Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Dzis odebrałam już wynik hist-pat...oczywiście wszystko jest OK!! Ale wiecie co? Po czytaniu wątku-nastawiłam się że wszystko będzie dobrze-jakby wyniki były inne niż mam-tez byłoby dobrze.Dzięki Wam wiem wszystko co chciałam wiedzieć a nawet więcej.Byłam przygotowana na wszelkie scenariusze.Dzięki Wam nie denerwowałam się-cała ta sytuacja nie mogła być juz pod moją pełna kontrolą-więc nerwy poszły won i zostały zastąpione waszym doświadczeniem :D Dzięki i buziaki :* Oczywiście będe Was czytac w kółko naokrągło! Trzymajcie się-szczególnie Koczeladka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie wszystkich! Nie odzywałam się, ale też czytałam na bierząco to, co sie u Was "dzieje". Jestem tu od niedawna i dzieki temu portalowi jest mi dużo lepiej. Ja czekam na operację - mam ją 20 października...wcześniej się nie udało, gdyż mam jeszcze zobowiązania, którym muszę sprostać, potem chirurg ma urlop...i tak to sie samo "odłożyło"... jutro odbierqm badania, gdyz pierwsze TSH wyszło 0, 005 i endo postanowiła powtórzyc badania. Chirurg powiedział,że przed zabiegiem musze mieć wyrównane hormony, więc pewnie będę brała jakies leki... jestem w tym temacie nowa i jeszcze nie bardzo sie orientuję.. ;) pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco życząc dużo zdrowia!! ;) A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guzkowata
Witam Wszystkich :) Marianno już ja sobie wyobrażam jak sie cieszysz,a ja uśmiecham sie do monitorka ciesząc sie razem z Tobą :) Byłam dzis u rodzinnego po skierowanie i żeby ranę rodzinny zobaczył. Ten pagurek nad raną to opuchlizna . Lekarz mnie pocieszyl,ze moje wyniki histo tez będą dobre,no a jak przeczytałam Marianne to już całkiem w to wierze :) Wiecie jak tylko znajdę większą chwilkę,to poczytam ten topik od początku ,kupiłam dziś zeszyt zanotuję sobie tam ważniejsze rzeczy np normy badań i inne ciekawostki ,ktore podajecie,mam nadzieje,ze kiedyś też będę taka oświecona :) Pozdrawiam Was ,trzymam kciuki za Ozam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guzkowata
A zapomniałam dziś świętuję tydzień po operacji :) Dziewczyny jak sie tu zarejestrować na czarno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzkowata Kliknij w preferencje i zrób to co tam każą , jak na 7 dzień to humor masz świetny. Dziewczyny cieszę się , że się tak ładnie odmeldowujecie , nie znikacie bez słowa tylko informujecie , że los się z Wami łagodnie obszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guzkowata
Dzięki Lalinko jutro sie zaczernię Nadrabiam uśmiechem,bo niestety gardło mnie boli migdał też,chrypke dalej mam ,więc cóż mi zostaje.....mało mówić i sie usmiechać :) Ps.żeby szczęśliwym być,trzeba cierpliwym być chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marianna jak tam samopoczucie? u mnie dzisiaj leje przymusowe siedzenie w domciu,ale mialam malowanie to i roboty troche bylo, myslalam ze nie dam rady ale pomalu doprowadzilam do porzadku,pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry wieczór - jestem z Wami i muszę coś wyznać : do chwili odebrania wyniku histo. trzymalam sie dzielnie, chyba niepewność mnie tak mobilizowała i trzymała w "pionie" Teraz ,kiedy szczęscie mnie ogarnęło - czytam Wasze gratulacje i co ? ryczę, krokodyle łzy ronię :) - napiecie umknęło i razem z nim jakby " powietrze " ze mnie zeszło. Ale to łzy radości z wyniku i z tego,że tyle serdecznosci doznałam od Was - dzieki. Flyspider' ku - mój druhu "dobrej doli " - chyba to określenie teraz bardziej pasuje do nas - dziękuję za gratulki . Uśmiechamy sie - nie tylko podwójnie, ale "całą gębą " :) Tego wszystkim życzę. :) :) i dobrych wiadomości. Danan - pozdrawiam Cię serdecznie i obiecuje,ze nadal będę z Wami. Dziewczyny - co ja mogę Wam powiedzieć - zwracam sie szczególnie do Was , które jesteście w połowie drogi w walce z tym jak to określiła Koczelada - " nieproszonym gościem ". Ten rodzaj, jak unikam słowa -nowotwór - nie jest taki "agresywny", taki bezlitosny, taki zajadły , jakie mnie trawiły, a jednak pokonałam. - Chemioterapia - "czerwona - fryzjerska " jak ją nazywałyśmy . - Prawie rok bez jednego włoska na głowie , niszczyła raka, ale i cały organizm i tylko czarna była jeszcze bardziej wyniszczająca. Były momenty tak trudne, że myślałam, że bedę gryżć, kopać - Bogu ducha winną pielęgniarkę, za to,że mi podłącza kroplówke- 5 godzim - kropelka po kropelce .co trzy tygodnie - 9 razy... Z tymi swoimi " nieproszonymi sublokatorami " w moim ciele - rozmawiałam - ostra to była mowa. Groziłam - spróbuj sie tylko "odezwać" , spróbuj mnie więcej krzywdzić - to cię tak urządzę, ze ci się zaraz tego odechce. Teraz , z tego sie śmieje - gadać z rakiem , ale tak bylo. Te "wiązanki", które im posyłałam dodawały mi sił, to sie sprawdza. Myślę sobie - niech każda z Was ułoży sobie taką "wiązankę" i dotykając miejsca, gdzie ten "pskuda" siedzi , posyłać mu te swoje przesłanie - to pomaga psychice, umacnia wiarę, że można go pokonać. pozdrawiam marianna - dobrej nocki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marianno Naprawde Cie podziwiam za twoj upor i sile do walki z tymi paskudztwami. Wszystkim tego zycze i sobie tez. Bo to wazne zeby sie nie poddac, bo po twoim przykladzie widac, ze warto walczyc do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marianno! Jesteś niesamowitą kobietą. Tyle w Tobie optymizmu, chęci do życia i radości z każdego dnia. Wiele przeszłaś, dzielnie zmagając się z chorobami. Podziwaiam Cię za Twoją siłę i upór w walce z rakiem. Uważam, że ludzie powinni brać z Ciebie przykład. W dzisiejszych czasach jesteśmy tak zabiegani i zapracowani, że często zapominamy, co jest w życiu tak naprawdę ważne. A przecież życie jest tylko jedno i trzeba cieszyć się z każdego dnia, z każdego najdrobniejszego szczegółu. Właśnie tak jak Ty, Marianno. Pozdrawiam i bardzo się cieszę, że twój wynik jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGOSIEK
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Bałam się wtrącić w waszą dyskusję, ale jednak to robię. Jestenm juz babcią, a okazało sie że musze mieć operację ( styczeń 2010r) usunięcia całej tarczycy. Bardzo sie boję, chociaż mogłam to zrobić już 20 lat temu. Proszę niech ktoś napisze o lekarzach którzy operują w Narutowiczu w Krakowie. Nie wiem co mnie czeka. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,ja również trzymam kciuki ozam za ciebie jutro,gratuluje też dobrego wyniku histo-pat. Mariannie ,dawno nie zaglądałam na forum ,bo mam teraz bardzo mało czasu ale chciałam was wszystkie gorąco pozdrowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingosiek to ze jestes babcia to nic nie znaczy, bo mozna nia byc w mlodym wieku,moze jest nas wiecej nie urazajac mlodych, bo tez przechodza operacje usuniecia calej tarczycy, operacji nie masz czego sie bac,a jaki jest powod usuniecia calej? odnosnie szpitala w Krakowie nic nie doradze, moze sa osoby ktore tam byly operowane i glowa do gory napewno wszystko bedzie ok,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marianna hura dobrze ze masz dobry humor ja tez nie mysle o swoim zabiegu choc cisnienie zaczyna wariowac choc nie mysle ale nerwy robia swoje,Lalinka 54 jak u Ciebie samopoczucie bo chyba hormon juz odstawilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danan122 Dzięki za zainteresowanie. Czuję się dobrze, czasami się martwię tym że się nie martwię . Jakś nie wiem dlaczego ale jestem spokojna . Sama tego nie rozumiem bo z natury raczej jestem pesymistką. Hormon odstawiam w niedzielę , w zamian będę brała jakiś hormon tarczycy więc mam nadzieję że nie bedzie tak źle. Lolek 605 już nie bierze jakiś czas to mogłaby mnie oświecić czy już ma jakieś schizy:( Homosapiens , Tokra Napiszcie mi coś o warunkach na Ursynowie np . siedzi tam 10 osób i co nie mogą się spotykać na kawce ? Każdy siedzi w pokoju i nie może do innego pokoju iść z wizytą? I wszystko co Wam przyjdzie do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babciu Gosiu :) napisz co ci bylo 20 lat temu i dlaczego się nie zoperowałaś a co teraz spowodowało , że podjęłaś taką decyzję . Twoje doświadczenia mogą być dla nas ciekawe , na temat Krakowa niestety nic nie wiem , wiem tylko że dobrą kawę dają pod Sukiennicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam MariannozGdyni- Dziękuję za miłe słowa:) chciałam również pogratulowac , cieszę się razem z Tobą . Jesteś wspaniałym przykładem dającym nadzieje wielu osobom .Teraz mniej się boję. Lalinka_54- miałaś rację , czytanie oswaja. Zaczęłam czytac od pierwszej częsci " guz tarczycy " i tam znalazłam coś co mnie trochę uspokoiło autorką jest koczelada "Pamiętajcie wszyscy będziemy zdrowi bez względu na to jakie świństwo sobie wyhodowaliśmy w naszych tarczycach " Guzkowata- to prawda , to forum to skarbnica wiedzy . wielkopoolanka- pocieszyłaś mnie tym pędem do operacji :) Dziś rozmawiałam telefonicznie z moim lekarzem który jest jeszcze na urlopie , powiedział ze muszę wyciąc guza i całą tarczyce . Chociaż w moim przypadku to chyba i tak jest bez znaczenia bo mam hashimoto. Pozdrawiam Was bardzo gorąco , jesteście wspaniałe !Cieszę się ,że znalazłam to forum .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maunka Jak się tak przyłożyłaś do czytania , to mam dla ciebie radę jak coś znajdziesz co Ci sie może przydać to kopiuj do jakiegoś pliku , bo przeszukiwanie tego forum to syzyfowa praca , nie da się wyodrębnić np. postów jednej osoby. A narazie się niczym nie martw nie wszystkie podejrzenia się potwierdzają a wręcz przeciwnie operacja wyklucza najgorsze i można spokojnie żyć. Marianna no nie możliwe , że tu nocą żadnego poematu nie napiszesz. Ja już tu wobec Ciebie miałam zamiary, że może jakiś barter zrobimy Ty do Warszawy a ja do Gdyni a ty chcesz znikać.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby jest w porządku-ale... Wróciła głupawka-dziś.Nadarłam się na mężą-bez powodu. Czuję się jak opuchnięty balon.Wieczorem mnie trzęsło z zimna że o rany-w domu siedziałam w podwójnej polarowej kurtce. I chyba wiem co jest przyczyna-własnego hormonu starcza na jakies dwa tygodnie-jestem 3 po operacji.Powinnam mieć chyba wizyte u lekarza? Ale mam 3go września.Biorę euthyrox 25-i nie wiem co zrobić...Czy leciec i badac tsh ( przed czy po tabletce?), czy czekac na 3go wrzesnia? Czy rodzinny zapisze mi np euthyrox 50? Bo nie chcę na własną rękę nic robić... Ratujcie-bo znów czuję że się zaczynam gotowac ze złości-a przecież mąż grzecznie spi, psy tez, tu jest miło...a może mam za dużo hormonu? No to skąd marznięcie? ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkopolanka Ja już tu kilka razy pisałam , że ja Euthyroks 75 brałam już na drugi dzień po operacji (tarczycę mam całą usuniętą) . Zrób sobie TSH i wapń i leć biegiem do rodzinnego jeśli nie możesz do edno . Mnie chirurg jak wypisywał ze szpitala to tylko jak mantrę powtarzał czy na pewno mam kontakt z endokrynologiem . I tylko to mi życie uratowało , ale moja endo pretenduje do miana Matki Teresy to ja z nią mam kontakt telefoniczny zawsze. Jak się nie odzywam to dostaję smsa że mam przyjśc na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Objawy niedoczynności tarczycy Niedoczynność tarczycy rozwija się powoli i w sposób dyskretny, a jej początkowe objawy są niecharakterystyczne. Pacjenci skarżą się na senność, uczucie osłabienia oraz uczucie zimna (nawet podczas upałów), obrzmienie twarzy, powiek i rąk związane z gromadzeniem się w przestrzeniach międzykomórkowych tkanek substancji podobnych do śluzu (dlatego też często niedoczynność tarczycy nazywana jest obrzękiem śluzowatym), spowolnienie ruchowe, zmianę barwy głosu na bardziej szorstką, sztywność stawów i mięśni oraz zaparcia. Apetyt ulega zmniejszeniu, ale chorzy nie chudną – wręcz przeciwnie – masa ciała ulega wzrostowi. Skóra staje się sucha, łuszcząca. Zmiany dotykają również włosów, które stają się rzadkie, suche, matowe i łamliwe. Niedobór hormonów tarczycy odbija się także niekorzystnie na pracy serca, powodując zwolnienie akcji serca, a towarzyszące zaburzenia lipidowe wpływają na przyspieszenie rozwoju miażdżycy i wystąpienie objawów choroby wieńcowej. Czasem dochodzi do gromadzenia się płynu w worku osierdziowym, w opłucnej i w jamie otrzewnowej. Pacjenci z niedoczynnością tarczycy odczuwają również wyraźne zmniejszenie się zdolności do koncentracji oraz upośledzenie pamięci. Praca fizyczna lub intelektualna, która wcześniej nie sprawiała choremu żadnej trudności w wykonywaniu, teraz staje się zadaniem ponad jego możliwości i fizyczne (wskutek spowolnienia ruchów), i umysłowe (wskutek osłabienia koncentracji i pamięci). Kobiety zauważają, że miesiączki występują nieregularnie oraz ulegają wydłużeniu. U mężczyzn dochodzi do impotencji. Następstwem ciężkiej i nie leczonej niedoczynności tarczycy jest śpiączka, której towarzyszy znaczne obniżenie temperatury ciała do 24-32 st. C, drgawki i zaburzenia oddychania. Do śpiączki może doprowadzić działanie zimna, zakażenie, uraz lub podanie leków hamujących czynność mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witaj Lalinko i wszystkie ziewczynki, które juz przewracaja sie na drugi boczek :) Lalinko zgasiłas już światło kochana , :) zwątpiłas,że mogę tu o takiej porze zajrzeć.. Cały dzień poza domem- " biegam " to tu to tam , nadrabiam zaniedbane w ostatnim czasie spotkania towarzyskie. Dzisiaj - do pózna "łazikowałam " w Gdańsku na jarmarku dominikańskim. Prawie co roku to samo - a człowieka ciągnie w ten tłum turystów i takich "delikwentów" jak ja. Bardzo lubię póżnym wieczorem posiedzieć przy kawce w kawiarnianym ulicznym ogródku na gdańskiej starówce. Choć kocham Gdynię, ale w Gdańsku sie wychowałam - moje lata edukacji - "sorbona" :) to Gdańsk- darzę niektóre miejsca wielkim sentymentem. A wieczorem kamieniczki, ratusz, Bazylika Mariacka ..... pięknie oświetlone nabieraja tajemniczego wyglądu i są urokliwe... Lalinko - tak pobieżnie " przeleciałam" te ostatnie posty - sprawujesz się wzorowo - Twoje rady dla tych na początku "drogi" i tych co potrzebuja wsparcia są cenne i doceniane. Dobrze, że pogoniłaś :) do zrobienia badań i do lekarza - Wielkopolankę (chyba tak) - ja też na 4 dzień po operacji bralam 50 mg Euthyroxu i to recepta przy wyjsciu ze szpitala. W 12 -tym dniu " oknem " dostałam sie do swojej endo i podniosła mi " na ślepo" dawkę do 75mg. , a w trzecim tygodniu po operacji do 100 mg. , bo jak pisałam w trzecim tygodniu po operacji organizm wyczerpał już swój zapas hormonów i trzeba go wspomagać...do grobowej deski :) Ja na miejscu tej "koleżanki " jak ma dawkę 25 mg. już bym dwie tabletki przyjmowała = 50mg. Hormonu nie wolno zwiększać nagle - to wiemy Lalinko , dlatego zanim dziewczyna zrobi badania i napewno będzie musiala mieć zwiększoną dawke - to jak teraz 50 mg, po tygodniu lekarz zwiększy na 75 mg i tak dalej.... 25 mg. to jakby nic organizm nie otrzymywał- chyba,ze ma jakieś "kawałki " tarczycy - nie tak jak my "golaski " :) :) i decyzja , że te "resztki " tarczycy podejmą pracę .. Lalinko , ale Cię zaskoczyłam :) .Jak jutro to zobaczysz hi hi nie spadnij z krzesła... Kochane wszystkie Panie - tak mnie onieśmielają gratulacje dobrego wyniku i miłe słowa pod moim adresem , ale powiem nieskromnie - czuje się " taka dumna " podbudowana , ach, aż sie łezka w oku kręci ...Dzięki wielkie.. Ja będę z Wami .......Lalinko " świeczka " mi sie wypaliła, bo światło dawno zgasiłaś - sory - trzymaj sie ..:) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGOSIEK
Dzięki za słowa otuchy. 20 lat temu miałam jednego guzka, był dośc duży lecz nie pamiętam juz jakich rozmiarów. Wtedy to lekarka proponowała mi operację, ale jako młoda kobieta nie zgodziłam się na nią ( zażywałam Euthyroks50). Po kolejnych 10 latach były juz trzy, a ja zrezygnowałam z leczenia. Rok temu zaczęły wypadać mi nagminnie włosy. Po wszelkich badaniach u różnych specjalistów okazało się, że to od tej "kochanej" tarczycy. W tej chwili mam tych guzów i guzków tak dużo, że niestety tylko wycięcie całaj tarczycy gwarantuje zdrowie. Nie muszę Wam mówić, że nie czuje sie zbyt dobrze.Najdotkliwiej przeszkadza mi ucisl w przełyku. Dziewczyny moja rada to: decydujcie sie na operację w młodym wieku ( jeżeli oczywiście zachodzi taka potrzeba) ,bo z mojego jednego guzka narobiło ich się badrzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja też się odmelduję, jestem, czytam i trzymam za was kciuki Ja czekam na następne usg za 4 mies i zobacze co i jak (mam nadzieje że dalej będzie siedział cicho) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGOSIEK
lANDI 30 Ja też trzymam za Ciebię kciuki. Bęzie dobrze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGOSEIK
lALINKO. Odmośnie tych moich 20 lat z guzami to chyba już wiesz. Muszę Cię zawiadomiś, że pod sukiennicaki trwa remont - tak jak w całym Krakowie, kawy dobrej już się nie napijesz ( chyba ,że w jednym z bardzo gwarych ogródków na rynku ) . Chociaż nie jestem z samego Krakowa, ( 30 km ) ale uważam, że moja okolica jest dużo, dużo , dużo , dużo ładniejsza. jest spokój, cisza, rzeka itp. ( chociaż jest to miasto). Serdeczne pozdrowienia,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINGOSIEK
Danan122 Bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy, Mudszę Ci się przyznać, że mając 46 lat mam , już troje wnucząt i jestaem w nich zakochana. Są cudowne !!!!!!!. I wiesz co - one mi dają wiarę we wszysytko co jest dobre na tym świecie - są cuddowne - nic nie żądają ,są sobą i bardzo mnie kochają) - a jak JE ---- nad życie. ( TO TYLKO DZIECI PITRAFIĄ ) SERDECZNE POZDROWIENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×