Co myslicie o osobach krore przez kila lat pracuja za minimum w Londynie

tak?a ja bym raczej powiedziała że nieudacznicy to ci którzy żyją na garnuszku u rodziców,zarabiają 800zł i nigdy się niczego nie dorobią.A do tego nazywają nieudacznkikami tych co odważyli się wyjechać do innego kraju i dają sobie świenie radę.A co do ich IQ -bez komentarza:)

zgadzam się z "do tych co wyzywają"!

W Polsce jest zle i wszyscy o tym wiemy i wogole o czym ta gadka!gdyby bylo dobrze NIKT kto nie chce nie wyjezdzalby do pracy a jedynie w celach turystycznych :)

nie ma to jak oceniać innych nie znając sytuacji.To sie nazywa wysokie IQ hehe

.Wzroslo z IQ 60 na 70.

chyba w Angli:)

taaa, w Angli...dobrym przykładam jest n-k gdzie pozakładaner są różne głupawe konta w stylu "polonia w uk" czy tym podobne. wystarczy poprzegladać osoby, które są tam pododawane - większość to osoby które ukończyły podstawówkę, ewentualnie jakąś kiepską zawodówę czy gorszej kategorii lo

" tak?a ja bym raczej powiedziała że nieudacznicy to ci którzy żyją na garnuszku u rodziców,zarabiają 800zł i nigdy się niczego nie dorobią. " no dokładnie!!!! i własnie o tym piszę!! że większość tych wyjezdzajacych to tacy właśnie nieudacznicy, co się niczego nie potrafią w Polsce dorobić, bo trudniej...

...a moze byscie sie tak w koncu przestali \"dorabiac\" i zaczeli po prostu zyc ...? I jesli mozliwe to wlasnym zyciem a nie zyciem innych ...? widzisz \"dssdddsdsa\" ja sie nie potrzebuje \"dorabiac\" ;-) ... mam prace ktora mnie satysfakcjonuje, nie bedzie ta to bedzie inna, mieszkanie, moja mala rodzinke, male grono znajomych i jeszcze mniejsze przyjaciol... moze dotrze do Ciebie ze nie wszyscy ludzie to karierowicze i dorobkarscy ktorzy zyja tylko po to zeby \"pokazac innym jak im sie swietnie powodzi\"... I wiele osob ucieka za granice wlasnie przed tym pozoranctwem i zaklamaniem. I jeszcze jedno : ludzie na poziomie zazwyczaj nie zapisuja sie do durnowatych profili typu \"polonia w uk\" wiec nie oceniaj emigracji na ich podstawie ;-)

I jeszcze jedno : ludzie na poziomie zazwyczaj nie zapisuja sie do durnowatych profili typu "polonia w uk" wiec nie oceniaj emigracji na ich podstawie ale zapisuje sie mnóstwo osób i to jest właśnie ta "większość" o której mówię ja nie piszę o tym, czy ty się musisz dorabiać tylko o tych wspomnianych siedzących na garnuszku...

zajmijcie sie lepiej własnym zyciem.Nudzicie sie czy co..

nalicznijesza grupa polonii w uk którą znalazłam na naszej klasie ma ok 2tys.A macie pojęcie ilu jest Polaków w uk? Ok 750.000 albo i wiecej.I na podstawie tej śmiesznej grupy oceniacie wszystkich?? ich inteligencję i wyksztacenie?? żałośni jesteście

to był tylko przykład dla zobrazowania sytuacji dochodzą do tego obserwacje ludzi żyjących w okół nas, losy znajomych itp

na naszej klasie a skonczylem najstarsza uczelnie w Pl po prostu identyfikuje sie z pewna grupa choc ludzie sa rozni

tak tak...kierunek - obróbka drewna :-P

taa "zobrazowania" Wrzucacie wszystkich do jednego wora i widzicie tylko jeden obraz ot co! dyskusja z wami to jak walka z wiatrakami bo wy i tak wiecie lepiej...na odległość hehe lub na podstawie opini kilku znajomych czy serialu "londyńczycy":)

na poziomie wrednych dzieciakow z gimnazjum - ale niestety tego sie nie uniknie ps. na UJ nie ma kierunku obrobka drewna

pierdlonei o szopenie. kazda sytuacja jest inna. ale oczywiscie zawsze znajdzie sie banda idiotek co to wszystkie rozumy pozjadaly.zapieklych w swoim prymitywnym ograniczonym myslieniu. to sie powtarza w kazdym topiku.glupie pizdy!

co sadzicie itd. gowno sadze. nic nie sadze, bo dostalam tak od zycia po dupie jak ci co po studiach pracuja w take-awayach. A panienki co to najpierw ustawione przez ojca a lbo wujka, albo ciocie na stanowisku-co to najmadrzejsze, bo dupy nie ruszyly za granice -niech zamkna morde. Zginelyby jak chlopski pies na jarmarku w uk. Nie przezylyby nawet jednego dnia na zachodzie. Wyladowalyby na victorii, cale uplakane, bo se poradzic nie umialy majac 300 funtow w kieszeni. glupie pizdy. panie madralinskie. najlatwiej jes oceniac siedzac w bezpiecznym ciepelku zgotowanym przez tatusia.

swieta racja!!!!! maminsynki i lalunie! pewnie maja juz miejsce w firemce u tatusia lub wlasny gabinecik tipsiarski kupiony przez mamusie hohohohho no bo w polandzie zostaly same naj z najlepszym wyksztalceniem, co pozjadaly wszystei rozumy a my nieudacznicy siedzimy tutaj za nasze minimum w tej okropnej anglii ooooooooo zaraz sie rozplacze aaaaaa

Popieram,banda krzykaczy,co nigdy w zyciu nie wziela spraw w swoje rece.Taki wyjazd moze by nauczyl ich pokoryi szacunku do drugiej osoby. Wyjechali bo nie umieli sobie poradzic w PL? Ludzie o czym wy mowicie? Wyjechal caly przekroj spoleczenstwa,i ci co nie umieli sobei radzic i ci co radzili sobie bardzo dobrze i wyjechali z roznych powodow ,nie tylko finasowych. Powiedzcie mi prosze jaki procent mlodych ludzi umie sobie poradzic w Polsce bez pomocy rodzicow na starcie? To sa jednostki! I szacunek dla nich ze sa zdolni,obrotni itp. A ci najwiecej krzycza i nasmiewaja sie z "nieudaczniko" na emigracji to sami dostali prace u taty ,mieszkanei po babci ,ewentualnei Tatus sie dolozyl. Odczepcie sie o tych co wzieli los w swoje rece i lepiej sie modlcie zebysmy czasami nie wrocili do Polski,bo inteligencja,sprytem,i umiejetnoscia radzenia sobie przewyzszamy was o glowe! Oczywiscie nei kierduej tego wszytskihc rodakow tylko to tego mam nadzieje niewielkiego procenta "krzykaczy"

nieudacznicy to ci co mają dużo do powiedzenia a g...się znają bo tchórze boją ryzyka,zmienić swoje zycie,mieszkają zmamusią i tatusią ewentualnie z tesciami w mieszkanku i myslą ze są kims hahahahaha Noi zapomniałam dodaczarabiają w PL najnizsza krajowa o wkacjach z zagranica moga sobie pomarzyc i musząl iczyc od 1o do 1 badz od do 10.Zal mi takich ludzi biednych I ZAWISTNyCH POLACZKOW. BARDZO SIE CIESZE ZE WYJECHALAM DO UK,CHOC W PL MIALAM PRACE.JA LUBIE ZMIENIAC COS W SWOIM ZYCIU,NIE LUBI NUDY I OTO JESTEM BARDZO ZADOWLONA I SZCZESLIWA W UK. :D

w Londynie tez jest OK :D

takich dennych seriali jak "londyńczycy" nigdy nie oglądam. ustawiłem się SAM, nie przez mamusie, tatusia, dziadka etc byłem w wieku miejscach na ziemi, ale niekoniecznie "za chlebem" bo nie muszę szukać miejsca, w którym mniej od człowieka wymagają... możecie tu bluzgać, piszczeć i wściekać się a prawda jest taka że każdy praktycznie ma w swoim otoczeniu osoby, które wyjechały do uk i każdy może na własnym przykładzie powiedzieć, ze większość z tych osób to ludzie niewiele sobą reprezentujący - bez szkoły, a jak ze szkołą to kiepską, mało inteligentni, mało zaradni... taka prawda a najśmieszniejsze jest to, że odzywają się osoby których to ponoć nie dotyczy ( stanowią tą elitarną mniejszość) a jednocześnie wścieka ich pisanie o tej nieudolnej większości.... :-) i o co się tu kłócić??

dokładnie! ja abstrahuję od konkretnych przypadków, a on robi osobiste wycieczki i zgadywanki, kim ja jestem i co robię...

To co tu przeczytalam o opiniach Polaków o naszych emigrantach jest poprstu żenujące.Opinie takie, z reguły formułowane są przez ćwierćinteligentów, usiłujących tym prymitywnym sposobem podnieść sobie własne ego, poważnie nadszarpnięte przez własne niepowodzenia. Najbardziej oburzające jest dla mnie poniewieranie tutaj przez takie jednostki osób z wykształceniem niższym niż średnie.To tak, jakby taki człowiek był jakimś podgatunkiem.Popatrzcie jak bardzo zakompleksieni sa ci ludzie (jak to ktoś określił-zawistne polaczki), jeśli potrzebują sponiewierać osoby z wykształceniem zawodowym, które z powodzeniem pracują w swoich zawodach za granicą.Oni poprostu zazdroszczą, że kierowca,hydraulik, czy inny pracownik fizyczny zarabia tam wiecej, niż oni-inteligenci tutaj. Najprawdopodobniej z radości klasnęliby w ręce, gdyby taki człowiek siedział tutaj na bezrobociu, albo zapieprzał za 1000zł mając na utrzymaniu rodzinę.Wtedy dla odmiany przykleiliby etykietkę,że leń. Banda błaznów, bez krzty szacunku dla człowieka.

Zecza normalna jest ,jezeli pracujesz legalnie to pracodawca da CI najnzsza stawke,ale mozna sie jeszcze dogadas na mlutki plusik.Nie wiem po co ta cala afera ludziom na kontraktach przysluguja swiadczenia socjalne(zasilki na dzieci)przeciz to sa spore piniadze a w polsce 50 zl na miesiac :))))))).Akurat wystarczy na jedna pare spodni ,a co dalej:korek do du.........naszczescie kazdy ma prawo wyboru gdzie chce pracowac i za ile.

Kiedy ostatnio byłam w PL koleżanka zapomniała się w rozmowie ze mną i wtrąciła że do UK wyjechali wszyscy Ci którym się w PL noga powinęła i co to sobie poradzić nie mogli ... chyba na moment potraktowała mnie jak \"tubylca\" i zebrało jej się na szczerość albo po prostu chciała pokazać mi gdzie moje miejsce na początku się tym nie przejęłam , potem zaczęłam o tym rozmyślać, było mi przykro że osoba tóra zna mnie całe życie poddała się tej fali... dziś już nie jest mi przykro , ona doskonale wie że mnie się udało , że mam kochającego męża o nic nie muszę się martwić i że realizuję swoje pasje i marzenia a ona cóż ...... niby inteligentna dziewczyna po studiach , ładna i komunikatywna jednak ciągle sama , mieszkająca w malutkim pokoiku kątem u rodziców , któryś raz z kolei startujaca w nowej obiecujacej pracy z której po jakimś czasie ją zwalniają bez podania przyczyny takich frustracji niespełnienia które prowadzą do nakręcania spirali jadu i gniewu jest w naszym rodzinnym kraju sporo , tylko pytam czemu Ci zajadli , gniewni ludzie nie wzięli spraw w swoje ręce ?! każdy jest panem własnego losu tylko nie każdy ma na tyle odwagi aby ten los wyciągnąć za uszy z rutyny codziennych przyzwyczajeń , bezpiecznego wsparcia bliskich i pozornej stabilizacji w dotychczasowym życiu co do tematu tego wątku - Co myslicie o osobach krore przez kila lat pracuja za minimum w Londynie - to chyba jeden z najgłupszych na jekie tu trafiłam , już chyba wczoraj czytałam ciekawszy a dotyczył depilacji odbytu ;) ale odpowiem - co ja o nich myślę ?! oni pracując za minimum przez te kilka lat zarazbiają więcej niż zaaronili by na średniej w PL , więc tak czy inaczej są na + a poza tym oni nie teoretyzują i nie zastanawiają się tylko działają a bez akcji nie ma reakcji ;) hahahaha

wiecie- jak my wyjezdzalismy , wiekszosc kolezanek mowila : ja tez bym rzucila to wszystko w pizdu i wyjechala .ale.....Ty jestes odwazna .ja juz wole siedziec na pewnym. daj znac jak ci sie tam powiedzie. teraz bylam w wakacje..i co? juz zadna nie chce gadac ze mna . pytaly, jak powiedzialam prawde jak mi sie zyje - kopara opadla. i tak naprawde nie ma z nimi o czym gadac. w kolko narzekaja - nawet te ktore niby niezle w polsce zarabiaja ciagle im malo . zazdrosc az piszczy. ze nam sie udalo- jakos nie moga tego zniesc..