Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na zyciowym zakrecie

po co mi sa te studia

Polecane posty

hehe, nie no Ellinka, masz racje oczywiscie. studia sa zeby poszerzyc horyzonty, pokazac ze sa takie albo inne rzeczy. ogolnie przygotowanie teoretyczne absolwentow, szczegolnie po lepszych uczelniach i kierunkach jest lepsze niz zagranicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja wypowied ztyczy sie przede wszystkim kierunkow technicznych bo akurat w nich dosc ciezkos ie samemu uczyc (bez cwiczen,laboratoriow itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie może wyliczać
Niestety dla mnie 90% rzecyz na studiach to bzdury. I powiem tak zamiast skupiać się na konkretach niepotrzebnie laduje się ogromną ilość wiedzy z różnych dziedzin, no bo co z tego, że moja specj. jest rahcunkowość skoro to tylko 2-3 przedmioty a 3-4 nie dotyczą konkretnie mojego działu tylko ogólnie finansów i tak niestety jest chyba na każdym kierunku. Miałem przyjemność studiować podyplomowo i powiem jedno: miód ;) Sami mgr praktycy, a nie ludzie głównie z teoretycznym podejściem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zyciowym zakrecie
ellinka ale sama musisz przyznac ze wolałabys zeby studia inaczej wygladały?/ owszem troche sie czegos nauczysz ale nie uwierze ze wszystko co Ci wbijaja na polibudzie przez te lat na pewno do czegos wykorzystasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie może wyliczać - niestety u mnie rzeczy niepotrzebnych (bo niepraktycznych jezeli nie chce sie isc scieżką naukowca) tez bylo duzo... najlepsze nauki daje zycie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zyciowym zakrecie
nie moze wyliczac to samo słyszałam, ze na studiach podyplomowych ucza Cie tego czego konkretnie chcesz, konkretnie tego kierunku który wybierzesz a nie wszystkiego naokolo kolezanka tez tak miała w studium farmaceutycznym, a teraz jest na farmacji i jest przerazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie może wyliczać
Co do rachunkowości to ja uczę się sam, pogłębiam wiedzę i chciałbym to robić, ale co z tego skoro muszę wkuć 4 przedmioty jakichś bzdur które do nieczego mi sie nie przydają - to samo mówia ludzie pracujący oni się chętnie w pracy uczą, po też by coś poczytali, ale niestety 3ba robić PAPIER ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moja wypowied ztyczy sie przede wszystkim kierunkow technicznych bo akurat w nich dosc ciezkos ie samemu uczyc (bez cwiczen,laboratoriow itp)" najlepsze sa praktyki w firmach ktore realnie sie zajmuja dzialalnoscia zwiazana z kierunkiem studiow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie może wyliczać
Tylko, że z podylpomówka jest też tak, że lepiej iśc na podypomówke zgodną ze swoim jakby ogólnym kierunkiem kształcenia, bo np. po socjologii jak pójdziesz na rachunkowość to nie zrozuimiesz nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zyciowym zakrecie
nie mozna wyliczac a byłes na studiach podyplomowych z rachunkowosci?? duzo Ci dały?? Ja mysle ewentualnie zrobic po usm z ekonomii /spec. rachunkowosc/ jeszcze podyplomowe z rachunkowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zyciowym zakrecie
no ale ja juz troszke bede miała pojecie na uzupełniajacych u mnie specjalizacja jest od 2 semestru a studia trwaja 2 lata wiec powiedzmy przez 3 semestry powinnam cos niecoś :-) juz sie dowiedziec ale skoro tak chwalisz te odyplomowe to bym sie skusiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie może wyliczać
Nie robiłem rachunkowości bo to mój kierunek i specjalizacja, ale robiłem z pokrewnego działu. Mi dały te studia bo uzupełniły wiedzę. Tobie bym radził tego USM a potem podylomowke, bo mozesz niczego nie zrozumiec...tam jednak na tych studiach bywaja spejcalisci wsrod studentów i naprwde poziom narzucaja wysoki... Tylko, że znow kierunek ekonomia to nie FiR, nie będziesz miała tych przedmiotó kierunkowych z rachunkowości tylko z ekonomii...ale ak mówie najwiecej daje nauka samodzielna, a studia dla papierka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studia na uniwerkach nie dają konkretnych zawodów, tylko wykształcenie. Teraz to każdej pracy trzeba mieć papierek, jakieś uprawnienie itd... Ludzie po studiach ciągle robią jakieś podyplomówki, kursy itd.... Czuję się podobnie jak autorka tematu, studiuje biologię na jednej z najlepszych uczelni w Polsce. Jest trudno jak cholera, robie specjalizację medyczną, ale co z tego. Nie dostanę papierka diagnosty laboratoryjnego, ta specjalizacja tak naprawdę gówno mi daje, bo jesli znajde prace w labie jako diagnosta to i tak musze robic podyplomowkę, a zeby ja robic to musze miec najpierw prace (takie sa wymogi, zeby sie dostac na studia). Myslalam o podyplomowce z farmacji, ale jest cholernie droga. W ogole biologia nigdy nie byla moim marzeniem, nie dostalam sie na stomatologie i dlatego pozniej poszlam na biologie. Kiedys się przejomowalam tym, co ja bede robic po studiach, ale teraz juz sie tym nie martwie. Oboje z narzeczonym otwieramy firme, za rok nastepną. Dzis jakbym miala iśc jeszcze raz na dzienne studia, nie zrobilabym tego. Lepiej miec wlasny interes, niż wiecznie się uczyć, bo tego wymagają pracodawcy. Moj kuzyn ledwo mature zdał, nawet w wyzszej szkole marketingu i zarzadzania nie dal sobie rady, za to w wieku 22 lat otworzył firme, dobrze ją prowadzi. W wieku 28 lat juz niezle sie dorobił i ma rodzine. Jak patrze na niego to mam nadzieje, że i mi się powiedzie, a mgr biologii nie bedzie mi potrzebny, chyba tylko po to, żeby udowodnic, ze studiowałam, bo niektorzy od razy dyskryminują kogoś bez wykszłacenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie może wyliczać
Mloda - Ja miałem z kolei taką sytuację, że już prawie złożyłem papiery na geografię na uniwerek, w zapasie miałem biologię - dodam, że szkołę średnią kończyłem z wyróżnieniem, na maturalnym miałem nawet celujące. Jednak w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że pracy nie znajdę więc złożyłem odrazu papiery na prywatną i dziś kończe finanse i dziękuje, że mnie oświeciło, bo nie wyobrażam sobie szukać pracy po biologii czy geografii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam patrze na swoj plan zajec w tym semestrze i nie widze w nim calkiem niepotrzebnych przedmiotow... kiedys mialam jakas tam socjologie (nie chodzilam :D), jakas metodyka studiowania i inne pierdoly na ktore sdie nie chodzilo, a reszta to taka podsatwa raczej i potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papierek nie gwarantuje ci ze
tym glabem nie bedziesz. z tego co piszesz mam racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu dsa
to mi powiedz co takiego napisałam, ze bede /według Ciebie? tym głabem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×