Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anabella5363738

Kredyt-mój gwóźdź do trumny

Polecane posty

Gość Anabella5363738

cyt: agnes-a "według mnie jedyna szansa dla ciebie to znalezienie osoby która weźmie kredyt dla ciebie. sama pracuję w kredytach i to jest najczęstsze wyjście z sytuacji, takie osoby często korzystają z pomocy dzieci, rodzeństwa, fizycznie wygląda to tak jakby kupili od nich dom, pozdrawiam i życzę powodzenia" Ja właśnie tak zrobiłam-pomogłam mamie odkupując od niej fikcyjnie dom,wzięłyśmy wspólnie kredyt na 300.000,a teraz mam na głowie ratę 2.500 miesięcznie,jeśli nie będę tego płacić przez 30 lat to zabiorą nam dom. Spłacamy to wspólnie,ale już zaczyna brakować kasy. JESTEM ZALAMANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie było innego wyjścia,ale wpakowałam się okrutnie,raty nie chcą zmniejszyć,pozostaje mi chyba tylko się powiesić,bo niedługo będę niewypłacalna....za głupotę trzeba płacić. Czy był ktoś w podobnej sytuacji?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxsd
ja nie rozumiem po co to zrobilas? A co z kasa zrobilas? ja tez mam non stop kredyty i juz sie motam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli dom jest duzy
mozna wynajac jakas czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5363738
W zasadzie zostałam do tego zmuszona,mama była obarczona innymi kredytami i chciała je spłacić tym wziętym przeze mnie. Całe życie na mnie łożyła,czy mogłam jej odmówić? A może powinnam była to zrobić? Mam już wszystkiego dosyć,jestem jedynaczką,mama jest samotna,szlag by to wszystko trafił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asmerada
właśnie tacy ludzie mnie wkurzają - nieprzewidywalni i żyją chwilą a wiesz co zrobił mój kuzyn ? miał dochody na konto co miesiąc ok 10 tys ale to nie były wszystkie jego pieniądze tylko braci, kuzynów, on miał 3 tys i prowadził działalność gospodarczą. Ubiegał się o kredyt i nie przyznał sie jeszcze z żoną, że mają 2 dzieci bo wtedy dochody się zwiększają na osobę. Z tego kombinowania dali mu kredyt na podstawie wpływów na konto - 300 tys teraz firma zbankrutowała, kuzyni wyjechali do Anglii , żona nie pracuje a ten leży i kwiczy Lata po rodzinie i pożycza na zupe bo nie ma z czego żyć Prawdopodobnie zabiorą mu dom Nie rozumiem nigdy takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5363738
Mam pytanie,czy jeśli zabiorą nam dom to czy dadzą chociaż jakiś lokal zastępczy czy wylądujemy pod mostem? Przykro mi że nie potrafilam przeciwstawic sie mamie,całe życie mnie utrzymywała,wysłała na studia. Z braku pieniędzy(marna pensja nauczycielska) zaczęła brać kredyty i dalej już łatwo poszło....kredyt spłacałyśmy kolejnym kredytem. Mama zawsze mawiała że jakoś tam będzie,że da sobie radę,musialam zdecydowac sie na ten krok bo miałabym wyrzuty sumienia względem niej. Jestem zrozpaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasasddsa
niestety lokalu zastępczego nie dostaniecie bo i dlaczego>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5363738
Czyli najgorsza wersja wydarzeń:-( Boję się tylko o mamę,bierze antydepresanty i chyba nie do końca panuje nad tym co robi. Zmarnowałyśmy dorobek życia. Chyba sobie coś zrobię. Dzięki za wszystko,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobujcie sprzedac mieszkanie, nie wiem w ilu % kredyt pokrywa wartosc domu. Bank zazwyczaj przejmuje dom, sprzedaje, potraca za kredyt ... reszte oddaje. Ale oczywiscie im mniejsza cena - tym dom szybciej sie sprzeda, a bank dba juz tylko o swoj interes - splata kredytu. Lepiej znalezc kupca indywidualnie. Moze wyjedz za granice, polecam panstwa skandynawskie, tutaj zarabia sie minimum 5000zl netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mozecie wynajac
domu albo jego czesci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasasddsa
a nie myślałaś o kredycie konsolidacyjnym? Rozłożyć raty znowu na dłuższy etap i mniejsze....jak już dojdziesz do kasy możesz spłacić szybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5363738
Dom jest trochę za mały na jego wynajem,to nie wchodzi w grę. Ta miesięczna rata jest ogromna,przez tych 30 lat spłacimy bankowi sumę o wiele przewyższającą tych 300.000zł. Czy nie ma jakichś możliwości zmniejszenia raty? Muszę się wszystkiego dowiedzieć w tej sprawie,mama mnie straszy że prędzej się zabije niż wyląduje na bruku. Głowa mi już puchnie od tego wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddas
rozmawiaj z bankiem... najgorsze co może być to jak olejesz spłacanie lat, zaczniesz unikać kontaktu z bankiem.tam też są ludzie. może uda się (jeżeli do tej pory spłacałaś w terminie, masz "historię") zmienić raty? Pomyśl, rozwiązanie na pewno się znajdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5363738
Mama już wcześniej miała konsolidację kilku swoich kredytów,trafiła przez to na oszustów którzy spowodowali że dodatkowo się zadłużyła i stąd ten kredyt na 300.000. Wiem,że wygląda to na historię jak z filmu kryminalnego...niestety jest prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliksandra
dobry pomysł z wynajęciem części domu, nie próbowałyście tego ? Wziąźć sobie kogoś, może z rodziny do mieszkania żeby łożył też finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5363738
Niestety nie ma takiej możliwości,w domu mieszka jeszcze babcia,nie zmieści się nikt więcej:-( Bardzo Wam dziękuje że staracie się coś doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddas
anabello konsolidacja i oszusci? Przecież banki nie oszukują....chyba, ze korzystaliście z uslug pseudo-bankierów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccbvvvaa
a sprwedac dom? kupic cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda to na
nas tak chcieli wrobic teściowie, żebyśmy wzięli kredyt ze szwagrem na mieszkanie dla niego, bo teściowie wzięli kredyt dla nas dawno temu już, pomijam że na kwotę 10 razy mniejszą bo ceny mieszkań były wtedy inne i nie kredytowaliśmy całej wartości mieszkania ale jego część tylko mieliśmy wziąć na siebie kredyt na ponad 300 tysięcy, na 30 lat, dla szwagra lekkoducha w ramach wdzięczności za 40 tysięcy kredytu który oni wzięli dla nas mąż był miedzy młotem a kowadłem, ja się postawiłam, bo mamy dziecko któremu byc może sami będziemy kiedyś chcieli wziąć kredyt na mieszkanie sprawa się rozeszła jak szwagier prawie stracił pracę, wtedy padło coś na kształt "dobrze że kredytu nie ma", ale smród został i to spory, to są ludzie którzy zyja chwilą obecną, coś wymyślą i już chcą działać, nie myśląc o konsekwencjach na przyszłość, najważniejsze powiedziec sąsiadom, że sie synowi mieszkanie kupiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy to nie jest bez sensu brac kredyt zeby splacic kredyt? to juz lepiej miec ten stary..ja osobiscie boje sie brac kredytow, moi rodzice rowniez, staram sie oszczedzac, ale zdaje sobie sprawe ze na mieszkanie nigdy tym sposobem nie uzbieram, ale poki co mez nie mam wiec u rodzicow mi dobrze, zawsze to weselej mieszkac z kims. nieodpowiedzialnosc ludzi mnie poraża! chwlicie sie tymi swoimi autami, mieszkaniami kupionymi za kredyt a potem beczycie jak trzeba splacac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mowilam
psychodemlka problem jest troche inny, wyobraz sbie ze zarabiasz grsze, chcesz miec lepiej to otwierasz firmr ale nie idzie ci dbrze wiec masz prblemy itp a kredyt na jedzenie bierzesz b nie wyrabiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj jak nie mam kapitalu poczatkowego to nie zakladam firmy, do tego trzeba kasy zeby nie zbankrutowac i wiedzy o ekonomii, finansach itd.! jak zalozenie firmy to bylaby kwestia przejscia sie do urzedu i jej zarejestrowania to kazdy mialby firme! wlasny biznes jest dla ludzi odpowiedzialnych! tu sama sobie dyktujesz warunki, nikt ci nic nie kazuje, jak sie nie umie samemu zmobilizowac do pracy to lepiej pracowac za marne grosze u kogos ale miec ta prace a nie potem wyladowac z dlugami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asddas
Pomysłodawco z ręką na sercu nie wykorzystasz tej kobiety? Dasz jej gwarancję? Może wyłożysz te koszty szkolenia/storny itd w ramach solidarności, pomocy? Otóż nie zrobisz tego.. Przykro mi, wkleiłam te linki bo nam to nie tylko z teorii ale też i z praktyki. Ktoś z mojej rodziny się w to pobawił, niestety wtopił pieniądze i nic z tego nie ma. Jesteś jak hiena...gnida, która żeruje na ludzkim nieszczęściu żeby zarobić/dorobić i sprzedać ideologię firmy, która JEST finansową piramidą. Nie wiem jakie pranie mózgu Ci zrobili, a może po prostu jesteś już na wyższym etapie i teraz poprostu werbujesz ludzi. Ale to nie jest ani miejsce ani osoba... Konkretne rozwiązania? Bez kosztów nie ma firmy? A ja ci powiem, że można mieć o wiele niższe koszty niż w przypadku Intwaya...Mało tego, ludzie boją się zakładać firmy nie z powodu kasy... tylko braku pomysłów i przedsiębiorczości. To jest problem...Na szkoleniach z EFS, na szkoleniach PUP-u spotykałam ludzi, którzy naprawdę nie mieli pieniędzy, a jednak z pomocą innych ludzi i dotacji założyli firmy . UCZCIWE FIRMY a INTWAY TAKĄ NIE JEST>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asddas...szacuneczek;):) Fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy robią coś w trosce o innych;):) Autorko..myślę, że w pierwszej kolejności powinnaś skorzystać z rady osoby, która proponowała Ci skontaktować się z bankiem. Dla nich to też ważne, żeby raty wpływały regularnie;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie zupelnie nie znam ale
wytlumaczcieproszę? - jesli przez 30 lat ma placic 2.500 to wychodzi ok 900 tys, czyli 3 razy tyle - to tak jest? A dom to chyba by zabrali po tych 30 latach? to do tej pory moze byc koniec swiata. Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
jeżeli autorka będzie słuchała piramidowych oszołomów to trudno.... Poza tym nie wiem czy zauważyłeś na czym polega problem tej pani...no i jeszcze jedno - ile dostaniesz za wciągnięcie jej do swojej sieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana pani domu
No właśnie ile się dostaje za zwerbowanie kolejnych ludzi? Szukam w internecie informacji które wklejała asdass. Zastanawia mnie jedno, dlaczego jest tyle ston z cyklu 'oszuści" "piramida finansowa" bagno.... a tak mało stron, które pisaliby normalni (niezwerbowani ludzie?) I czy można ufać czemukolwiek co zostało "wynaleznione" w Rosji? Jak do tej pory każda rosyjska piramida prędzej czy później opadała z wielkim smrodem w dół. Autorko przemyśl rozwiązania, które padły. Może jest jakaś szansa na zmiany, niekoniecznie przy pomocy piramidy? Ja też miałam problemy, na szczęście udało się zmienić pracę i kredyt przestał być koszmarem. A co Ty robisz tak w ogóle? Jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem ze nic za darmo
- chyba ze przekret - i tykle w temacie pomyslodawdcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×