Zaczynam, uda się, zrzucam przyjemnie i smacznie, Zapraszam do współpracy

Witam! Postanowiłam zacząć jeszcze raz, z racji tego, że mam słabą silną wolę moje poprzednie diety cud nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Mam 19 lat i ok. 10 kg nadwagi, ogromną tendencję do tycia i dosyc nieregularnie się odżywiam przez zabieganie w ciągu dnia. Moja 'dieta' jest bardzo prosta, mianowicie będę jeść wszystko na co mam ochotę oprócz: makaronu, ryżu, ziemniaków, pieczywa, słodyczy. Pozostają mi wszystkie warzywa, owoce, pieczywo wasa, pasztet (uwielbiam!), kurczaki, indyki, sałatki, jajka, szynki, sery... Taki sposób jest dla mnie wygodny bo nie muszę jeść według zasad jakiejś diety, no i jest z czego wybierac. Postaram się jeść małe porcje a częściej, obowiązkowe śniadanie, dużo zielonej herbaty i wody. Cwiczyc nie mam zamiaru, bo jestem leniwa :) Uprawiam sport co niedzielę, na więcej napewno nie będę miała ochoty :) Teraz uwaga: znajoma znajomej schudła w ten sposób 17 kg w 2 miesiące! Trzyma wagę już prawie rok, nie ma efektu jo-jo i pozbyła się cellulitu. Zaczynam od dziś, 7 listopada, tzn od rana. Zapraszam wszystkie zainteresowane, razem raźniej! Pozdrawiam

?????????????

pieczywo wasa ma wysoki indeks glikemiczny lepiej kupuj chleb razowy :)

no wlasnie a po drugie po co chcesz wogóle jakis chleb jesz,ja juz 10 lat chcleba nie jem i zyje.

Ja jadam chleb bo lubie, a teraz wlasnie mam zamiar z niego zrezygnowac. Musze jednak pieczywo czyms zastapic, wiec bedzie do wasa, mieszkam za granica i razowe pieczywo tutaj jest bardzo 'gumowe' i niesmaczne, czesto tak kaloryczne jak biale. Jestem juz po sniadaniu, czuje, ze nie bedzie tak zle mimo, ze rezygnuje z rzeczy, ktore lubie najbardziej :/ Ktos sie przylacza?

Hmm..razowe pieczywo niewiele różni się kalorycznością od zwykłego chleba bez względu na to gdzie się je kupi;] chodzi raczej o to,że razowy chleb nie jest tak przetworzony jak normalny a co za tym idzie syci na dlużej;]

to jest coś podobnego do diety nisko węglowodanowej :) też miałam zamiar spróbować ale pieczywa jeść nie będę :) przyłącze się od poniedziałku :) pozdrawiam

kkarrolla --> zapraszam :)

ok to odezwę się w poniedziałek :) pozdrawiam miłego weekendu :*

Witam, weekend minął dosyć grzesznie, będąc poza domem w gościach zjadłam obiad, na który składały się między innymi ziemniaki :) Mimo wszystko poza tym 'incydentem' trzymam się dobrze, nie myślę za bardzo o jedzeniu więc nie latają mi po głowie żadne czekoladki czy makarony, zobaczymy co będzie dalej, pozdrawiam!

A ja sie nie trzymam;( Dlaczego mi się nei udaje?

znajoma znajomej i te sery i pasztet :D:D:D niezłe :P

A i owszem, udało jej się, kolega mojego brata znowu zrzucił siedem kg w miesiąc po odrzuceniu tego co ja. Ananas --> silna wola przychodzi i odchodzi... kiedyś się w końcu uda, moja narazie jest, ale nigdy nie wiadomo kiedy pokona mnie siła tej czekolady w szafce ;)

jedzac w ten sposob w dwa miesiace schudniesz max 8kg przy zalozeniu ze bedzie to dieta okolo 1000kcail i nie piernicz ze ZNAJOMA ZNAJOMEJ schudla 17kg. nie masz pojecia dziewczyno o dietach

łooooł jaka agresja :P ja się tak nie wyrażam także dyskusji z powyższą panią nie podejmę temat zamykam, dieta idzie ok, trzymajta się

witam i jak tam efekty na diecie?? ja zaczynam od dzisiaj bo jakoś nie miałam wcześniej czasu :) pozdrawiam

a więc tak ja mam podobny pomysł na schudnięcie tylko ze ja obiad jem niedłuzy i ten posilek sobie nie odmawiam mięsa ziemniaków itp.pózniej jem mniej i jem jogurty nnie waze sie nie mierze nie licze kaliri jak schudne to bedzier widac co nie?