Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dalajlamka

wstręt do mięsa i ciągłe mdłosci

Polecane posty

to 9tc...w ogóle nie czuję głodu a w ustach ciągle mam jakiś kwaśny smak.Podczas przygotowywania posiłków skręca mnie z obrzydzenia-szczególnie gdy robię piersi z kurczaka.Gdy siadam do stołu mam ochotę zawartosc talerza wrzucić do kosza!Czy macie jakieś dobre sposoby na mdłości?Ja nie wymiotuję-jedynie nie mam ochoty na wartociowe jedzenie.Owszem smakołyki zjem,owoce tez,ale obiadu-do samego końca nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mialam w pierwszej ciazy..zero miesa..wedlin..kielbas..nic..tylko slodkie kwasne warzywa zupy ..i tak do konca ciazy...nie moglam sie przemoc..nie pomaglo nic...urodzialm silnego chlopca a smaki powrocily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty czasem w ciąży nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem w 2 ciąży:) i pierwsza tez była kłopotliwa pod tym wzgędem.Ale teraz szukam jakiegos antidotum bo nie wytrzymuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje wam ja juz sie nie zdecyduje na 2 ciaze,,,,, jak dobrze ze mnie to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalajlamka ja też na początku tej ciąży ( drugiej) miałam mdłości i to nie tylko poranne. Moja ginekolog poradziła mi abym ssała skórkę od chleba. Powiedziała to żartem, bo to brzmi jak jakiś wymysł średniowieczny, ale pomogło. A co do posiłków to ja tez nie mam apetytu do tej pory ( 29 tc), z mięsa mam ochotę tylko Hot Wings z KFC:P Nie zmuszam się i jem to co mi smakuje, oczywiście staram się aby to nie były same puste kalorie:) Póki co synek rozwija się prawidłowo a ja też przybieram na wadze więc się nie martwię. Tylko anemii dostałam i muszę żelazo w tabletkach przyjmować, bo na buraki i czerwone mięso nie mogę patrzeć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty u mnie z wodą jest tak samo- jednego dnia 2 litry prawie duszkiem a następnego mi się niedobrze robi jak mam wypić łyk. Na początku nie mogłam patrzeć na mleko a teraz jest the best, bo na zgagę pomaga:P Ja piję to, na co mam ochotę- aktualnie sok z czarnej porzeczki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sok porzeczowy jest super ale jak wymiotuję to mi jest po nim strasznie ciężko, na pomarańczowy to znów patrzeć nie moge, czasami jeszcze tylko jabłkowy. Kupiłam herbatkę HIpp dla kobiet w ciąży ale jest tak ohydna że nawet nie tykam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez nie mogę pić tych herbatek chociaż nudności mi dawno minęły, ale ten smak jest ble... mi za to kawa w ciąży smakuje jak nigdy! taka cieplutka, słodka z mleczkiem- piję jedną dziennie i to jest te 10 minut nieba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawy i herbaty nie piję, alkoholu i papierosów nie używałam więc nie musiałam odstawiać. Ale mówię ci żeby napić się czegoś i być zadowolonym to naprawdę sztuka. A powiedz mi jak znosisz poranne wstawanie i pierwsze śniadanie? Bo ja nie mogę nic zjeść a ssie w żołądku niesamowicie. Ostatnio cornflakes mi jakoś smakują ale to pewnie ulotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
początki ciąży nie są łatwe... ja jem, a za chwilę na myśl o tym, co zjadłam mam ochotę bleeee... najgorsze jest to, że jestem głodna, a nie mam apetytu. A najbardziej zabija mnie zapach z mieszkania sąsiadki naprzeciwko, u której pachnie mieszaniną smażonego mięcha i cytrynowego odświeżacza. Kiedyś ją uduszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinnlly
Ja tez tak mialam na poczatku ciazy pozniej po 16 tyg uregulowalo sie:) Nic nie moglam przelknac... ajak myslalam o kabanosach lub miesie ...bleeee nudnosci straszne:/..bylam glodna ale nie moglam nic perzelknac..wszystko stawalo mi w gardle w rezultacie w pierwszym trymestrze schudlam 5 kg;/ Teraz jestem w 20 tyg ciazy i juz jesdt ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja schudłam prawie 5kg i się aż boję iść do lekarza. Tylko najdziwniejsze jest dla mnie to że jak mi zakładał kartę ciąży nie zważył mnie i nie zapisał wagi nawet o nią nie zapytał. Niby to najlepszy lekarz a jednak czasami się waham czy go nie zmienić. Mi najbardziej smakują ogórki świeże i suche bułki, co do reszty to zależy od dnia. No i jabłka są dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mięsa nie jadłam baaaardzo długo. Raz smażyłam kotleta dla męża i wylądowałam w WC. Czułam co grilują sąsiedzi. Nie zjadłam ani jednej kiełbaski z grilla. Dopiero koło 7 m-ca mi przeszło chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty boop co do śniadania to ja praktycznie go nie jadłam na początku- wstawałam w nocy jeść i rano już mi się tak nie chciało. Starałam się nie dopuszczać do ssania w żołądku- chociaż sucharek albo biszkopt wtedy. A co do ważenia itd. w ciąży. Ja na pierwsze 3 wizyty poszłam do ginekolog, która tez mnie nie zważyła, nie założyła mi karty ciąży ( słyszałam, że niby przez pierwsze tygodnie niektórzy nie zakładają, bo można poronić czy coś, ale dla mnie to nie jest sensowne wytłumaczenie- szkoda im długopisu czy jak?), badała mnie gadając o jakichś promocjach w supermarkecie- ogólnie to miałam nieprzyjemne wrażenie podczas tych wizyt. Przepisałam się do innej i niebo a ziemia. Od razu ze mną pełny wywiad przeprowadziła, katę założyła, zważyła, nawet piersi zbadała, co się rzadko zdarza. O żylaki itp pytała. Jestem teraz bardzo zadowolona i wiem, że o wszystko mogę zapytać a ona niczego nie przegapi. Dodam, że w pierwszej ciąży chodziłam państwowo do lekarza i zważyli mnie i założyli kartę już przed wizytą- zrobiła to położna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli powinnam się upomnieć? Słono płace za te wizyty. Nie polecił mi też łykania żadnych witamin tylko kwas foliowy. Ach mam nadzieję że moje męki odejdą bezpowrotnie. Na dniach idę na usg myślicie że poznam już płeć mojego maleństwa??? Bedze to koło 13tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola 27 jak jestem na zakupach to dział miesny i rybny mijam z daleka, przeważnie robię zakupy z męzem on prowadzi wózek a ja spaceruję z torebką na wymioty - przydaje sie bardzo czesto. Czuję wszystko intensywnie. A wymiotuję zawsze gdy po obiedzie wychodzę na spacer, wracam do domu i czuję jego zapch, to wręcz nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się upomniała. A na początku ciąży też łykałam tylko kwas foliowy- zestaw witamin zaczęłam brać po skończeniu 3 miesiąca. A co do płci to w 13 tc bym na to nie liczyła jeszcze:) Ja płeć poznałam w 24 tc i to tak na 70%. 4 tygodnie póżniej dopiero na 100 wiedziałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×