ich swiadomosc przez duza czesc dnia. Trzeba je potraktowac jako "przyjaciela". Ja przyjalem ze wlasnie tak mam miec.Ze szum w glowie to stan fizjlogiczny.Tak mam miec i nie ma co marzyc zeby byla cisza. Kiedys oddalbym wszystko zeby to zniknelo i taki podejscie jest najgorsze. Czym wiecej czlowiek sie szarpie tym jest gorzej. Zlota_jesien link dziala,ale trzeba go wkleic w calosci do przegladarki bo jak wcisniesz link bezposrednio to nie czyta go w calosci:) Eich w sumie kazdy powtarza to samo na forum ja tez:P Trzeba sie przyzwyczaic i trzeba sie przyzwyczaic, ale ta ciagle powtarzana sentencja chyba ma najwiecej sensu w tym wszystkim. Pozdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota_jesien chyba coraz bardziej przekonuje sie do diety:P Stwierdzilem ze jestem mlody,uklad krazenia zdrowy to np dieta bezsolna niewiele mi pomoze.Lekki zwrost cisnienia po soli to dla mnie pikus, ale chyba zmieniac zdanie:P Zauwazam ze po duzej dawce chipsow,frytkach chyba faktycznie glosniej piszczy:P Cos w tym jest:) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlota_Jesien, chyba troche namieszalem z tymi tajemnicami. W praktyce wyglada to tak, ze nie mam sie opowiadac o czym bylo w terapii grupowej. Ludzie opowiadaja przed grupa o swoich czesto gesto osobistych a nawet intymnych problemach. To zachowanie tajemnicy to takie wishful thinking. Jesli moj wywod nie byl calkiem jasny to przepraszam, ja niestety lekko juz kuleje po polsku, cale dorosle zycie spedzilem w roznych "zagranicach". Adres emailowy wez z mojego profilu, ja tam nieczesto zagladam bo to moj spam collector :-), sprawdzam tylko jak wiem , ze cos ma przyjsc. Wybor oczywiscie jakis jest, to nie zamkniety oddzial psychiatryczny. Rezygnacja moze miec ewentualnie takie konsekwencje, ze ubezpieczalnia w przyszlosci nie chciec czegos tam placic. Zrezygnowanie/zjehanie np. z pobytu w klinice rehabilitacyjnej ma bardzo ciezkie konsekwencje w roszczeniach rentowych. Tak jest "wszedzie". Mnie z tego braku zajecia trafia szlag. W weekend nie ma zadnego programu i pacjenci maja sie laczyc w grupy zainteresowan i sami na wlasna reke cos organizowac. Wbrew rekomendacja terapeutycznym jade na jeden dzien do domu co by z nudow nie zwariowac. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do morela12
Spróbuj sobie zrobić dziennik, kiedy jest najgorzej. Kiedy jesz mniej-więcej, co, czy jest zależne od pogody, lub tego co robisz. Dobre by bylo gdybyś mogla, hoc na kilka godzin pożyczyć aparaty słuchowe. (stare - analogowe) Marek-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam generatory szumów ale bez aparatów słuchowych ale te generatory nic nie dają czasami jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morela12, Marek ma racje. Ja tez gdzies czytalam, ze stare aparaty sluchowe zmiejszaja szumy. Zapewne mozna je kupic tanio lub dostac za darmo. Tego juz nikt nie uzywa. Zapytaj swojego audiologa. Morela, ktos dobrz radzi Ci z tym dziennikiem. Bedzie miala porownanie i bedziesz wiedziala co Ci szkodzi. Jesli nie sprobujesz rzucic papierosow i kawy , to nawet nie dasz sobie szansy. Skoro wszyscy mowia na forum, ze kawa poteguje szumy, wiec na co czekasz???? Notuj rowniez jakie leki bierzesz. Polmex, od czego ksiazki, jezioro, piekna okolica? Zmiana klimatu , nowi ludzie. Przeciez jest tyle miejsc do zwiedzenia. Tylu ciekawych ludzi mozna spotkac. Poza grupa terapeutyczna sa zapewnie rozmowniejsi. Teraz rozumiem te polise, slysznie, bo chodzi w niej o dobro drugiego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aparaty sluchowe
Tu jest zdjęcie moich aparatów. http://img80.imageshack.us/img80/9972/s6301185.jpg Na gorze jest nowoczesny, komputerowy. Kompletnie nie przedajny, nawet pogarsza piski, bo wzmacnia wszystkie tony. Szum liści jest dla mnie jak szum metalowych płytek które się zderzają. Albo jak czołg ktory jeździ naokoło. W środku baterie/papierosy. Na dole te stare analogowe, bardzo trudne i nie praktyczne w użyciu, bo Piszcza same gdy wzmocnienie jest zbyt durze. Ale pisk zmniejszają czasami navet na 100 %. Spie z aparatem w lewym uchu. Po jedzeniu, po 1/2 - 1 godziny piski sie bardzo wzmacniają i czulosc na dzwieki tez. Televizja myzyka to makabra. Marek-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×