rodzina 3 osobowa zarabiajaca 10tys/miesiac

maz, zona i niemowlak.. zarabiaja duzo czy malo?

jesli mieszkaja np. w warszawie to norma

co ty pleciesz - jaka norma??? Jesli znaleźli dobrą pracę po studiach to mają ok 10, ale nie każdy skończył studia i znalazł dobrą pracę

bo ja zarabiam 1 200 zł :( ale gratuluję godnego życia w Polsce :) Choć jeszcze jest kwestia miejscowości w jakiej się zamieszkuje wiadomo że życie w np W-wie jest droższe niż w miejszych miastach

głupie pytanie :O zarabiają sporo więcej niż przeciętna polska rodzina

na reke 10 tysiakow, ale neistety z jakiegos powodu - wszystko przejadaja :((((

Smiesza mnie osoby twierdzace, ze 10000zl miesiecznie to norma. Ile % ludzi tyle zarabia, 10?

kłótnia o pieniądze?

ja pikole a ja mam trojke dzieci i mamy z mezem na miesiac 2000

nie klotnia... po prostu rodzina kretynow :( ze tyle siana miesiecznie wyrzuca w bloto :(

to trzeba było od razu że to rodzina hipopotamów :) Nie wiem jak w dwie osoby można przeżreć 10 tys na miesiąc. Chyba, że jadają w knajpach a nie w domu...

ja mieszkam w w-wie, zarabiamy z mężem jako informatycy w sumie ok.11 tys. mamy 8-miesieczna córeczke i .... 20 lat kredytu. co miesiac 2300zł żyjemy normalnie, ożadnym wyższym poziomie nie ma mowy

Zwykle im więcej się zarabia tym też więcej się konsumuje

rygatka, dokladnie!!! :((((

\"ie wiem jak w dwie osoby można przeżreć 10 tys na miesiąc\" bardzo prosto + czynsz za mieszkanie bądź rata kredytu + paliwo + ewentualna rata za samochód/y + opłaty prąd, gaz, telefon, internet + dodatkowe zajęcia dla dziecka albo opiekunka zależnie od wieku + szkoła/studia/doktorat/itd.... + żywność + ubrania + rozrywki = prawie nic nie zostaje :P

rygatka, na co tyle kasy????

ja mysle ze tacy ludzie kupuja wszystko co im sie podoba, faktycznie maja jakies bryki wypasione i jedza w knajpach

uje. Właśnie te opłaty za mieszkanie i podstawowe wydatku w takiej Warszawie. Na wiele imprez i kupowania wszystkiego to ci nie zostanie

na 3 osoby, kredyt 3 tys, paliwo ,jedzenie, opłaty , chemia i cześto pod koniec miesiąca jedziemy na debecie

10tys zlotych miesiecznie - kolosalna suma. żyłabym jak w madrycie za takie pieniądze. 'a ja wygrałem życie ' - oni mają na te wydatki 10 000zł, a inne rodziny muszą się z tym uporać za 2-3tys. high standard?

a i nawet nie mamy nowego samochodu tylko 8 letni

wiem ile co kosztuje w Warszawie, bo mieszkam tu od pokolen. Za 70 m mieszkanie czynsz place 800 zl, wszystkie oplaty prąd, telefon, internet i takie tam raty to razem z czynszem 2000. Czyli zostaje 8 tys na reszte. To malo??? Nie przesadzajcie, wiele osob ma 2 tys na rękę i żyją na normalnym poziomie. Mieszkam na jednym z droższych osiedli w Warszawie, więc nie mówić mi, że zadupie, peryferie i dlatego takie ceny

Tak, fajnie czytać że większość osób siedzących na tym forum, ma tyle kasy. Hmm to ja mam zarobki jak większość naszych rodaków, ale za to nie jestem kłamczuchem ;-)

nie przesadzajcie ze to mało..bo to dużo....ludzie muszą wyżyć z 2 tys.i tez muszą jesc,ubierac się,płacić rachunki ,raty....