po co mi sa te studia

jestem na studiach na 4 roku teraz widze, ze to studia bez przyszłości studiuje technologie zywnosci, jak dla mnie studia te sa trudne nie jest to raczej politechnika ale jak pisze mnie jest trudno siedze bardzo czesto po nocach, kupa stresu. Ale najgorsze jest to, ze po takich studiach nie ma pracy. 4 lata temu chciałam iśc koniecznie na studia inzynierskie bo marzył mi sie zawód inzyniera. Tak wiec w lutym bede inzyenierem i koncze tutaj ....po co mam isc na mgr i być bezrobotnym magistrem?? Mysle o uzupełniajacych studiach np. na ekonomii czy rachunkowości, co Wy na to?/ Moze mi ktos doradzi??

teraz poza zawodami z zawodówki nie ma pewnych kierunków po których jest praca, zresztą nie znam ludzi którzy po studiach pracują w zawodzie...w czasach grubasów chyba jedbnak technolog żywienia się przyda :)

Nie wiem czy możesz robić USM, bo tym kierunku na FiR czy Ekonomii. Ponadto boom na inżynierów dla mnie jest trochę sztuczny, bo nie dookreśla się, iż chodzi o inżynierów inforkatyków czy ogólnie nowych technologii, natomiast wiele branż to pewne bezrobocie...

tak ale to bym musiała robic mgr dalej ale z tego co słyszałam nie jestem jeszcze dietetykiem i trzeba jakies dwuletnie uzupełniajace studia robic...ale tak naprawde kto dzis idzie do dietetyka?? ludzie sie odchudzaja na własna reke, jest mnóstwo broszur, gazet, ksiazek o odchudzaniu, nie trezba płacic w łape fachowcowi

w moim miescie sa takie studia uzupełniajace studia mgr z ekonomii dla absolwentów kierunków pozaekonomicznych

studia robi się dla własnej satysfakcji ew. dla dobrego samopoczucia pracę pewną i dobrze płatną to w IV RP ma murarz, tynkarz, malarz, hydraulik, elektryk itp. zawody a nie człowiek po studiach

Ewa33 ale autorce raczej chodzi o wogółe jakąś pracę niefizyczną, a dobry kierunek daje duże szanse na jej znalezienie....

najgorsze ze jestem kobieta, gdybym była facetem to bym sie zajeła odnawianiem miezkan = wiecie kładzenie gładzi, malowanie, tapetowanie, płytki w łazience czy na przedpokoju a tak jestem słaba kobiecinka i nawet gdybym umiała to bym siły nie miała:-)

sorry ale do takich prac nie tzreba miec duzo sily :P

jeszcze całe szczescie ze moge sie przekwalifikować, w pore sie zorientowłam, ze niema pracy po moim kierunku i nie ide na mgr, a ludzie u mnie nie dosc ze ida na mgr to jeszcze równolegle konczyli np. towaroznawstwo a potem płacza ze tacy wykształceni i siedza w domach

Dziś się liczą głownie: informatyka, budownictwo i finanse - z tych 3 gałęzi jest moim zdaniem 80% pracy dla ludzi po studiach....

dlatego własnie chce isc na te finanse = na tych studiach uzupełniajacych jest specjalizacja rachunkowosc i finanse

mam nadzieje, ze sie jakos jeszcze podniose bo tak załuje ze poszłam na ta technologie

W moim przypadku niewiele brakowało a wylądowałbym na biologii bądź geografii - na szczęscie w porę mnie oświeciło ;)

ja jeszcze sie pocieszam, ze jak skoncze jeszcze te studia uzupełniajace to bede miec dwa zawody. moze jeden to niekoniecznie teraz przyszłosciowy ale kiedys w zyciu moze sie przydac zycie płata różne figle sa jeszzce studia podyplomowe jak sie za mało naucze na tej rachunkowosci na usm to moge isc jeszcze na podyplomowe chce sie uczyc

ja nie skonczylam zadnej dobrej uczelni, jakos studia mnie nigdy nie interesowaly... a jednak znalazlam prace wlsciwie przez przypadek i jestem bardzo zadowolona:) to nie jest praca fizyczna, siedze przy komputerze i stukam caly czas listy:) z wynagrodzenia jestem zadowolona, czesto spotykam kolezanki, ktore skonczyły studia a w dalszym ciagu szukaja pracy albo znajduja taką gdzie ta nauka im sie nie przydaje.

ona szlona - to lepiej sobie skończ zaocznie jakiegoś lic, bo ja kiedyś stracisz pracę - w dobie gdy prawie wszyscy mają wyższe - może CI być trudno pracę...

"stukam caly czas listy" toz to bardzo rozwijajaca praca :P

przepraszam, wpisuje listy polecone do komputera, tak miało byc:)

Ellinka i wcale nie twierdze ze to rozwijająca praca, wynagrodzenie dobre, mili ludzie, mila atmosfera, czego chciec wiecej:)

mnie by to nudzilo, nawet gdyby wynagrodzenie bylo dobre... poza tym takie "stanie" w miesjcu w pracy zawodowej zle mi siekojarzy :o

:"Dziś się liczą głownie: informatyka, budownictwo i finanse - z tych 3 gałęzi jest moim zdaniem 80% pracy dla ludzi po studiach." bzdura, ale nie chce mi sie tlumaczyc

co tej co stuka listy powiem Ci tak - na studiach obojetnie na jakim bys nie była kierunku uczysz sie steku niepotrzebnych pierdół, tak niestety jest, liczy sie papier czytałam ostatnio w necie chyba nawet na kafe ze człowiek po 5 letnuch studiach rachunkowosc i finanse jak poszedł do zawodu ksiegowego to nie wiedział prawie nic wszystkiego musiały go nauczyc panie po liceach ekonomicznych po 50 -tce ale dzisiaj studia warto miec, obojetnie jakie ale warto je miec, ja bym sie zle czuła niewykształcona gdy wokoło mnie wszyscy maja studia wyzsze nie musze miec pracy zwoazanej ze studiami ale nie chciałabym byc ,, głabem,, /tzn ja bym sie tak czuła/

cxv moze jednak wytłumaczysz bo ja tez widze ze tylko po tych 3 kierunkach jest praca

Studia po to są, że mieć papier, bo na ogół nikt potem nie chce z Tobą rozmwiać cxz - rozwiń myśl proszę ?:>

normalne ze na stduiach ucza rzeczy niepotzrebnych... nawet na polibudzie:o ale daje to jaka podstawe do dalszego doksztalcania

a Wy co studiujecie /studiowaliscie?? daliscie rade na rynku pracy??

Ellinka jak masz taka prace z ktorej jestes zadowlona, rozwijasz sie i ogólnie jest super to Ci gratuluje, wiekszosc ludzi chcialaby miec mało interesującą ale jednak jakąś mieć, z tego co tu czytam wiekszosc ludzi nie przebiera w ofertach pracy tylko lapią sie czego mogą. na zyciowym zakrecie -->papierek jest ważny?? moim zdaniem doswiadczenie, sama o tym wspominasz pisząc że "człowiek po 5 letnuch studiach rachunkowosc i finanse jak poszedł do zawodu ksiegowego to nie wiedział prawie nic wszystkiego musiały go nauczyc panie po liceach ekonomicznych po 50 -tce" na papierek patrzą, owszem ale nastepne pytanie dotyczy doświadczenia, jak go nie masz są małe szanse.

Ja kończe 5 rok finansów (dzienne), ale większośc moich znajomych po lic znalazła pracę w branży i uzupełniają się zaocznie, natomiast wiele osób uczy sie dziennie i pracuje. Ja sobie kończę spokojnie, ale miałem już 2 oferty pracy - jednak trudno to połączyć, więc czekam do końca studiów ;)

nie mam jeszcze zadnej pracy :P ale mam andzieje ze nie ebdzie to moim problemem. poza tym sa pewne zawody gdzie bez papierka teraz nic nie znaczysz (architektura,budownictwo,informatyka,elektronika itp)