Niedługo znowu ją zobaczę... strasznie się boję!

Moi drodzy! Widzę śmierć. Co roku, od urodzenia. Bardzo się boję, bo wiem, że niedługo znowu ją zobaczę. Nie wiem, czy to jakaś choroba, ale po prostu staje przed moimi oczyma i wygląda tak upiornie, strasznie... przynosi ze sobą podmuch zimnego powietrza... Może wy mi coś poradzicie. Boję się też, że pewnego dnia skinie palcem właśnie na mnie, a ja nie przeciwstawię się jej sile...

Nie wiem czy to glupia prowokacja czy powazny wpis. Jesli to drugie to wspolczuje. Moja babcia twierdzila, ze widziala smierc jak stala w przedpokoju ... do pokoju nie weszla. Tydzien pozniej babcia zmarla.

Wtedy tak bardzo chciałbym uciec, schować się gdziekolwiek... Ale nie mogę, czuję się jak sparaliżowany! A później ona odchodzi...

i to regularnie?

Nie wiem, ale wiem, że chyba musiała mnie wybrać. Może jest to jakieś ostrzeżenie? Z tym, że mam 24 lata, a ona przychodziła już do mnie od najmłodszych lat... Wcześniej płakałem, rzucałem się, a teraz? Teraz już nic nie robię, czekam w nadziei, że odejdzie... sama.

i jeszcze cię nie zabrała to widocznie wpada tylko w odwiedziny.A skąd wiesz ze to śmierć?

i jak wyglada ?

Jest wysoka i chuda, usta ma sine i sztywne, a oczy wielkie i nieobecne... Pojawia się na chwilę, robi się strasznie zimno. W pokoju może być ktoś jeszcze, ale mimo tego inni jej nie zauważają, ona patrzy na mnie, nie uśmiecha się, ma szpony jak orzeł, a nos spiczasty jak sopel lodu...

Nikt nigdy nie chciał uwierzyć mi, że widzę śmierć. Wszyscy się ze mnie śmiali, a ja w końcu nawykłem i nikomu nic nie mówiłem...

odwiedzić lekarza.Ja tam nie wiem czy duchy istnieja czy nie,ale śmierć to proces biologczny a nie postać

Chciałem pójść do księdza, ale w ostatniej chwili zawsze tchórzyłem. Przecież nikt mnie nie zrozumie, oskarżą mnie o chorobę psychiczną... Może rzeczywiście jestem chory, ale potrafię w miarę funkcjonować... Zostało jeszcze prawie dwa miesiące do jej kolejnych odwiedzin...

a przychodzi regularnie co roku?

Znam tą historyjkę na youtube gdzie facet dzwoni do katechetki i mówi że co roku w okresie Bożego Narodzenia widzi śmierć, a poźniej się okazuje że to kolędnicy :D

A skąd wiesz,że przyjdzie za 2 miesiące...?Ona ma takie cykle odwiedzin?Współczuję Ci głęboko i wierze Ci.Wierze po prostu w takie niewiarygodne historie...Nie wiem co to może oznaczać,może po prostu to że masz uważać na swoje zdrowie:(albo nic nie musi oznaczać,może po prostu ona lubi Cię straszyć,widzieć Twoje przerażenie i lęk...taka zła zmora:(ehhh....Trzymaj się tam jakoś:(

AVE SZATAN

ale ciekawe czemu akurat ciebie wybrała :O

Skoro widzisz ją od dziecka to na pewno Buka a nie śmierć.

przecież śmierc to nie jest osoba!!!

śmierci jako procesu biologicznego nie należy się bac. A co do zmory to nie dziwię się , że się boisz:o