jak oceniacie położne środowiskowe?

u mnie była tylko raz/a powinna chodzic przez miesiac raz w tygodniu/.Weszła do domu i nie umyła rąk!

W MOJEJ MIEJSCOWOŚCI TRAGICZNE!

u mnie nie byla wcale :D

śmierdziało od niej fajkami jakby na korytarzu zgasiła peta...

miałam nadzieje,że mnie chociaż zbada pod względem ginekologicznym drzewem sosnowym

i co jeszcze?

przez 2 lata jakoś do nas nie doszła, a co ciekawe moją porodówkę widzę z balkonu :D

raz tydzien po porodzie kazała sciagnąć majtasy i sie połozyc :P wyciagneła nozyczki z kosmetyczki takie do paznokci i chciała mi sciagnac szwy hehehe nie dałam sie szybko załozyłam gatki i powiedziałam ze zrobi to lekarz . pozniej jeszcze była ze 3 razy jak dziecko miało ok 8mc to wpadła nastepny dzien po imprezie i byl bałagan ale była miła cos naskrobala w notesie i poszła wiecej jej nie widziałam a mineło 8lat.

he he :) u mnie tez była tylko jeden raz,smierdziała papierosami i w sumie cala wizyta trwała jakies 10 minut.

A ja jestem zadowolona z wizyt poloznej.Zbadala mnie ,poogladala malego,porozmawiala,doradzila i poszla :) przyszla drugi raz jak maly mial 6 mies.

ja też jestem zadowolona.była raz na poczatku córka miała ponad tydzień.była bardzo miła no i porosiłam ją żeby zdjęła mi szwy bo mnie ciągneły a się jeszcze nie rozpuściły.zobaczyła małą czy jest ubrana dobrze do temperatury w domu i tak dalej.świetna była