Nudna gra wstępna

Mam problem. Polega on na tym, że mój facet nie potrafi zachęcić mnie do seksu. Tzn nudzi mnie jego gra wstępna. Nawet jeśli mam ochotę na seks, to kiedy tylko on weźmie się do pracy, od razu mi przechodzi. Nie powiem, że nie lubię pieszczot, ale czasem bym wolała, żeby to się działo trochę bardziej konkretnie. Bo zawsze jest tak, że leżymy obok siebie, a on zaczyna mnie głaskać i tak ze 20 minut. Nie pocałuje mnie, nie zrobi nic innego,tylko głaszcze mnie po ciele.Nie dzieje się dosłownie nic innego. Leżymy obok siebie, a on mnie głaszcze. I nie pomaga, że mu się podstawiam, że próbuję go zachęcić do innej aktywności. Po 4 latach związu to już naprawdę robi się nudne. Próbowałam już z nim o tym rozmawiać, ale nic to nie dało. Może nie wytłumaczyłam mu tego jasno? Co robic?

po czterech latach? no to nieźle.. podziwiam..no ale jak on reaguje jak podejmujesz w rozmowie ten temat? ignoruje, broni się, przemilcza, przytakuje? postaw go przed faktem dokonanym, kup ekstrawagancką bieliznę, jakiś gadżecik i nie będzie miał wyjścia.. może bielizna i gadżety to nie szczyt Twoihc marzeń ale chodzi o pokazanie inności i wielości rozwiązań.. prawda?

Jak zaczynam temat to się broni albo atakuje mnie. Numery z bielizną albo gadżetami już wypróbowałam. Kłopot w tym, że jemu trzeba wszystko wyraźnie powiedzeć, sam niczego się nie domyśli :/

pokaz :)

Ty jesteś nudna, jeżeli 4 lata leżysz plackiem przez 20 minut i czekasz, że go natchnie, gratuluję Ci polotu. I zamiast zakładać głupi temat na kaffe zacznij rozmawiać ze swoim facetem. ROZMAWIAĆ nie mamrotać pod nosem lub stroić fochy.

A ile ty masz lat i co ty bys chciala w ramach gry wstepnej? (bo moze sama nie wiesz...)

a co za problem zeby jak on zacznie cie glaskac to przerwala to, sciagnea mu spodnie i dobrala sie do jego ptaka albousiadla na nim i zaczela ujezdzac? skoro ty nic nie robisz to sie nie dziw ze ci zle. nie rozumiem takich bierncyh kobiet

Nie jestem mętną nastolatką, która z głupoty i nudów wymyśla durne tematy na forum. Mam dwadzieścia kilka lat i doskonale wiem czego chcę. Problem mam tylko z egzekwowaniem tego. Doskonale wiem czego chcę i już nie raz mówiłam mojemu facetowi o tym. Mówiłam, a nie mamrotałam jak raczył ktoś wcześniej zauważyć. Szukam pomysłu na rozwiązanie problemu. Kiedy ja przejmuję inicjatywę w łóżku, jest fajnie. Nawet kiedyś powedziałam mu, że chciałąbym, żeby zawsze tak było. Jednak kiedy on zaczyna, prowadzi do najczęściej do usnięcia, a potem on ma mi za zle. Pewnie zaraz ktoś mi powie, że jak ja zaczynam i jest dobrze, to żebym zawsze zaczynała. Tylko, że ja nie lubię, kiedy cała inicjatywa wychodzi z mojej strony.

a jesli potrzebujesz stymulacji przed seksem to kleknij nad jego twarza, powiedz zeby cie posuwal palcem, po minucie nie wytrzymasz jesli nie poczujesz w sobie czegos wiekszego...:P a i on bedzie rozpalony maja takie widoki przed oczami

rozumiem cie bo tez mialam takiego faceta, wielki romantyk, chcial byc taki delikatny i w ogole, a ja jestem ogolnie spokojna osoba wiec myslal ze to mi sie spodoba. ale szybko go wyprowadzilam z bledu, nie czekalam 4 lata tylko od pocztaku go uczylam co lubie a czego nie i go zmienilam :) teraz zrobil sie z niego niezly ogier ;)

Ja nie czekam na cud od 4 lat :D chyba bym zwariowała. Już od dwana próbuję go "nauczyć" co sprawia mi największą frajdę, ale do niego tak jakby to nie docierało. Bo to też taki niby straszny romantyk jest. A ja już nie mam pomysłów jak do niego dotrzeć i zaczyna mnie to już męczyć.

a ile mial lasek przed toba? bo moj mial jedna, z ktora wlasnie tak na spokojnie wszystko wiec przy mnie poznal inny wymiar sexu i mu sie spodobalo :P a romantyczny jest dalej, ale dopiero po sexie i to mi pasuje:)

A co Ty robisz w czasie, gdy on Cię głaska? Tylko nie pisz, że leżysz i nic nie robisz, bo z taką mało pomysłową kobietą chłopak wreszcie się zanudzi. :O

odplywam :) do czego by to wstep nie byl - wprost uwielbiam ta czynnosc ;) I szczerze mowiac najchetniej bym wtedy lezala jak kloda i tylko oddawala sie przyjemnosci :) Jednym slowem: fajnie masz :D