Jak wygląda i na czym polega bycie w związku???

Mam 26 lat a jeszcze nie byłam w powaznym związku i panicznie si etego boje:( odpycham kazdego ko sie mną zainteresuje

Bycie w zwiazku to fajna rzecz jak sie kocha wzajemnie i szanuje. Budzisz sie w ramionach ukochanego, zasypiasz wtulona w niego, to najpiekniejsze co moze byc. Zeby jednak tak bylo trzeba o zwiazek dbac. Poza tym trzeba umiec isc na kompromis, podyskutowac czasem i wspolpracowacx ze soba. mniej wiecej to jest tak.

tylko ja si enie umiem otworzyc ani pokochac kogos :( z drugiej strony wiem, ze tak nie mozna, nie bo to do niczego nie prowadzi. Jeszcze tego tak nie czuje bo mam rodziców ( rodzenstwa nie mam) , pracuje i studiuje wiec jestem zajeta ale co potem??? wiekszosc moich kolezanek juz kogos ma na stałe , planuja sluby albo juz sa małzenstwem wiec ja wypadłam z obiegu ze tak powiem.

Jak spotkasz takiego co ci zawroci w glowie to bedziesz to czula, ze to TEN:))

problem w tym, ze j anigdzie prawie nie wychodze wiec nie mam gdzie kogos poznac a nawet jak ktos mnie zaprasza to odmawiam bo lubie siedziec w domu. Po pracy mam nauke i jestem wykonczona potem ( ostatni rok studiów) , ze mi sie juz nigdzi enie chce wychodzic:(

Jezeli chcesz kogos poznac musisz to troche zmienic. Daj sie wyciagnac czasem na jakas imprezke czy kawe. badz bardziej komunikatywna. Z czasem poszerzysz krag znajomych i kogos spotkasz.

nie lubie imprez mimo wieku nie jestem jakas bardzo smiała, zawsze stałam z boku tzn jak juz kogos poznam to sie rozgadam ale nie lubie chodzic na imprezy...to juz wole tą kawe...

poznawać, ani nie potrafisz nikomu zaufać, to pozostaje ci życie w samotności ewentualnie jakiś klasztor...

jak juz nawet kogos poznam i zaczynaja sie spotkania to mnie to bardzo szybko męczy. Raz w tyg to dla mnie juz za duzo. Nie czuje potrzeby wychodzenia z własnego pokoju. Pogadac mozna przez gg . A jak jakis facet chce sie czesciej spotykac to mi w głowie sie zapala lampka" jejuuuu znów mam gdzies isc":( czuje sie wtedy osaczona i sie wycofuje:(

czyli wybrałaś - najlepiej czujesz się sama ze sobą. Skoro ci z tym dobrze, to niech tak dalej będzie.

Mysle, ze tak naprawde podswiadomie boisz sie zranienia, wiec wybierasz bezpieczna opcje: bycie samej. Z jednej strony zle ci z ta samotnoscia, z drugiej strony czujesz sie wtedy bezpieczna.

ale teraz jest mi dobrze a co bedzie za rok, dwa, 10 ??? potem juz nie bedzie nikogo bo wszyscy pozajmowani

Panienka, odpowiedz sobie na pytanie: chcesz miec kogos czy nie. Bo z tego co piszesz wynika, ze nie. Jezeli lubisz samotnosc, siedzenie w pokoju, niewychodzenie ecc to niech tak bedzie. ale jezeli zalezy ci by kogos poznac to niestety ale musisz cos w sobie zmienic i wiecej wychodzic bez wyszukiwania wymowek. Ksiaze sam od tak do twych drzwi nie zapuka.

czuje sie bezpiecznie ale np w wakacje po pracy to jest koszmar bo nie ma sie do kogo odezwac....tylko wiem, ze jakbym miała tak gdzies wychodzic co 2 albo 3 dni albo zeby do mnie ktos przychodził to bym sie wykonczyła. I tak zle i tak niedobrze a na siłe sie z kims wiazac??? ten ktos chce sie ze mną spotykac....charakter ma ok. Dzis si emamy spotkac isc do kina a mnie sie nie chce. Ostatnio widzielismy sie 1.5 tyg temu.

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeetam, sama nie wiesz czego chcesz. Przecież masz wolną wolę. Chcesz być z kimś - otwierasz się na ludzi. Chcesz być sama - zamykasz się w domu, bo tak czujesz się bezpieczniej. Wybór należy do ciebie. Nie można być samotnym i jednocześnie być z kimś.

czasami lubie wychodzic ale lubie bardzo sama...np na spacer, czy jakies zakupy...tzn moze to polubiłam bo jakie mam inne wyjscie wiem, sama nie wiem czego chce i to jest okropne z jednej strony chciałabym z drugiej dobrze jest jak jest

może czas dorosnąć?

Znajdz sobie faceta domatora. wtedy oboje bedziecie w domu siedziec. Moj maz tez nie lubi za bardzo wychodzic i wieczorami sobie siedzimy razem przytuleni ogladajac kryminaly.

juz raz usiłowałam sie zmusic...wytrzymałam 4 miesiace a jak sie skonczyło odetchnełam z ulga

ale mnie przeszkadza ze ktos jest obok, meczy mnie to, ta druga osoba działa na mnie toksycznie, jestem wtedy wymęczona straznie

To szczerze mowiac juz nie wiem co ci radzic. Moze po prostu nie szukaj nikogo i tyle.

rodzina juz psy na mnie wiesza mogłabym miec dziecko ale nie faceta:( nie wiem z czego to wynika moze paniczny strach przed związkiem przed obcym człowiekiem??? przeciez ja kiedys chciałam miec rodzine...

:(

:)

nic na siłę nic dla rodziny :-)

no to juz nie wiem moze jakos ten rok przeczekam a potem zobaczymy...

a na co chcesz czekac??? skąd jesteś

z Wrocławia chce poczekac na kogos kogo na serio pokocham tylko nie wiem co to znaczy i jakos nie ufam nikomu i nie lubie generalnie ludzi

to masz problem skoro nie lubisz ludzi :O a moze masz duzo kompleksów