Pułapki konkubinatu

Chciałbym zwrócić uwagę ze się po ślubie zyskuje obowiązki wobec pozostałej rodziny męża albo żony:O.

A co w sytuacji gdy zyjemy w konkubinacie, chlopak bieze kredyt na mieszkanie tylko na siebie (on ma zdolnosc kredytowa) i tylko on go bedzie splacal bo ja jestem studentka na 1 roku i kszatlce sie jeszcze. Ale na mnie notarialnie chlopak zapisze polowe mieszkania (wspolwlasnosc). Czy to wogle jest mozliwe ze on tylko bieze kredyt a mieszkanie bedzie 2 osob? Oczywiscie wykonczenie i calkowiete umeblowanie finansowane bedzie z kieszeni moich rodzicow - ale jak to w praktyce bywa przeciez ani mama ani tato nie zazadaja potwierdzenia pisemnego ze placili bo byloby to nie na miejscu. Co w sytuacji jego smierci lub gdy mnie zdradzi i zostawi? Jakie bede miala prawa do mieszkania (skoro ja figuruje w akcie wlasnosci jako wspolwlasciciel. Ale co mi po formalnej wspolwlasnosci skoro dowodem na to ze nie dalam na splate kredytu ani 1 zł bedzie to ze to on jest kredytobiorca i to on bedzie placil ze swojego konta raty)? Jak oceniacie moja sytuacje prawna? Czy jest korzystna? Boje sie ze akt wspolwlasnosci nic mi nie da a jemu zawroci w glowie inna i bedzie z nim zyla w mieszkaniu ktore wykoczą moi rodzice.