LEKARZE NIE CHCĄ USUNĄĆ NOWOTWORU U MOJEGO DZIECKA!!!

moje roczne dziecko ma naczyniaka!!!! A lekarka nie chce tego usuwać - mówi, że to najprawdopodobniej samo się wchłonie a przecież to rak!!!!!!!!!!!! drugi lekarz mówi, że może usunąć, ale po co męczyć dziecko.....czy któraś mama miała problem z naczyniakami u dziecka??

ale naczyniak to nie zawsze rak przeciez

Ja będąć na oddziale kiedys u córki widziałam dziecko z naczyniakiem, ale miało zabandażowaną buzię, było po jakimś zabiegu :o Niektórzy mówią, by nowotworu \"nie tykać\", z kolei - zostawić? Mogą robić się przerzuty... Ale to niezłośliwy nowotwór??

i faktycznie może się wchłonąć poczytaj trochę na necie mam nadzieję, że się nie mylę POWODZENIA I GŁOWA DO GÓRY :)

jeśli masz na myśli naczyniaka płaskiego to wiele dzieci je ma i po jakimś czasie znikają... moja urodziła się z dosyć dużym i wyraźnym na ramieniu, teraz nie ma po nim już prawie śladu...

naczyniaka płaskiego na szyji , lekarka powiedziala ze to moze sie wchłonac a wclae nie musi , pytalam sie czy to jest niebezpieczne - ona powiedziala ze nie mam czym sie martwic . a teraz juz sama nie wiem co mam o tym myslec

baderko ale mój się z tym nie urodził! to pojawiło się jakiś miesiąc temu i ciągle rośnie - wygląda jak wypukły pieprzyk tylko że czerwony...myślisz, że to zniknie???

tu się nie wypowiem, bo nie mam takiej wiedzy... w przypadku mojej córki naczyniak zniknął niemal całkowicie tak jak obiecał lekarz około roczku...

mojej znajomej dziecko ma na karku i 4 lata juz sie nie wchlonal..........

Moja siostra miała naczyniaka na plecach ale sie jej wchlonął.Najważniejsze żeby go nie opaloać.

Moja córka też miała w okolicy szyji ...wielkości dużego paznokcia.Miała od urodzenia do półtora roku mniej więcej i sie wchłonął.Teraz córa ma 9 lat i śladu nie ma.Wtedy lekarz też nie chciał usuwać bo mówił że szkoda dzieciaka a i tak po tym śladu nie będzie ... no i sie nie mylił :)