jak poderwać ekspedientkę ?

pytam całkiem poważnie, często za ladą, za kasą stoi czy siedzi całkiem fajna panna, może macie jakiś patent ? nie mozna wypalić z byle czym bo ludzie za mną stoją w kolejce ! przecież nie będę czekał aż zamkną sklep?

wylej na nią jogurt i każ zlizywać z dłoni- to zawsze działa...

skosztuj mojego kabanosa?

powiedz ze jezeli sie z toba umowi to dasz jej zloty ierscionek

zapytaj "która godzina bo mi stanął"...

kiedyś czekałem aż będzie sama, już miałem zagadac ale ktoś przyszedł i złapałem za pierwszą lepszą rzecz z półki dla niepoznaki i to były tampony, spaliłem buraka... czy mam nadal szanse?

wagi ekspedientki, jeśli waży mniej niż 60 kg można próbować podrywać do góry z marszu, jeśli więcej trzeba podejśc do tego spokojnie i dobrze się przygotować

posluchaj naszych rad a napewno:)

ale ja jestem nieśmiały

kurde moze jednak zaczne od ekspedienta, zawsze latwiej to rpzecwiczyc a i temat sie bedzie lepiej kleił, jest u nas w samie taki jeden przystojniak przy stoisku miesnym, moze zagadam coś o sporcie albo prosto z mostu poproszę kilogram śląskiej i tą suchą krakowską co chowasz w tych spodniach. co myslicie?

* po pierwsze musisz być pewny siebie w przeciwnym razie spalisz się i tyle z tego będzie. * zakładam, że nie wiesz na jej temat nic ani nie masz się kogo podpytać. Zwróć uwagę na jej wygląd, co nosi, jaka dominuje na niej biżuteria (złoto, srebro, może inna). Zwracaj uwagę na szczegóły wyglądu nic innego Ci nie pozostaje majac tak mało informacji. Podejdź do niej bo to najtrudniejsze. Jeśli są w sklepie jakieś gazety zapytaj o poradę. Może Ci pomoże którąś wybrać. Musisz z nią rozmawiać. Ze zwykłej rozmowy można się dowiedzieć wielu rzeczy a to spraw,i że będziesz mógł podłożyć się z jakimś ciekawszym dla niej tematem. * w razie jakiejś gafy nie przejmuj się Ty pierwszy wiesz że ją popełniłeś i masz zawsze czas zrobić coś żeby tego nie zauważyła. najlepiej obróć coś w żart, albo udaj że jest ok. Często bywa że do puki sam się nie zdradzisz dopóty ona nic nie zauważy. Pozdrawiam.

* jeśli masz zły dzień, tremujesz się zbyt bardzo nie idź. Wchodząc do sklepu musisz być dobrze nastawiony i uprzejmy. Dużo uśmiechu i życzliwości a wszystko będzie ok.

musisz sprawdzić czy jej sie podobasz bo jak nie to nawet nie podchodź, laski ze sklepów maja często alergie na namolnych podrywaczy a jak to sprawdzić? wyczytasz to w jej oczach

rzuć na kasę opakowanie prezerwatyw i uderz w nią zabójczym spojrzeniem. Na pewno zaczai o co chodzi.

moj malzonek mnie poderwal na mleko...ale wtedy bylo jeszcze w szklanych butelkach z kapslem ..no i zapytal czy swieze...

Uśmiechnij się i patrz w oczy .

1. jak sie wypnie to strzel jej klapsa 2. zrzuc na nia paczke maki:)\ 3. powiedz ze jak na nia patrzysz to ci staje sisiorek:) 4. powiedz ze coddziennie o niej myslisz i se trzepiesz... POWODZENIA ps.jak te rady nie podzialaja daj znac:)

oooo! wreszcie coś rzeczowego, >dziewczyny123 i on_214_ego heh, już Was przylookałem na innym topiku hehe fajna jazda :D chodziło mi bardziej o jakis chytry patent, 1-2 niewinne z pozoru zdania (to z kabanosem odpada), biżuteri nie znoszę i nie noszę, z pewnością siebie i uśmiechem nie mam problemu, a przyuważyłem dziewczę właśnie dlatego że mnie dosyć bezczelnie obcinała i to właśnie w ten odpowiedni sposób ("wyczytasz w jej oczach") ja już to znam; gazety itp. niezła myśl - dziś była dobra okazja - mogłem spytać o numerki (lotka) na wieczór, ale w kolejce było 15 osób odpuściłem (a lotka puściłem wczoraj) prezerwatywy - ??? zbyt dosłowne miauczydelko i na mleko ? świetnie ! stąd nick ? a... i z kapslami... pamiętam, pamiętam :) dziewczyny123 doradźcie coś innego, maki nie sprzedaje !

to sluchaj prosta sprawa nawin lasce ze masz boa pod majtami i wolna chate dzisiaj ha ha ha ale to durne bylo;) ale suczki sie na to biora powaga.

boa=pytong? czy chodzi o coś innego ? powaga nie wiem - widzisz pamiętam jeszcze mleko z kapslami!

no dobra ale o tym boa i chacie to kiedy - przed listą zakupów czy jak resztę wydaje ?

ej powiedz jej ze znasz NAS to ci sie odda

coorva tępak ze mnie że też na to od razu nie wpadłem problem z głowy thx

to bylo dobre:) leeee.... co powiesz?

leszcz jestem

yyy.... czemu my cie lubimy:)

no, że od razu nie zajarzyłem, że to Wy te Gwiazdy jesteście dziewczyny123 - teraz już jasne!

no gwiazdy jestesmy ale nie zakapowalysmy o co chodzi w tym co napisales...... ok to my spadamy odezwiemy sie jutro yo

narciarz (znam takie różne od dziecka (własnego))

napiszcie coś może pls a jak to wygląda z drugiej strony?