czy faceci olewaja dziewczyny nawet jak im sie podobaja???

bo ja do dzis myslalam ze,tak.np.zeby wzbudzic w niej zazdrosc albo udawaja,ze laska jest im obojetna,dzis kolega mi powiedzial,ze jak dziewczyna facetowi sie podoba to jej nie olewa tylko o nia caly czas zabiega.jak to jest???????

tylko nie nalezy byc nachalnym :)

właśnie, tez bym sie chciała dowiedzieć..

nie 'udawaja' tylko udaja! boshhhhhh

Dziecko ile ty masz lat, że o takie rzeczy pytasz?? :) Chyba podstawówka wbiła na forum :)

jak jestes taka madra cioto to odpowiedz

to zalezy od faceta i jego dumy,czasami nie daja po sobie poznac co ich trapi.ja mam tak,ze jak koles zabiega o mnie dosc intensywnie to przestaje mi sie podobac,lubie facetow nie tak latwo osiagalnych i niektorzy faceci to wiedza.z nami jest tak samo,co nie udajecie lub ignorujecie facetow,ktorzy wam sie podobaja,ja tak robie,niech sie stara

kolega ma racje !

wszystko zalezy od tego jak wygląda to olewanie :) bo rozumiem to tak np. proponuje spotkanie a ona mówi ze dzisiaj nie albo cos podobnego ale jednoczesnie daje do zrozumienia ze inym razem się ze mną wybierze gdzies chyba ze tak nie wygląda olewanie

jasne że kolega ma rację! Jak w ogóle można myśleć inaczej????? Dziewczyny szanujcie się trochę.

twoj kolega nie ma racji!!

robią tak. W gimnazjum. Ale to chłopcy a nie faceci. Faceci o kobietę zabiegają. Ale na pewno jeszcze jesteś za młoda żeby to wiedziec

ja bym powiedział że w większości przypadków: pewny siebie -> w większości wypadków zabiega nie pewny siebie -> olewa

niezgadzamsieeeeee a jestes chlopakiem czy dziewczyna? czyli jak to jest wg Ciebie?

Wszystko zalezy od faceta. Czasem po prostu celowo staraja sie z leksza olewac-prawda jest jedna(byc moze to co pisze jest tylko moim odczuciem ale...) -zawsze pociaga nas to co niedostępne. Faceci zabiegajacy o dziewczyny sa na przegranej pozycji. Widze to na praykłądnei znajomych i... swoim. Starałem sie kiedys o dizewczyne, byłem gotów dla niej wszystko zrobić-rzuciła mnie. Potem próbowala odnowic kontakt kolezenski-olewałem ja totalnie, potem próbowała wrócic-dalej olewałem, byłęm niemiły-ogólnie wszyscy bardziej spodziewali sie tego że sie nawzajem pozabijamy niz bedziemy jeszcze kiedykolwiek razem...a teraz jestesmy i widac ze dziewczynie naprawde zalezy-zupełnie inaczej niz wczesniej. Wielu facetów z czasem dochodzi do takiego wniosku i staraja sie udawac zimnych. Ja np wszedlem na kafeterie zabic czas-nudze sie i mam wielką ochote napisac dziewczynie smsa na dobranoc-nie zrobię tego-nie moge okazać słabosci i tego że mi bardziej zalezy niż jej. Poczekam-jeśli sama nie odezwie sie dzisiaj napisze do niej jutro.